Śląsk - Piast 2:1: Nokaut w trzy minuty

| Utworzono: 2009-11-07 16:40 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Gdyby nie decydujące o wyniku meczu bramki Sotirovica to pierwsza połowa mogłaby śmiało kandydować do miana najgorszych 45 minut w tym sezonie. Na stadionie przy ulicy Oporowskiej nie działo się nic ciekawego, a zespoły Śląska i Piasta wyglądały jakby w ekstraklasie grały po raz pierwszy.

Wszystko zmieniło się w 36. minucie. Sebastian Mila świetnie zagrał w pole karne do Tomasza Szewczuka, a ten odegrał z pierwszej piłki do jeszcze lepiej ustawionego Sotirovica, który ładnym strzałem zdobył pierwszego gola.

Piast był tak zaskoczony, że trzy minuty później było już po meczu. Fatalny błąd obrońców wykorzystał Mila, który przejął piłkę i podał do niezawodnego Serba. Sotirović technicznym uderzeniem ponownie pokonał Rafała Kwapisza.

W drugiej połowie widowisko nabrało rumieńców. Głównie za sprawą Piasta, który musiał zaatakować. Angażując większą liczbę graczy w akcje ofensywne goście zostawili więcej miejsca do gry Śląskowi. Akcje wrocławskich piłkarzy były jednak nieskuteczne.

Gliwiczanie groźnie atakowali rzadko. Ale w 71. minucie błąd popełnili obrońcy Śląska, którzy nie wybili piłki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, zaskoczony Wojciech Kaczmarek interweniował tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Łukasza Krzyckiego, który bez trudu trafił do bramki z najbliższej odległości.

Po golu Piast rzucił się odrabiania strat, ale defensywna Śląska grała dobrze i dokładnie. Wrocławianie próbowali swoich sił w kontrataku, ale też nie byli w stanie przebić się przez obronę zespołu z Gliwic. Ostatecznie Śląsk wygrał 2:1 i w spokoju może się przygotowywać do kolejnego meczu z Odrą Wodzisław.

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2:1 (2:0)
Krzycki 71' - Sotirović 36', 39'

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.