"Dwóch antycovidowców walczy o życie na Koszarowej. To nie żarty"

Elżbieta Osowicz, DK | Utworzono: 2020-10-09 12:55 | Zmodyfikowano: 2020-10-09 12:56
"Dwóch antycovidowców walczy o życie na Koszarowej. To nie żarty" - fot. MPK Wrocław
fot. MPK Wrocław

Dziś na przystanku przy placu Grunwaldzkim pracownicy MPK w towarzystwie konsultanta wojewódzkiego ds. zakaźnych rozdawali maseczki. Jak mówił Krzysztof Balawejder czas proszenia o przestrzeganie prawa się skończył.

W przypadku odmowy założenia maseczki kierowca lub motorniczy może zatrzymać pojazd i wezwać policję. Od początku pandemii pracownicy MPK rozdali pasażerom kilkanaście tysięcy maseczek. Do apelu przyłączył się Krzysztof Simon. Specjalista na przystanku tramwajowym na placu Grunwaldzkim przekonywał pasażerów do noszenia maseczek.

Profesor Krzysztof Simon dodał, że na oddziale zakaźnym szpitala przy Koszarowej dwóch antycovidowców walczy o życie. - Jeśli się nie zmobilizujemy dojdzie do katastrofy - ostrzega konsultant. Jego zdaniem noszenie maseczek, dystans i dezynfekcja to obecnie najskuteczniejsze metody zapobiegania kolejnym zakażeniom. Jak mówi profesor Krzysztof Simon ciężko chorują także ci którzy w covid19 nie nie wierzą i lekceważą zagrożenie:

Specjalista przyznaje, że w szpitalu skończył się jeden z najskuteczniejszych leków stosowany w leczeniu covid19, nowa partia remdesiviru jest spodziewana w przyszłym tygodniu. Od jutra w całym kraju w przestrzeni publicznej trzeba zasłaniać nos i usta. Przeciwnicy restrykcji zapowiadają na jutro manifestacje w całym kraju. We Wrocławiu chcą spotkać się pod hasłem "Odwołujemy plandemię. Zdejmij maskę". Policja na wspólnej konferencji z Ministrem Zdrowia zapowiedziała wprowadzenie polityki „zero tolerancji” dla osób bez maseczek. Mandat wynosi 500 złotych, sprawa może też trafić do sądu.

Reklama