Jelenia Góra: Zbadają podziemia Wzgórza Kościuszki

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2019-07-26 10:52 | Zmodyfikowano: 2019-07-26 10:52
Jelenia Góra: Zbadają podziemia Wzgórza Kościuszki - fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Niemieccy inżynierowie zaprojektowali i zbudowali je jako tzw. Luftschutzstollen. Tak nazywano jeden z typów niemieckich cywilnych schronów przeciwlotniczych drążonych w zboczach gór w postaci sztolni lub tuneli.

Decyzja o budowie wielkiego schronu zapadła w 1944 roku, gdy w miarę cofania się wojsk niemieckich, pojawiło się zagrożenie nalotami alianckich bombowców.  Masyw Wzgórza Kościuszki, wybrano nieprzypadkowo. Istniały tu spore pomieszczenia piwniczne. Ich powstanie datuje się na mniej więcej XVIII wiek. Pierwotnie przechowywano w nich żywność i beczki z winem.

Niemieccy projektanci początkowo zakładali, że w podziemiach znajdzie schronienie przed nalotami 2 tysiące jeleniogórzan. W trakcie budowy zapadła decyzja, że obiekt ma pomieścić ponad 6 tysięcy ludzi.

Korytarze oznakowano systemem liter i numerów. Na wypadek braku energii elektrycznej jedno z wyjść ze schronu pomalowano fluorescencyjną farbą. Świeci ona w ciemnościach do dziś. W podziemiach znajdują się też trzy duże hale – dwie obudowane kamieniami, jedna cegłami. Mają imponujące rozmiary: wysokie na 8 metrów, o szerokości około 6 i długości od 9 do 15 metrów.Świadkowie mówią

Od otwarcia podziemi w grudniu 2018 roku zaczęło zgłaszać się sporo powojennych mieszkańców Jeleniej Góry i okolic, a także takich którzy przebywali w Jeleniej Gorze w latach 1945-1947, ludzie często na własną rękę jako młodzi chłopcy penetrowali podziemia pod wzgórzem Kościuszki Wszyscy jednoznacznie twierdzą, że to co jest dziś (tunele korytarze) nie jest całością tego co widzieli latem 1945 rok.

Wskazują na zamurowaną dziś ścianę i tłumaczą, że w tamtym miejscu biegł tunel, który w pewnym momencie rozchodził się na dwie części, jedna szła pod ratusz miasta a druga w kierunku dworca kolejowego... Tunele były suche. Jak młodzi chłopcy wystraszyli się i bojąc się niemieckich min wycofali się z tunelu

Świadek z Niemiec

Opowiedział o podziemiach w 1945 r. Miał 9 lat i mieszkał w jednej z willi położonych przy obecnym Wzgórzu Kościuszki. Jego ojciec w trakcie I wojny światowej odniósł poważną ranę nogi i miał problemy z poruszaniem się. Dlatego po wybuchu II wojny światowej nie został zmobilizowany. Został urzędnikiem w jeleniogórskim magistracie. Jeszcze przed wybuchem wojny pozostałe wille położone przy wzgórzu przydzielono miejscowym, nazistowskim dygnitarzom. Z relacji świadka wynika, że niektóre wille m.in. ta, w której mieszkał miały przejścia do schronu przeciwlotniczego we wzgórzu. Przed zakończeniem wojny przenosili nimi różne rzeczy, których nie mogli ze sobą zabrać i ukrywali w schowkach wydrążonych we wzgórzu. Świadek powiedział także, że kiedy był ewakuowany z rodziną wiosną 1945 r., widział jak stacjonujący na wzgórzu niemieccy żołnierze, którzy zajmowali się łącznością i obsługą działek przeciwlotniczych, znosili do wnętrza wzgórza i tam ukrywali m.in. broń.

Po wojnie pierwszą oficjalną inwentaryzację podziemi przeprowadził por. Waszyrowski. Było to w drugiej połowie 1946 roku. Powstał wtedy pierwszy i ostatni plan i mapa podziemi.

Akcja poszukiwawcza

Poszukiwania i badania rozpoczną się 29 lipca. Prowadzić je będą pracownicy naukowi Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Katedrze Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Będzie to ta sama ekipa z którą w 2015 roku dla Discovery Channel prowadziłem poszukiwania "złotego pociągu"

Naukowcy liczą, że uda im się odkryć, nieznane dotąd podziemne korytarze, być może zabezpieczone w smołownaych skrzyniach militaria Werhmachtu, artefakty związane z działającą w Jeleniej Górze partią nazistowską NSDAP Depozyty niemieckiej ludności cywilnej ewakuowanej przed zbliżającą się Armią Czerwoną.

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Sizer2020-01-09 21:39:43 z adresu IP: (37.190.xxx.xxx)
I coś wiadomo już?
~dziecko we mgle2019-07-29 12:26:55 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Jak zwykle w takich razach istnieje obawa przed dzieleniem skóry na niedźwiedziu.Ewentualne znalezienie wartościowych przedmiotów stanowiących ówcześnie własność mieszkańców Jeleniej Góry przynosi ze sobą dylemat ,czy jest to nasze czy dalej stanowi własność prywatną niemiecką.Ja bym prywatnie oddal ew.znaleziska za zwrócenie przez rząd niemiecki to co zrabowane zostało z Polski/Temat dla radców prawnych/
~Stefan2019-07-26 23:11:24 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
~Paweł2019-07-26 13:09:49 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Uwielbiam relacje świadków, którzy w przypadku tego typu podziemi twierdzą (ponad 70 lat po zakończeniu wojny), że to co znamy, to nie wszystko, że były jeszcze inne tunele idące daleko w różne strony. Podobne relacje świadków dotyczyły np. kompleksu "Włodarz" w Górach Sowich ("Riese") i mówiły np. że po wojnie nie było zawału w hali na przedłużeniu sztolni numer 1, tylko tunel którym szło się jeszcze daleko daleko w stronę innego kompleksu. Kilka lat temu zawał przekopano i okazało się, że tuż za nim jest przodek. Cóż, pozazdrościć świadkom. Ludzie po wojnie potrafili widać przenikać przez litą skałę.
~Grzegorz2019-07-26 11:59:01 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Dlaczego tzw? Przecież Luftschutzstollen to sztolnie ochrony przeciwlotniczej.
~Witold 2019-07-26 11:21:04 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Świetnie Panie Łukaszu i cała ekipo z Arado. Życzę powodzenia.
~kmicic2019-07-26 11:10:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Brawo i powodzenia.