Mata "100 dni do matury", Mac Miller "Circles" [POSŁUCHAJ]
POSŁUCHAJ AUDYCJI:
Tylko dwie płyty, ale za to takie na które wszyscy czekali. Z polskiego podwórka Mata. Raper z rocznika 2000 zrobił pod koniec roku olbrzymie zamieszanie swoim singlem „Patointeligencja”. Jeśli ktoś na podstawie tego numeru zbudował sobie wizję jego debiutu to „100 dni do matury” będzie niezłym szokiem. Na debiucie Maty dominują raczej bardziej wyluzowane, momentami jazzujące produkcje - "no bo to tracki do browara, a nie dla przyszłego stulecia traktaty" - i choć trafiają się jeszcze równie mocne wersy – przede wszystkim w utworze „Tango” – to sporo tu zwykłych wspomnień z młodości i czasów liceum.
Trzecie na trackliście „Piszę to na matmie” pokaże, że Mata potrafi też zaśpiewać, „Homo ludens” uśmiechnie każdego kogo choć raz mama wołała na obiad, kiedy grał w grę. „Żółte flamastry i grube katechetki” będą dla wielu największym zaskoczeniem na albumie, a „Lezore” przypomni wypady na kolonie.
Mata pisze z głową, ma bardzo fajne gry słowne, ale czasami... zdarza mu się rzucić przypałowymi (ulubione słowo rapera) wersami. Rozumiem to jako konwencję nawijającego licealisty, ale nie koniecznie takie zabiegi muszą mi się podobać. Lirycznie płyta jest na plus, a wers "Gramy w Texas Holdem na Tic Tac'i/ i każdy boi się ryzyka jak Mourinho tiki taki" to jedna z moich ulubionych linijek. Do tego dochodzi całkiem niezły poziom nawijki, czemu Mata daje dowód już na "dzień dobry" w "Bibliotece trap".
Jeszcze nie skończył się styczeń, ale "100 dni do matury" będzie mocnym kandydatem do debiutu roku, a i pewnie w w grudniu przy okazji podsumowania roku będziemy tę płytę wspominać.
Po polskiej premierze przyjdzie pora na amerykański nowy krążek. Pośmiertny album Mac Millera „Circles”. Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że mamy dostać jakieś nagrania po śmierci rapera z Pittsburgha bałem się się, że będą to odrzuty, albo luźne utwory, których nigdy nie słyszeliśmy. Tymczasem dostaliśmy płytę nad którą zmarły we wrześniu 2018 roku raper ewidentnie pracował i jest to produkcja… mało hip-hopowo. Dużo w niej śpiewu i do tematyki poruszanej przez Mac Millera pasuje znakomicie. Jeśli „Swimming” było początkiem terapii rapera i pracy nad sobą - "and I was just drowning, but now I'm swimming" - to teraz przechodzi jej kolejny etap i prawie wychodzi na powierzchnię. Szkoda tylko, że patrzy na to z góry.
Playlista audycji:
Eminem - The Real Slim Shady
Mata - Biblioteka trap
Mata - Piszę to na matmie
Mata - Tango
Mata - Żółte flamastry i grube katechetki
Mata - Homo ludens
Mac Miller - Complicated
Mac Miller - Blue World
Mac Miller - Everybody
Mac Miller - Woods
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.