Adam Lipiński: Widzę u Jarosława Gowina brak lojalności

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2020-04-27 08:55 | Zmodyfikowano: 2020-04-27 08:57
Adam Lipiński: Widzę u Jarosława Gowina brak lojalności - fot. archiwum Radia Wrocław
fot. archiwum Radia Wrocław

Dziś ma dojść do kolejnego spotkania liderów Platformy Obywatelskiej z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem. Na poniedziałkowe popołudnie planowane jest również spotkanie Gowina z prezydentem Andrzejem Dudą.

- Jarosław Gowin stara się budować nie tylko własną siłę polityczną, ale też obóz polityczny - komentował na naszej antenie Adam Lipiński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. 

Pytaliśmy o możliwe scenariusze związane z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. 

- Prawo i Sprawiedliwość chce przeprowadzić wybory w terminie konstytucyjnym, a działania Jarosława Gowina to pewien brak lojalności - mówił Adam Lipiński:

Samorządowcy na wniosek Poczty Polskiej mają przygotować dane ze spisów wyborców. Niektórzy głośno mówią o tym, że takich spisów nie udostępnią. Czy to uniemożliwi przeprowadzenie wyborów w terminie?

Wybory prezydenckie, według planów PiS, miałaby się odbyć 10 maja w sposób wyłącznie korespondencyjny. Ustawa jest teraz w Senacie.

Posłuchaj rozmowy:

Czy rozmowy, które od kilku dni prowadzi Jarosław Gowin z opozycją, to jest próba siły, rozbicia czy szantażu rządu?

Jarosław Gowin, wszystko na to wskazuje, stara się budować własną siłę polityczną. Nie dziwię się temu. Ale także buduje własny obóz polityczny i to jest troszeczkę zaskoczenie, ponieważ stawia w niekomfortowej sytuacji obóz władzy. My do końca nie wiemy co chce zrobić pan Jarosław Gowin. On deklarował chęć porozumienia z innymi formacjami opozycyjnymi, także niegłosowanie tak jak my chcemy głosować. To oznacza, że narusza pewien konsensus, który spajał obóz Zjednoczonej Prawicy.

Pan Gowin w jednym z wywiadów powiedział, że te rozmowy, które prowadzi, odbywają się za zgodą prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Czy pan to może potwierdzić?

Nie, ja tego nie potwierdzam. Oczywiście nie będę się wypowiadał za prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego, jednak nie sądzę, żeby to co on mówi w mediach i to co robi teraz było w jakiś sposób firmowane przez naszych przywódców.

Pan miał ostatnio okazję rozmawiać z Jarosławem Gowinem?

Nie, ostatnio nie. Ale rozmawiałem przedwczoraj z Jarosławem Kaczyńskim.

I o czym pan rozmawiał?

To już są nasze wewnętrzne sprawy. Natomiast jest pewien dyskomfort w związku z tym co robi Jarosław Gowin. Przy czym Jarosław Gowin jest liderem jednej z partii, która wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy. Jest to partia Porozumienie, nawiasem mówiąc nawiązuje do Porozumienia Centrum, której byłem w jakiś sposób założycielem, w pewnym momencie przewodniczącym, ale niestety nie nawiązuje do tradycji Porozumienia Centrum. Myśmy byli bardzo lojalni, z kolei tutaj widzę pewne elementy braku tej lojalności. Ja nie wiem z czego to wynika do końca. Czy z ambicji osobistych, czy z jakiegoś planu politycznego, czy może nawet z dobrej woli, chęci pomocy naszej formacji, w sposób trochę burzliwy? Ale nam się to generalnie bardzo nie podoba.

Według senatora PSL Jana Filipa Libickiego wyborów w maju nie będzie, marszałek Sejmu Elżbieta Witek może stracić stanowisko na rzecz Jarosława Gowina, w tym kierunku mają zmierzać rozmowy Porozumienia z opozycją. To są możliwe scenariusze?

Gdyby pan Jarosław Gowin wpisał się w scenariusz pt. zmiana marszałka Sejmu, współpraca z opozycją, to oczywiście jest dla nas scenariusz bardzo niekorzystny. Oznaczałby zerwanie wszelkich kontaktów politycznych. Ale to są medialne doniesienia, ja nie chcę ich oceniać, nie chcę na razie na ten temat mówić.

Jeszcze jeden cytat, bo z kolei wicepremier Jadwiga Emilewicz zapewniła wczoraj w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że „Jarosław Gowin nie wybiera się w żadne inne miejsce niż to, w którym obecnie jest”. Ktoś ponownie stara się huśtać waszą łódką, jak pan to kiedyś ujął?

