Tragedia w Jeleniej Górze. 11-latek i 13-latka odurzali się dezodorantem, chłopiec zmarł

Sprawę bada prokuratura. O przebiegu zdarzeń mówi prokurator Tomasz Czułowski:

Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka i przewiozła go do jeleniogórskiego szpitala, gdzie trzy godziny trwała jego reanimacja. 

- Stan dziecka był ciężki - mówi dyrektor ds. medycznych jeleniogórskiego szpitala Zbigniew Markiewicz:

Mieszkańcy miasta są oburzeni i dodają, że tego typu zdarzenia pokazują jak wiele uwagi należy poświęcić dorastającym dzieciom:

Jutro przeprowadzona ma zostać sekcja zwłok chłopca, która ustali przyczyny jego śmierci.