Znęcał się nad zwierzęciem, a potem je zabił. Grozi mu do 5 lat więzienia

Piotr W. Adoptował suczkę Kejti w marcu bieżącego roku. Miała mieć kochający dom tymczasem mężczyzna zgotował jej piekło. Wszystko to połączyło się z trudną sytuacją w rodzinie mężczyzny. Jego partnerka zakończyła ich związek i to miało popchnąć go do makabrycznego czynu. 18 marca miał zrzucić psa z dwóch pięter domu – w efekcie pies rozbił głowę i stracił wzrok. Suczka leżała wiele godzin skomląc z cierpienia. Następnego dnia Piotr M miał założyć jej worek na głowę i udusić. Został aresztowany i przyznał się do winy.

Sąd w Świdnicy nie przedłużył aresztu mężczyźnie. Na proces będzie się stawiać z tak zwanej wolnej stopy.