Powiedział obsłudze lotniska, że w bagażu ma "granaty i kałasznikowy"

Gregor Niegowski | Utworzono: 2020-07-20 11:54
Powiedział obsłudze lotniska, że w bagażu ma "granaty i kałasznikowy" - https://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/
https://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/

Mężczyzna miał zażartować, że walizce ma granaty i kałasznikowy. Powiedział o tym obsłudze lotniska, dodając potem, że to tylko dowcip. Jak informuje major Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, funkcjonariusze po otrzymaniu informacji o zagrożeniu, nawet przekazanej w formie żartu, muszą wszystko sprawdzić.

Pasażera oraz jego bagaż sprawdzono więc pod kątem pirotechnicznym, a kontrola nie wykazała niebezpieczeństwa.

Funkcjonariusze Straży Granicznej nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 500 złotych.

39-latek ostatecznie na wakacje poleciał, kapitan miał prawo odmówić zabrania żartownisia na pokład samolotu, jednak dał warunkową zgodę. 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~bolo2020-07-20 17:10:10 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem fałszywy alarm jest zaliczany do wykroczeń i stanowi czyn podlegający karze. Osoba, która swoim zachowaniem wywoła nieuzasadniony alarm, w który zaangażują się służby takie jak straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe, może trafić do aresztu na 30 dni, zostać skazana na miesięczną karę ograniczenia wolności lub konieczności zapłacenia grzywny w wysokości do 1,5 tysiąca złotych. --- Zmieniłyby się również kary grożące sprawcy za wszczęcie fałszywego alarmu. Osoba wszczynająca fałszywy alarm bombowy m.in. na lotniskach, dworcach, szpitalach, urzędach i szkołach może zostać skazana na karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.