Wielu próbowało huśtać naszą łódką, natomiast, jeszcze raz powtarzam, wpisanie się w scenariusz ostrej konfrontacji z Prawem i Sprawiedliwością musi mieć swoje konsekwencje. To jest sprawa oczywista. Mam nadzieję, że pan Jarosław Gowin do takiej konfrontacji nie doprowadzi. Gdyby doszło do niej to konsekwencje będą bardzo daleko idące, łącznie z tym, że będziemy musieli się rozstać z pewnymi politykami związanymi z Jarosławem Gowinem. No i oczywiście z samym Jarosławem Gowinem. Bo to nie o to chodzi, że pan Gowin ma plan, żeby gdzieś przejść z Prawa i Sprawiedliwości, ale jak dojdzie do pewnych napięć, to my mamy plan, żeby on przeszedł do innej formacji. Aczkolwiek partia Porozumienie nie ma czegoś bardzo istotnego, nie ma swojej historii. My do końca jeszcze nie wiemy jak się zachowają ludzie z nim związani, jak on się zachowa. Nie ma swojej historii a to jest bardzo ważne w polityce, bo mniej więcej tworzy pewną przewidywalność danej formacji politycznej. Dla nas ona jest przewidywalna tylko w ramach tego, co deklaruje pan Jarosław Gowin. Jak się zachowają inni posłowie tej formacji? Tego nie wiemy.

Politycy Prawa i Sprawiedliwość nie zgadzają się na przesunięcie wyborów na sierpień, bądź inny termin. Kiedy więc wybierzemy głowę państwa?

Na razie dążymy do tego, żeby wybory były drogą korespondencyjną i w konstytucyjnym czasie.

To jest najlepsze z możliwych rozwiązań?

Pewnie tak. Z jednej strony boimy się, czy niektórzy się boją, że ludzie pójdą na wybory. Mimo, że chodzą na wybory w innych krajach. Z drugiej strony ludzie chodzą do pracy, chodzą na zakupy, premier zmniejsza restrykcje związane z walką z koronawirusem. Są dwie logiki. Jak ma być logika tego, że ludzie chodzą do pracy, to powinna być też logika tego, że ludzie chodzą na wybory. Dodatkowo korespondencyjne wybory zapewnią w maksymalnym stopniu bezpieczeństwo uczestników.

A co jeśli samorządowcy dalej będą odmawiać udostępnienia danych Polaków Poczcie Polskiej?

No widzi pan, mamy tyle pytań i musimy na te pytania odpowiedzieć jako Prawo i Sprawiedliwość. Ja sądzę, że damy sobie jakoś z tym radę. Nie takie konflikty, nie takie napięcia przeżywaliśmy. Także chciałbym uspokoić naszych zwolenników, bo wiem, że tam też są niepokoje, że damy sobie z tym radę. Mamy pewne plany, pewne pomysły i mam nadzieję, że one będą skutkowały sukcesem.

A czy z szefem Porozumienia rozmawia też Prawo i Sprawiedliwość?

Każdy ma prawo rozmawiać, tylko nie ma prawa, nie powinien łamać zobowiązań politycznych. Ja nie będę zdradzał naszych szczegółów, ale my mamy takie samo prawo rozmawiać jak pan Gowin. Może nawet znacznie większe. Bo wie pan, z całym szacunkiem, jesteśmy liderem tej formacji. Gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość, to partii pana Gowina nie byłoby na scenie politycznej.

Czy PiS ma wariant B na wypadek braku porozumienia z Porozumieniem?

O planach B czy C to się nie mówi dopóki one się nie zrealizują. Chciałbym tylko powiedzieć jedno, my mamy duże doświadczenie w polityce.

To o co może grać Jarosław Gowin i co mogą przynieść najbliższe godziny?

Do końca nie wiem w co gra pan Gowin. Jest duża pokusa, żeby budować swoją pozycję polityczną, niezależnie od Prawa i Sprawiedliwości, które jest siłą rzeczy hegemonem w tym układzie. Czy to jest możliwe? Według mnie mało prawdopodobne. Ja bym przestrzegał wszystkich, którzy tak myślą, żeby coś takiego robić, ponieważ może się to skończyć totalną klęską. Dam przykład, gdyby były wcześniejsze wybory, no to co by się stało? Ostatnio były badania, które dawały nam 55% poparcia. Oczywiście ja nie patrzę na badania punktowe, tylko na ciągłość, a ta ciągłość pokazuje, że nam poparcie rośnie. Inne formacje prawicowe są raczej skromnie reprezentowane i ja nie umniejszam ich pozycji. No i oczywiście będą takie konsekwencje. Mam za sobą już wiele lat w polityce, ja przeżywałem różne napięcia, różne przesilenia i wydziałem jak przybywali ci, którzy podnosili głowy zbyt szybko, zbyt gwałtownie i zrywając zobowiązania.

