Blisko 15 tysięcy mniej studentów na wrocławskich uczelniach

Dorota Kuźnik | Utworzono: 2020-08-19 12:42 | Zmodyfikowano: 2020-08-19 12:54
Blisko 15 tysięcy mniej studentów na wrocławskich uczelniach - fot. Patrycja Dzwonkowska
fot. Patrycja Dzwonkowska

13 studentów na jednego wykładowcę - to złote ramy, w których muszą zmieścić się uczelnie, żeby dostać maksimum dotacji. Wytycznych jest więcej, ale ten warunek jest najprostszy do zrealizowania. Do 2016 roku sposób przydzielania pieniędzy diametralnie się różnił, bo pieniądze przyznawano na każdego studenta. To odbiło się na liczbie żaków, co widać gołym okiem na największych wrocławskich uczelniach.

Na Uniwersytecie Przyrodniczym w grudniu 2016 roku studiowało 9 474 studentów, pod koniec 2019 roku było ich 8 076. Na Uniwersytecie Ekonomicznym 12 325, trzy lata później 10 636, a o 600 osób zmniejszyła się także liczba studentów Akademii Wychowania Fizycznego. Spadek odnotował także Uniwersytet Wrocławski, który co prawda, podobnie jak Uniwersytet Przyrodniczy mieścił się w limitach, ale przekształcił się w uczelnię badawczą, przez co do 2026 roku musi zredukować stosunek studentów do wykładowców na 10:1. Dlaczego? Tłumaczy Agata Sałamaj z biura promocji uczelni:

Królem rankingu jest Politechnika Wrocławska, na której liczba studentów zmniejszyła się o prawie 10 tysięcy! Przed wejściem zmiany na jednego nauczyciela akademickiego przypadało ponad 17 studentów, od tego roku jest poniżej 13, dzięki czemu można zwiększyć limity rekrutacyjne. Do tego, jak dodaje prorektor Andrzej Dziedzic - zatrudnianych jest coraz więcej wykładowców.

Kiedy przed wejściem zmian w studiu Radia Wrocław spotkali się rektorzy największych Wrocławskich uczelni (tutaj), rektor Politechniki Wrocławskiej mówił, że odbiera telefony od prezesów największych firm informatycznych z Dolnego Śląska, którzy mówią o tym jak bardzo Politechnika nie powinna redukować liczby studentów, bo przecież rynek potrzebuje specjalistów. Uczelnia zaproponowała więc, że będzie nadal kształcić, bez redukcji, ale firmy muszą pokryć straty, które będą spowodowane ignorowaniem limitów, czyli 8 milionów złotych rocznie. Żadna z firm, a także wrocławski magistrat, które początkowo przejawiały zainteresowanie, ostatecznie nie zdecydowała się na współpracę - mówi Andrzej Dziedzic:

Do redukcji liczby studentów na wrocławskich uczelniach nie dochodziło gwałtownie. Początkowo, co prawda, uczelnie wyrzuciły wszystkich, którzy na przykład zalegali z opłatami czy latami przebywali na zaliczeniach warunkowych, ale ostatecznie zaczęto przyjmować znacznie mniej osób. Uniwersytet Wrocławski wprowadził także limity na studia płatne.

Aktualnie, na największych państwowych wrocławskich uczelniach (UWr, PWr, UP, UE, AWF) uczy się blisko 73 tysiące studentów. Szacuje się, że liczba wszystkich żaków to ok. 100 tysięcy osób.

Reklama

Komentarze (14)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Pseudonim2021-07-20 09:56:26 z adresu IP: (37.57.xxx.xxx)
Ciekawe, czy niż demograficzny ma w tym też udział? Z tekstu wynika, że uczelnie ograniczają przyjmowanie, a liczba aplikujących się nie zmienia. A może zmniejszają, bo chętnych jest mniej na studia?
~Mic2020-09-07 11:29:30 z adresu IP: (89.25.xxx.xxx)
Bardzo dobrze! Jeszcze połowa kadry w postaci leśnych dziadków do wywalenia i nareszcie uczelnie będą mieć jakiś poziom i będą czymś wiecej niż kiepską fabryką magistrów
~Milo2020-08-21 08:54:58 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Czasy się zmieniają. Studia onlinowe wyprą połowę kierunkow, które mają wiecej teorii, nie praktyki. Na większości uczelni nasz system to niepraktyczny wrak. Teraz jest czas dla wirtualnych uniwersytetów...
~Loki2020-08-21 08:31:58 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Z politechniką to nie wiem bo tam to raczej więcej mężczyzn studiuje, ale jeśli tak jest wszędzie to oznacza mniej ogłoszeń na Roksie.
~Anika2020-08-21 00:00:57 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Mgr prawa ostatnio pytal co znaczy flancowac . Tak my swiatla elyte, ktora idzie dalej na sędziów, prokuratorow.
~Tom2020-08-28 19:49:39 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Uważa Pani, że jeśli ktoś nie zna jakiegoś słowa, to nie zasługuje na tytuł magistra? Mnie na wykładach podobnie myślący wykładowca mówił "X nie znał słowa ambiwalentny, ale wyszedł na ludzi"... Litości... Na osiedlu znajdę wielu "sędziów" i "prokuratorów", jeśli kryterium jest znajomość słowa "flancować" ;)
~Anika2020-08-20 23:59:12 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Tzw. Mgr prawa, ostatnio pytal, co to znaczy flancowac. Tak mamy elyte.a oni potem idą dalej.
~Ann2020-08-20 22:29:11 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Cudowna wiadomość.im mniej obcych gówniarzy w moim mieście tym lepij
~Studentka pwr2020-08-20 19:51:35 z adresu IP: (195.175.xxx.xxx)
Ja uważam że to bardzo dobrze. Aktualnie w Polsce każdy kto ledwo maturę zdał może na byle studia iść dla papierka. Należy kształcić dobrych specjalistów i przywrócić prestiż wyższemu wykształceniu jak to było kiedyś. A wszyscy studiów mieć nie mogą...
~Vera2020-08-20 17:19:35 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Po co kształcic mlodziez ciemnym ludem rządzi się o niebo prosciej tlumokom mozna wszystko wcisnąć nawet ze kaczor jest przystojny
~polibudka2020-08-20 15:17:50 z adresu IP: (91.206.xxx.xxx)
pewnie, po co nam wykształcone społeczeństwo Taka Korea Południowa np. nie ma praktycznie zasobów naturalnych, dlatego swego czasu zainwestowała w wykształcone społeczeństwo i teraz czepie profity z tej inwestycji. A my jak zwykle cofamy się w rozwoju i żyjemy tym co minęło, zamiast inwestować w rozwój. Coraz ciężej żyć w tym kraju
~F122020-08-20 07:23:35 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
I o taką Polskę walczyliśmy. Aby ludzie nie mieli dostępu do nauki, bo wtedy zrozumieją wiele spraw i nie będą posłuszni.
~Woj2020-08-30 20:52:50 z adresu IP: (82.231.xxx.xxx)
Dostęp do nauki będą mieli najlepsi. I wystarczy!
~////2020-08-19 18:12:59 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)