Jest akt oskarżenia ws. pożaru składowiska odpadów w Jaworze

el | Utworzono: 2020-07-12 13:34 | Zmodyfikowano: 2020-07-12 13:42
Jest akt oskarżenia ws. pożaru składowiska odpadów w Jaworze - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Do pożaru hali magazynowej w Jaworze, w której były składowane odpady, doszło w czerwcu 2019 r. W wyniku pożaru zawaliła się część budynku. Prokuratura podała, że wcześniej w hali magazynowej oraz jej okolicach przeprowadzane były kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Państwowej Straży Pożarnej, które wykazały szereg nieprawidłowości. Zdaniem śledczych, oskarżony w tej sprawie Ingo B., prezes firmy składującej odpady, wiedział, że na terenie składowiska dochodziło wcześniej do drobniejszych pożarów. Powstawały one w wyniku samozapłonu składowanych odpadów – tlenku glinu, wapna i sadzy. – Odpady palne były składowane bez wymaganego zezwolenia – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, prok. Lidia Tkaczyszyn. – B. przetwarzał także paliwo alternatywne - materiał zaliczany do niebezpiecznego pożarowo, w sposób naruszający przepisy bezpieczeństwa pożarowego, doprowadzając do znacznego nagromadzenia materiału łatwopalnego w pryzmach oraz w tzw. workach big-bagach z małym dostępem tlenu – dodała prok. Tkaczyszyn. Z ustaleń śledztwa wynika, że sposób składowania oraz przetwarzania odpadów spowodował pożar, który wybuchł w wyniku samozapłonu. Prokuratura podała, że doszło do emisji substancji niebezpiecznych do powietrza i ziemi zagrażających życiu i zdrowiu wielu ludzi. Zanieczyszczenie powietrza objęło Jawor oraz miejscowości: Winnica, Warmątowice, Przybyłowice i Małuszów. Prokuratura oskarżyła B. o trzy przestępstwa – sprowadzenie pożaru hali magazynowej, nielegalne sprowadzenie z Niemiec do Polski blisko 300 ton odpadków - tlenku gliny, sadzy i wapnia oraz składowanie tych odpadów bez zezwolenia. – Po przedstawieniu zarzutów Ingo B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Będąc ponownie przesłuchany wyjaśnił, iż według niego do pożaru doszło wskutek podpalenia – przekazała prokurator Tkaczyszyn. Oskarżonemu grozi do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia sporządzony przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy trafił do Sądu Rejonowego w Jaworze.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.