Most Osobowicki będzie remontowany. Opozycyjni radni mają zastrzeżenia

Dwa pierwsze punkty nie musiały być tak rozbudowane. Nie neguję przydatności dogęszczania, w pewnych rozsądnych granicach i z głową. Bulwary są zrozumiałe. Tereny w rejonie portu również, choc tu trzeba zadbać o równowagę. Brak zieleni grozi. Plac Staszica to raczej skrawek. Nie pisałem o wzroście ruchu, choć krótkofalowo jest nieunikniony. Zwłaszcza generowany przez rozrastanie się miasta po północnej stronie mostu. Co do zabytkowej materii mostu, to już nie przesadzajmy. Nie zaszkodzi jej ani eliminacja chodniczķów, ani umiejętnie wkomponowana kładka- nie piszę o pomostach podwieszonych do konstrukcji mostu. Nie mam na myśli robienia tu arterii na miarę obornickiej w dalszym biegu. Dwupasmowy ruch, ale z ograniczeniem prędkosci- lewe pasy węższe, tylko dla osobówek, za mostem służace też jako pasy dla skręcajacych i włączających się do ruchu. Myślę że dobre by było rondo za wiaduktem, jeśli udalo by się je wcisnąć. A wozy autonomiczne nie budzą we mnie entuzjazmj jako rozwiazanie. A intensywności ruchu prawie na pewno nie zmniejszą .

@Grzegorz. Nie zgadzam się z Twoją opinią, ale cieszę się, że można dobrze i ciekawie się różnić. Moje opinie: 1) Zagęszczanie śródmieścia jest b. pozytywnym trendem. Gęstość zaludnienia Wrocławia jest dwukrotnie niższa niż Wiednia i innych europejskich miast z czołówki rankingów jakości życia. 2) Właśnie zagęszczaniu śródmieścia zawdzięczamy wzrost o ponad 1/3 (z 17% do 24%) udziału ruchu pieszego w liczbie podróży w mieście w obecnej dekadzie. 3) Udział ruchu samochodowego we Wrocławiu wynosi 40%; w najbardziej przyjaznych komunikacyjnie miastach nie przekracza 30%, zatem teza o nieuniknionym wzroście liczby aut nie jest prawdziwa. 4) Zabytkowego mostu nie należy poszerzać, ani przebudowywać na typowo komunikacyjny - powinien mieścić się w swoich pierwotnych założeniach. Jeśli budować trasę pod intensywny ruch kołowy (jestem przeciw), to na nowych, a nie zabytkowych przeprawach. 5) Dziś to urban-fiction, ale uważam, że za 20 lat po miastach będą jeździć samochody autonomiczne, co bez problemu pozwoli się zmieścić z ruchem kołowym w zabudowie śródmiejskiej.

Tylko że to nie działa tak, że dostosowuje się ruch pod infrastrukturę, tylko na odwrót. Zwracam uwagę, że zagęszczana jest zabudowa w centrum- wzdłuż Odry w sąsiedztwie starego miasta, przy Kurkowej, przy Reymonta. Jest też port. Z drugiej strony mostu Osobowickiego też przybywa i będzie przybywać zabudowy. Proszę spojrzeć na okolice Kamieńskiego, Lipę. Nawet mając na uwadze zmianę nawyków transportowych ruch nie dędzie malał. A alternatywy raczej nie będzie. Ciąg ulicy Trzebnickiej jest wyciszany- słusznie. Z drugiej strony układ koryt rzei i kanałów ogranicza możliwości. Co do samego mostu to jest on wąski i przy obecnej konfiguracji ciągów komfort pieszych i roweżystów jest niski. Sam remont nic tu nie zmieni. A koszt? Jest niezbędny. Wrocław pod tym względem i tak jest do tyłu wzgl. choćby Krakowa. Docelowo przynajmniej na 30 lat powinny być po 2 pasy ruchu. Włącznie z Reymonta. Przynajmniej do Placu Staszica, co oznacza też konieczność rrozbudowy wiaduktu przy porcie. A że zabytek? Tym ciekawssze zasanie dla architektów i inżynierów. Czas na cos ambitnego w tym względzie, nie uważasz?

sposób ma się to stać kosztem kierowców? Wszak dla ruchu samochodowego jest tam dostępny jeden pas ruchu w każdą ze stron i budowa ścieżek tego nie zmieni.