Wrocław: COVID19 uderza w bezdomnych. Wejście do noclegowni tylko z negatywnym wynikiem testu

Beata Makowska, el | Utworzono: 2020-12-13 19:37 | Zmodyfikowano: 2020-12-13 19:58
Wrocław: COVID19 uderza w bezdomnych. Wejście do noclegowni tylko z negatywnym wynikiem testu - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

- Ze względu na coraz mroźniejsze dni i noce zgłasza się coraz więcej osób - mówi Maciej Gudra, kierownik noclegowni.

Przy aktualnej pogodzie wiele osób zgłasza się do noclegowni po prostu ze strachu.

Osoby przebywające w noclegowni Brata Alberta są proszone o przestrzeganie pandemicznych obostrzeń - dodaje Maciej Gudra:

Negatywny wynik na koronawirusa to jednak nie jedyny warunek, aby zamieszkać w noclegowni. Trzeba również być trzeźwym. We Wrocławiu jest ponad 3 tys. bezdomnych osób. W noclegowniach i schroniskach mieszka tysiąc. Reszta przebywa w altanach działkowych, piwnicach czy pustostanach.

 

 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Pandemia2020-12-14 07:40:49 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
W listopadzie w Polsce zmarło ponad 64 tysiące osób – dwa razy więcej niż przed rokiem i niż wynosi listopadowa średnia z poprzednich lat. Przez to, co się dzieje wokół koronawirusa umiera więcej osób, niż na samego koronawirusa. Dramat Polaków trwa. Tylu zgonów w ciągu jednego miesiąca nie notowano w Polsce od czasów II wojny światowej. W listopadzie 2020 roku zanotowano dokładnie 64,2 tys. zgonów. To DWA RAZY WIĘCEJ niż średnia z ostatnich 20 lat w tym miesiąc. Ministerstwo Zdrowia podaje, że z powodu Covid-19, jak i chorób współtowarzyszących, w listopadzie zmarło 11,5 tys. osób. Jeśli te osoby doliczyć do listopadowej średniej zgonów z ostatnich lat (ok. 32,5 tys. zgonów miesięcznie w latach 2015-19), oznacza to, że mamy ok. 20 tys. zmarłych więcej niż w analogicznych okresach poprzednich lat. 20 tys. osób więcej zmarło bez zakażenia koronawirusem. To więcej niż w październiku. Wówczas zgony dodatkowe, nienotowane w poprzednich latach oscylowały w granicach 10 tys. (bez zgonów „covidowych”). W listopadzie liczba ta się podwoiła.. Dotychczas w 2020 roku – mimo ogłoszonej pandemii – średnia zgonów w kolejnych miesiącach nie odbiegała od „normy” z poprzednich lat. Zmieniło się to w październiku i listopadzie. Dlaczego umiera więcej Polaków? Przyczyny tego są różne. Pandemia wywołała wśród większości ludzi ogromny strach. Strach ten sprawia, że nie udają się do lekarza w obawie przed zakażeniem. Niepokojące objawy są lekceważone. Gdy wreszcie poproszą o pomoc, bywa, że jest już za późno. Mówią o tym otwarcie coraz częściej ratownicy medyczni – gdy przyjeżdżają do pacjenta, jego stan jest już często agonalny. Bo przyjechali za późno. A przyjechali za późno, bo za późno zostali wezwani. Czasami za późno o kilka godzin, ale czasami nawet o kilka dni. Wiele istnień ludzkich udałoby się uratować, gdyby chorzy do specjalisty udali się wcześniej. Z drugiej strony do lekarza coraz trudniej się dostać. Przez teleporady nie da się wszystkiego załatwić. Pierwszeństwo w leczeniu ma jednak pan Covid, reszta chorób, często nawet cięższych, spada na dalszy plan.
~@Wuj2020-12-14 12:55:30 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Czyli umierają tylko uczestnicy marszów? Bo się zarazili śmiertelnym wirusem?
~Wuj2020-12-14 08:29:50 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Tzn że w marcu-kwietniu jak było całkowite zamknięcie to można było chodzić po lekarzach jak sie chciało a covid nie zabijał? Wła$nie nie! Ludzie podeszli odpowiedzialnie i siedzieli po domach. Nie łaziły też hitlerjugend stadami po ulicach.
~działkowicz2020-12-13 21:36:32 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Już najwyższy czas $utryk, aby zamiast wydawać pieniądze na promocję miasta czy obsługę prezydenta, przeznaczyć je na wsparcie miejsc noclegowych dla bezdomnych, remonty podwórek, ulic, budowę placów zabaw czy remonty szkół i budowę obiektów sportowych.