Biesiadowali w jednym z barów. Właścicielce grozi teraz więzienie

Andrzej Andrzejewski, jk | Utworzono: 2020-03-25 12:41

fot. archiwum radiowroclaw.pl

Impreza dla zaufanych klientów w zaciszu lokalu przy zasłoniętych oknach. Nie, nie chodzi o prohibicję z lat 30. w Ameryce, ale o... współczesny Lubin. Tamtejsi policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z barów - mimo zakazów wynikających z epidemii koronawirusa - trwa spotkanie przy suto zastawionych stołach.

- Niestety, zgłoszenie potwierdziło się. Skierowani na miejsce policjanci zastali 71-letnią właścicielkę baru oraz sześciu klientów. Lokal został zamknięty. O zdarzeniu powiadomiono prokuraturę. Kobiecie za otworzenie baru i udostępnienie go klientom może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności - przyznaje asp. Krzysztof Pawlik.

Kara grozi również uczestnikom biesiady. Każdy musi się liczyć z grzywną do pięciu tysięcy złotych.

Drukuj artykuł