Walka o złoto w Złotym Stoku
Kopalnia jako trasa turystyczna przyciąga jednak tysiące zwiedzających. Burmistrz nie może patrzeć, jak coraz większe zyski omijają kasę gminy i nakłada ogromne podatki na podziemia.
Czy nowa gorączka złota może doprowadzić do zamknięcia kopalni?
Posłuchaj:
Fot. Agnieszka Szymkiewicz
REKLAMA
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~A
2010-10-06 20:31:05
z adresu IP:
(78.8.xxx.xxx)
Ocena: 1
Wgłębiając się w wywiad w Radiu Wrocław można odnieść wrażenie, że kij ma dwa końce. Wychodzi na to, że Kopalnia najpierw zrobiła Gminę w typową wydmuchę (popularna metoda działania dla wytransferowania zysków). Co do podatków to każdy przedsiębiorca ma je płacić, tak jak my oddajemy część swoich dochodów na rzecz fiskusa, a watpliwości niech rozwiewa niezawisły sąd. To z naszych podatków finansowane są szkoły szpitale, inwestycje np kanalizacje itp, więc władze nie mogą zaniechać ich poboru jeżeli istniejące prawodawstwo daje podstawy ich naliczenia (zaniechanie może się skończyć posądzeniem o niegospodarność), co najwyżej mogą później je umorzyć np w trudnej sytuacji przedsiębiorstwa, o ile przepisy o pomocy publicznej na to pozwolą (np sprawa stoczni). Tak więc dla obu stron jest potrzebny kompromis i to zdala od błysku fleszów bez mnożenia oskarżeń, bo taka atrakcja nie może działać na wariackich papierach, to w końcu może źle się skończyć nie tylko dla skonfliktowanych ale też dla turystów (np. co w przypadku gdy coś się spadnie na turystę w kopalnii, a Właściciel stwierdzi że "dziury w ziemi są niczyje i nie mają właściciela"?)
Odpowiedz
Burmistrz prowadzi polityczną grę przed wyborami, stawiając Kopalnię Złota jako "finansowe wybawienie" dla miasta, ale nie widzi tego, że wieczorem w mieście jest niebezpiecznie, że w mieście komisariat Policji jest na noc zamykany(!). A dla oszczędności w nocy gasi się latarnie. Tak wygląda Złoty Stok.
Najgorszy jest fakt, ze Pan Burmistrz za ten skandal zapłaci utratą stanowiska - i to wszystko, a dla kopalni i ludności lokalnej straty będą przede wszystkim finansowe i długofalowe