Piotr Zieliński opuszcza na chwilę zgrupowanie reprezentacji Polski

BT, PAP | Utworzono: 2021-05-28 17:00 | Zmodyfikowano: 2021-05-28 19:55

- Piotrek Zieliński z żoną spodziewają się dziecka, poród ma nastąpić w najbliższych dniach. Dzisiaj wieczorem Piotrek ma dołączyć do swojej żony, bardzo chce być przy tym wielkim wydarzeniu. Myślę, że w życiu każdego dorosłego człowieka jest to niezwykłe wydarzenie i nikt też nie zatrzymywał piłkarza. Otrzymał też zgodę selekcjonera. Wróci do nas 2 czerwca, a to oznacza, że nie zagra we wtorek w meczu towarzyskim z Rosją - powiedział menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski.

Po jednym dniu nieobecności, w Opalenicy jest już Arkadiusz Milik. Napastnik Olympique na zgrupowanie przyjechał z kontuzją łąkotki, której nabawił się podczas ostatniego meczu ligowego z FC Metz. Uraz zdaniem sztabu medycznego reprezentacji nie jest groźny, ale piłkarz na własne życzenie poleciał do Barcelony na konsultację do doktora Ramona Cugata, u którego leczył się w przeszłości. Jak poinformowano jego diagnoza była identyczna, jak sztabu medycznego reprezentacji - operacja nie będzie konieczna, a zawodnik w piątek trenował na basenie i z fizjoterapeutą.

W porannych zajęciach wzięli udział wszyscy kadrowicze - 26 powołanych plus czwarty bramkarz Radosław Majecki. W trakcie treningu do grupy dołączył Paweł Dawidowicz, który ma niegroźny uraz mięśniowy.

- Paweł wraca szybko do pełnego treningu, to kwestia kilku dni. Podobnie jak Maciej Rybus. Nie ma w tym przypadku ryzyka, że ktoś "wypadnie" ze składu, że ktoś nie zdąży. W przypadku Arka nie wiemy, ile jeszcze potrwa dochodzenie do zdrowia. To może być kilka dni, w najczarniejszym scenariuszu - kilkanaście - wyjaśnił lekarz kadry Jacek Jaroszewski.

Spore poruszenie wśród przedstawicieli mediów wywołało pojawienie się na treningu szkoleniowca Lecha Poznań Macieja Skorży. - Szukam wzmocnień do Lecha - odparł żartobliwie, pytany o powód wizyty.

Pierwotnie kadrowicze w piątek mieli trenować dwukrotnie, ale ostatecznie popołudnie będą mieli wolne. Jak wyjaśnił Kwiatkowski, nie ma w tym nic niezwykłego.

- Często tak jest, że ten plan zgrupowania bywa elastyczny. Sztab szkoleniowy wsłuchuje się w głos zawodników, te treningi, które mają piłkarze nie są wcale lekkie, ale dość intensywne zajęcia. Najważniejsze jest sterowanie obciążeniem treningowym tak, żeby zawodnicy mieli świeżość - podkreślił.

Od środy reprezentantom na obozie towarzyszą rodziny. Związek przygotował wiele atrakcji, w czwartek piłkarze uczestniczyli w przedpremierowym pokazie komedii romantyczno-piłkarskiej "Druga połowa", w której epizod zagrał m.in. Grzegorz Krychowiak. Na wieczór zaplanowano występ stand-upera, a w sobotę dla uczestników zgrupowania zagra Golec uOrkiestra.

Zgrupowanie w Opalenicy potrwa do 8 czerwca. W jego trakcie piłkarze zagrają dwa towarzyskie spotkania - 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i tydzień później z Islandią w Poznaniu.

9 czerwca biało-czerwoni przeniosą się do Sopotu i tam pozostaną w trakcie turnieju.

Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy zainaugurują 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją. 

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.