Czołowy rozgrywający z pierwszej ligi zostaje we Wrocławiu

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2020-07-08 19:21

Michał Jędrzejewski zdobył z WKK Wrocław 7 medali mistrzostw Polski – 5 złotych (U14 – 2011, 2012; U16 – 2014; U18 – 2015, 2016), jeden srebrny (U20 – 2017) i brązowy (U20 – 2016). Będzie to jego trzeci sezon z rzędu na poziomie pierwszoligowym, a czwarty w karierze W sezonie 2016/2017 przeniósł się do GTK Gliwice i z tą drużyną awansował do ekstraklasy. Po roku spędzonym w najwyższej klasie rozgrywkowej, w której wystąpił w 18 meczach, wrócił do Wrocławia. - Zdecydowałem się zostać tak naprawdę ze względu na trzy kwestie. Po pierwsze cel, który chcemy osiągnąć w przyszłym sezonie. Po drugie ludzie, którzy tworzą ten zespół zawodnicy, sztab trenerski, zarząd. Bardzo dobrze się tutaj czuję. Po trzecie rozwój. Z roku na rok w WKK zawsze robiłem jakiś postęp i mam nadzieję, że w kolejnym będzie tak samo – przyznaje wychowanek klubu. - Myślę, że będziemy grać mocną obronę na dużej intensywności jak zwykle. Możemy jeszcze bardziej zaskoczyć. Świetną opcją jest to, że będziemy grać kolejny sezon takim samym kolektywem.

Rozgrywający to mózg wrocławskiej drużyny. W minionych rozgrywkach spędził na boisku średnio ponad 36 minut, zdobywając przy tym 13,7 punktów (47% skuteczności z gry), rozdając 6,4 asyst, co daje drugi najlepszy wynik w całej lidze, ponadto dawał nam także 4,1 zbiórki na mecz. - Myślę, że był to dla mnie dobry sezon. Poczyniłem postęp względem wcześniejszego – mówi Michał Jędrzejewski. - Jest parę elementów, które chciałbym poprawić takich jak rzut, z czym zawsze się lekko borykałem. Chciałbym także zachować więcej zimnej krwi w końcówkach, w meczach na styku, gdzie zaczynamy grać o wyższe cele i myślę, że to będzie bardzo ważne.

Poza Michałem Jędrzejewskim kontrakty z klubem przedłużyli Jakub Koelner, Łukasz Uberna, Jakub Patoka, Tomasz Prostak i Piotr Niedźwiedzki.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.