Śląsk - Ruch 2:1: Czwarty triumf z rzędu!

| Utworzono: 2010-11-20 17:50 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Pierwsza połowa była pełna dobrych i szybkich akcji, druga obfitowała w gole. Wrocławianie odnieśli czwarte kolejne zwycięstwo, ale tym razem łatwo nie było. Śląsk mógł prowadzić już po 23. minutach, ale Przemysław Kaźmierczak nie wykorzystał rzutu karnego.

Zespół Oresta Lenczyka atakował cierpliwie czekając na błąd defensywy Ruchu. Chorzowianie bronili się mądrze i skutecznie rozbijali akcje Śląska. Do 62. minuty. Najsilniejsza broń wrocławian, czyli stałe fragmenty gry znów nie zawiodła. Dośrodkowywał z rzutu wolnego oczywiście Sebastian Mila, a Wojciech Grzyb interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza. 8 minut później było już 2:0. Znów rzut wolny, znów Mila, ale tym razem do siatki trafił Piotr Celeban, dla którego był to setny mecz w barwach Śląska.

Chorzowianie zdołali strzelić jeszcze kontaktowego gola w 77. minucie. Pięknym strzałem z rzutu wolnego Mariana Kelemena pokonał Andrej Komac. Ale to było wszystko na co stać było Ruch przy Oporowskiej.

Znakomita passa Śląska wciąż trwa. Siódmy kolejny mecz bez porażki, z czego czwarty z rzędu rozstrzygnięty na swoją korzyść. To już jasny sygnał. Wrocławianie wracają do walki o miejsca w czołówce ekstraklasy.

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 2:1 (0:0)
Grzyb 62' (sam.), Celeban 70' - Komac 77'

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Amir Spahić - Waldemar Sobota (84. Krzysztof Wołczek), Dariusz Sztylka, Przemysław Kaźmierczak, Sebastian Mila - Vuk Sotirović (70. Remigiusz Jezierski), Łukasz Gikiewicz (90. Piotr Ćwielong).

Ruch Chorzów: Matko Perdijić - Krzysztof Nykiel, Maciej Sadlok, Piotr Stawarczyk, Grzegorz Bronowicki (87. Arkadiusz Piech) - Wojciech Grzyb (76. Damian Świerblewski), Marcin Malinowski, Andrej Komac, Gabor Straka - Marcin Zając (67. Sebastian Olszar), Maciej Jankowski.

 


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~zdystansowany2010-11-20 20:49:39 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
co to za wygrana, swojak i bramka ze spalonego. Czyżby kryzys? A może z silniejszymi zespołami tak łatwo nie będzie?
~nick2010-11-20 19:10:50 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
brawo PRW!!!!, już kilka godzin po zakończeniu meczu a ani gazeta.pl ani naszemiasto.pl nie napisały o tym ani słowa