Legnica: Spór o zawór. Marzną w swoich domach, bo sąsiad zamyka kurek

Karolina Bieniek, jk | Utworzono: 2019-10-17 10:21 | Zmodyfikowano: 2019-10-17 10:21

fot. Karolina Kurczab

Mieszkańcy jednej ze wspólnot przy ulicy Roosevelta w Legnicy od trzech lat jesienią i zimą śpią w kurtkach, a mieszkania ogrzewają piekarnikami i elektrycznymi farelkami. Powód? Zarządca sąsiedniej wspólnoty, przez którą przechodzi rura, za pomocą zaworu odcina im dopływ ciepła. W czerwcu sprawą zajął się sąd.

- Dla nas każda zima to rozpoczynający się na nowo spór o ciepło z zarządcą sąsiedniego budynku. Nie chcemy płacić, to zakręca kurek - wyjaśnia Marta Sawaryn, niepełnosprawna mieszkanka budynku przy ulicy Roosevelta:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Przez 40 lat problemu nie było - pojawił się dopiero wraz z nowym zarządcą sąsiedniej wspólnoty, Ludwikiem Kruszelnickim, który zdecydował o zakręceniu kurka. Kruszelnicki mówi wprost: to nasze rury, więc żądamy pieniędzy za przesył ciepła:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

O ostatecznym rozstrzygnięciu zdecyduje sąd - teraz, do czasu zakończenia sprawy, zakazał zarządcy odcinania ciepła. Prokuratura Rejonowa w Legnicy już raz umorzyła śledztwo, w decyzji pisząc, że nie wymaga to uzasadnienia.

Drukuj artykuł