Tylko remis. Śląsk – Górnik 1:1

| Utworzono: 2009-04-10 00:14 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Remis przed własną publicznością z ostatnim w tabeli Górnikiem to porażka. Zwłaszcza, że tak słabego spotkania kibice na stadionie przy ulicy Oporowskiej nie oglądali od bardzo dawna. Śląsk grał bez pomysłu, a goście głównie murowali dostęp do własnej bramki.

Mecz od początku nie ułożył się po myśli wrocławian. Już w 17. minucie ofensywnie usposobieni od pierwszego gwizdka gracze Górnika zdobyli pierwszą bramkę. Gol zdobyty przez Adama Banasia był dopiero drugim wyjazdowym trafieniem zabrzan w tym sezonie! Niestety, od razu po strzeleniu bramki Górnik skupił się przede wszystkim na defensywie i bronił się zazwyczaj aż siedmioma graczami.

Mimo to Śląsk powinien jeszcze do przerwy prowadzić. Przemysław Łudziński jednak zmarnował dwie doskonałe okazję. Najpierw po błędzie obrony gości znalazł się w sytuacji sam na sam z Michalem Vaclavikiem. Niestety, strzelił w najgorszy z możliwych sposobów, wprost w ręce bramkarza. Chwilę później jego uderzenie trafiło w poprzeczkę. I może ciężko w to uwierzyć, ale na kolejną groźną akcję Śląska kibice czekali do 83. minuty!

Po przerwie Górnik zaprezentował antyfutbol. Zawodnicy gości padali co chwilę na murawę, z której długo się nie podnosili, po czym wstawali i kontynuowali grę. Co gorsza do tego słabego poziomu dostosowali się gospodarze. Śląsk nie był w stanie wymienić trzech celnych podań na połowie przeciwnika i wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się zawstydzającą porażką.

Na szczęście w 82. minucie fatalnie zachował się Vaclavik. Janusz Gancarczyk spokojnie odegrał piłkę do Sebastiana Dudka, a ten bez trudu trafił do pustej bramki. Śląsk rzucił się do ataku i przez osiem ostatnich minut stworzył sobie więcej okazji niż przez całe spotkanie. Niestety za późno.

Mecz zakończył się podziałem punktów, co na pewno bardziej ucieszy broniący się przed spadkiem zespół Górnika. Choć po takim spotkaniu nie wiem czy ktokolwiek powinien mieć jakiekolwiek powody do radości.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:1) 
Dudek 83'  - Banaś 17'

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec, Marek Gancarczyk, Łukasiewicz, Ulatowski (66' Dudek), Mila, Klofik (58' Janusz Gancarczyk), Łudziński (72' Biliński). 

Górnik Zabrze: Vaclavik - Bonin, Banaś, Pazdan, Marciniak, Strąk, Kołodziej (67' Danch), Przybylski, Pitry (73' Magiera), Zahorski (87' Kizys), Szczot. 

 

 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jojo2009-04-10 00:25:20 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
Na remis zasluzyli. Ale mecz rzeczywiscie slabiutki