Dolnośląskie firmy znów muszą radzić sobie z obostrzeniami

Piotr Słowiński, WK | Utworzono: 2021-12-20 17:06 | Zmodyfikowano: 2021-12-20 17:07
Dolnośląskie firmy znów muszą radzić sobie z obostrzeniami - fot. Patrycja Dzwonkowska
fot. Patrycja Dzwonkowska

Organizatorzy imprez je przekładają albo ograniczają liczbę miejsc na widowni. Podczas wydarzeń sprawdzają przy wejściu paszporty covidowe. Tadeusz Wnuk z teatru Norwida mówi, że do tego powoli widzowie się przyzwyczajają:

Sami aktorzy obawiają się za to całkowitego lockdownu. Ich praca jest grupowa i ewentualny lockdown zamroziłby funkcjonowanie teatru. Oświadczenia i paszporty covidowe nie są za to sprawdzane w świątyniach. Jak mówi Bazyli Sawczuk, proboszcz jeleniogórskiej parafii prawosławnej, wierni w środku są jednak w maseczkach:

W gorszej sytuacji niż teatr są drobni kupcy, którzy nie mają możliwości sprawdzania swoim klientom paszportów. Hubert Papaj z Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego mówi, że dzierżawcy stoisk w Galerii Karkonoskiej ograniczają zakupy i inwestycje, bo nie są pewni co będzie za miesiąc czy dwa:

Z apelem do swoich klientów o okazywanie paszportów covidowych, by nie ograniczać dostępności basenów zwróciło się szefostwo Term Cieplickich. Zapowiadana kolejna fala pandemii wywołuje niepokój w wielu instytucjach samorządowych, które planują działania na przyszły rok. Na razie większość próbuje je tak planować, jak gdyby pandemii nie było.

POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:

Część 1:

Część 2:

 


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Plandemia stop!2021-12-20 21:32:56 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
A chodzi tylko o to by kolesie bandy morawieckuego przeheli wszystkie biznesy Jestem ciekaw czy prowadzone jest sledztwo gdzie podstawieni biznesmemi od bangstera i jego swity jezdzili do gorali z walizkami pieniedzy chcac wykupic ich biznesy za grosze. O to w tym chodzi
~Niszczenie gospodarki2021-12-20 17:16:02 z adresu IP: (185.122.xxx.xxx)
Efekt braku badań psychiatrycznych i psychologicznych na najwyższych szczeblach urzędniczych. Ja niezakrzepiony preparatami nie boję się zakrzepionych oraz czystokrwistych (niezakrzepionych), więc dlaczego urzędnik ma niszczyć życie tysięcy ludzi. Leki mogące zakończyć ten koszmar są nadal blokowane (przypomnę - Japonia zakończyła epidemię w 2 miesiące, jak tamtejszy Minister Zdrowia zażądał stosowania ivermektyny). Posłuszeństwo ludzi tylko przedłuża ten koszmar, tam na górze bawią się naszym kosztem i planują kolejne fale, zgodnie z założeniami Wielkiego Resetu WEF.