Profesor Andrzej Zybertowicz mówi, że Jarosław Gowin „próbuje się rozepchnąć w przestrzeni dobrej zmiany". Czy on ma taką przestrzeń i czy wy mu potem to wybaczycie?

W polityce powinno się wyciągać wnioski. Nie chcę tego traktować, że to sprawa przesądzona. Ja nie wiem jak się zachowa jego partia w sytuacji przesilenia czy konfrontacji. Ja mam nadzieję, że politycy tej grupy związanej z Gowinem, nie będzie chcieli zrywać z Prawem i Sprawiedliwością. Prawdę mówiąc, ja nie widzę dla nich alternatywy. Dzisiaj nie jest tak, że można przesunąć swoje oddziały z obozu A do B bez konsekwencji. Te obozy są już okopane, mają swoich liderów, mają swoje interesy i nie będą ot tak przyjmować tych grup, które się wałęsają między obozami politycznymi.

Czy 11 maja będziemy rozmawiać na kilka godzin po wyborach prezydenckich?

Ja nie wiem kiedy będą wybory prezydenckie. Dobrze by było, żeby były w czasie konstytucyjnym. Swoją drogą taka anegdotka, członkowie Komitetu Obrony Demokracji kiedyś nosili takie koszuli z napisem „KONSTYTUCJA”. To teraz proponuję im zmianę tych koszulek, bo to my bronimy konstytucji. Ale to już nie chodzi o samą konstytucję, ale o stabilność władzy. Musimy przeprowadzić te wybory wcześniej czy później. My nie wiemy ile będzie trwała ta pandemia. Nikt tego nie powie. Czy to będzie miesiąc, czy będzie o wiele dłużej. Raczej głosy wskazują, że termin przesilenia jest niepewny. Mówi się też, że może dość do powrotu pandemii za kilka miesięcy. Jest to czas bardzo niestabilny, dlatego musi być stabilna władza, zwłaszcza wykonawcza, która musi sobie z tą pandemią radzić.

Reklama

Komentarze (10)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wyborca2020-04-28 10:56:58 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Zagłosuję na PIS nie na Gowina. Gowin się skompromitował.
~Haha2020-04-28 11:24:23 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
Jak już nawet pisiorowcy piszą, że gowin się skompromitował, to już gorszej obelgi nie ma :)))
~stan na 20202020-04-28 10:14:11 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Nawet jeśli to jest dla kogoś niesmaczne, to takie same rzeczy za PO były 5 x bardziej niesmaczne i dlatego PO prawdopodobnie już nigdy nie powróci do władzy, a na lewactwo Polacy sa uodpornieni. I w konsekwencji rządy Pisu, który nie jest rewelacyjny, potrwają jeszcze długo. Po prostu w Polsce opozycja jest jeszcze gorsza niż rząd i takie sa fakty, których nie da się zaszczekać.
~Grzegorz2020-04-28 12:45:52 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
PO jechało na tej retoryce 8 lat. Niestety wyborcy zamiast pogonić te bandy wróciło z jednej błazenady do drugiej. Kiedy prawdziwa zmiana?
~Mikołaj2020-04-27 19:44:38 z adresu IP: (45.152.xxx.xxx)
Creme de la creme, najlepsi z najlepszych! Od lewej: śpiewająca rowerzystka bez wykształcenia, partyjny działacz o inteligencji kartofla, partyjny namiestnik prowincji (bierny, mierny, ale wierny) i kolekcjoner niewybuchów trzymanych w piwnicy bloku mieszkalnego, za co otrzymał w latach 90' prawomocny wyrok więzienia w zawiasach. Sami najlepsi, BRAWO!!
~fachowiec2020-04-27 20:24:47 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Mogli by reklamować sklep z ceramiką: komplet dzbanów ????
~Janek2020-04-27 15:02:01 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Panie A.Lipiński załatwił już Pan nową posadkę dla kuzyna bo w KGHM już go nie ma. Gdzie teraz się ukrył?
~Bercik2020-04-27 13:55:51 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
PiSuary zaczynają się żreć między sobą.Jak to być nielojalnym wobec dyktatora?!
~Grzegorz2020-04-27 12:37:05 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Wszystko się zgadza. Lipiński zawsze był specem od gierek partyjnych i widać, że obecną sytuację postrzega przede wszystkim przez pryzmat walki o władzę. Sytuacja epidemiologiczna to dla niego tylko mało istotny kontekst, a nadciągające problemy gospodarcze to kłopot pr-owy, który trzeba rozwiazać najmniejszym kosztem dla PiSu, nie Państwa. Nasi polirycy od lat popełniaja ten sam bład, za który wyborcy ich nie chcą karać, czego nie pojmuję. Poseł, czy minister ma być lojalny wobec wyborców i Państwa, nie stronnictwa politycznego.
~ZygZak2020-04-27 11:52:57 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Marne wypociny.