Zgorzelecki szpital ma szansę na uruchomienie radioterapii

Piotr Słowiński, mk | Utworzono: 2020-06-21 08:37 | Zmodyfikowano: 2020-06-21 08:40
Zgorzelecki szpital ma szansę na uruchomienie radioterapii - fot. archiwum Radia Wrocław
fot. archiwum Radia Wrocław

- Mam dzieję, że problemy z radioterapią się skończą i pacjenci będą mieli do niej dostęp także w Zgorzelcu i nie będą musieli jeździć do Wrocławia, Legnicy, czy Jeleniej Góry albo sąsiednich Niemiec - mówi Zofia Barczyk, dyrektor szpitala w Zgorzelcu:

- Zgorzelecki szpital prowadzi leczenie onkologiczne z wyjątkiem radioterapii. Tamtejsze amazonki zebrały 14 tysięcy podpisów za uruchomieniem radioterapii - mówi ich szefowa Dorota Gruchalska:

Mimo zapowiedzi ministra Szumowskiego dolnośląski oddział NFZ nie przygotowuje konkursu na dodatkową radioterapię w regionie. Joanna Mierzwińska, jego rzeczniczka powiedziała, że na razie konkursy na świadczenia medyczne są zamrożone.

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni powinny ruszyć nowe konkursy na kontrakty, w tym kontrakt na radioterapię, o który będzie się mógł ubiegać szpital w Zgorzelcu.

- To jest dobra wiadomość - mówi Marcin Wolski, dyrektor medyczny szpitala w Zgorzelcu. Szpital ma urządzenia, a pacjenci nie mogą z nich korzystać:

Zgorzelecka radioterapia została wybudowana w 2018 roku, ale szpital nie zdążył wystąpić o kontrakt, bo w czasie kontraktowania nie był jeszcze gotowy. Przygotował cały ośrodek, a urządzenia do radioterapii umieściła tam prywatna firma.

 

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Doriss2020-06-23 15:00:12 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Jest nieprawdą, że Diabeł tkwi w szczegółach! Nieprawdą jest, że firma żąda i oczekuje zarobku! Prawdą jest ,że NFZ ma wycenione tzw.procedury i za nie płaci, a dana jednostka medyczna (radioterapia) z tych pieniędzy zapewnia naświetlanie czyli proces leczniczy z cała procedura oraz dla potrzebujących zapewnia hostel i dowóz z hostelu i z powrotem do naświetleń. Tak jak wcześniej wspomniano o jednej konkretnej osobie prof. Dr Adam Maciejczyk jest powodem blokowania, wszyscy zainteresowani tematem o tym dobrze wiedzą. Meritum firmy AMETHYST? zapłaćcie nam taka sama kwotę jak innym za leczone osoby!!! TU JEST SZCZEGÓŁ- oczekuje tyle samo nic m,niej nic więcej...ale kuje profesora w oczy fakt, że właścicielem jest firma prywatna bo ośrodek DCO to Wrocław, Legnica i Jelenia to jego kasa! Wałbrzych jest ośrodkiem prywatnym!
~Kajetan Marcinkowski ze Z2020-06-22 05:58:30 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Realia są takie, że prof Adam Macieczyk- dyrektor DCO i konsultant wojewódzki, w jednej osobie, blokuje Zgorzelec jako swoją konkurencję. Dlaczego? To proste. - Uruchomienie tego oddziału, ktory jest zbawieniem dla pacjentów Zgorzleckiego SP ZOZ-u to jednoczesna utrata monopolu DCO. Ot cała filozofia. Bajki i straszenie opinii publicznej prywatnym właścicielem to sciema. W Polsce 25 procent oddziałów radioterapii należy do prywatnych inwestorów. I jest tak że wszystkie publiczne i prywatne działają na takich samych zasadach.
~Magda2020-07-31 16:33:45 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
~Ewa542020-06-21 10:24:46 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
I to nazywa się marnotrawstwo. 2 lata sprzęt stoi nieużywany. Ile ludzie wyjeździli pieniędzy do innych ośrodków, ile stresu, ile szpital w tym czasie poniósł kosztów(bo zapewne jakieś były), nie wspomnę o rozwoju technologii, która już jest w miejsce tego, co było 2 lata temu zakupiona. Na co my płacimy podatki? Aby urzędnik powiedział: "nie przewidujemy konkursu?". A czemu nie było to monitowane przez kierownictwo szpitala, władze samorządowe, NFZ? Czy my pacjenci-podatnicy musimy aż tyle czekać, aż tyle tracić? Czy ta komunikacja musi być na aż tak nisko żenującym poziomie, aby tak drogi sprzęt się już w jakimś stopniu starzał, tracił na wartości? A teraz co za "zaszczyt"bo możliwe,albo i nie,że być może będzie to uruchomione.
~diabeł tkwi w szczegółach2020-06-21 23:02:07 z adresu IP: (91.232.xxx.xxx)
chodzi o to, że prywatna firma stawia ultimatum w sprawie kontraktu, oczekując że NFZ da jej "zarobić, ile żąda", bo wyposażyła radioterapię. tymczasem wartość kontraktu zależy od wielu czynników, także np. liczby ludności, ilości przypadków. To złożony proces, bo radioterapia czy onkologia jest kosztowna i nie ma tak, że każdy dostaje ile chce.