Bez punktów w Częstochowie
Spotkanie ułożyło się dla Miedzi najgorzej jak tylko mogło. Już w 2 minucie największa gwiazda gospodarzy - Ivan Lopez Alvarez uderzył precyzyjnie z rzutu wolnego naprzeciw bramki, a Mateusz Abramowicz nie miał większych szans. Wicemistrzowie Polski od początku przejęli inicjatywę, prowadząc grę i długo utrzymując się przy piłce. W 21 minucie Lopez otrzymał podanie w pole karne i w sytuacji sam na sam ponownie pokonał golkipera zielono-niebiesko-czerwonych. Arbiter odgwizdał jednak spalonego.
Raków budował kolejne ataki. W 29 minucie Jon Aurtenetxe Borde wybił piłkę z pola karnego w groźnej sytuacji. Chwilę później w szesnastce po podaniu Lopeza piłkę rozegrali Ioannis Papanikolaou i Vladyslav Kochergin. Ten ostatni uderzył nieznacznie obok słupka. W 35 minucie z około dwudziestu metrów spróbował Lopez, ale Abramowicz nie dał się zaskoczyć. W 41 minucie wydawało się, iż Zoran Arsenić zagrał ręką we własnym polu karnym. Arbiter wskazał na jedenasty metr, ale po analizie VAR zmienił decyzję. Już w 45 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Patryk Kun główkował tuż obok bramki. W doliczonym czasie piłka po kolejnym strzale głową nieco wyraźniej minęła bramkę zespołu znad Kaczawy.
Trzy minuty po wznowieniu Raków przeprowadził szybki atak, który strzałem z bliskiej odległości zakończył Bartosz Nowak, ale Abramowicz uratował zespół w niełatwej sytuacji. W 50 minucie były gracz Miedzi dośrodkował z rzutu wolnego, a obok bramki główkował Efstratios Svarnas. Z kolei dwie minuty później groźnie, lecz niecelnie główkował Mateusz Wdowiak. Za chwilę po akcji prawą stroną bramkarza legniczan próbował zaskoczyć Vladislavs Gutkovskis, ale oddał zbyt słaby i sygnalizowany strzał. W 54 minucie z lewej strony uderzał Vladyslav Kochergin, lecz znów lepszy był golkiper zielono-niebiesko-czerwonych.
Trzy minuty później kolejną próbę Gutkovskisa zatrzymał Abramowicz. Gdy upływała godzina gry wyraźnie nad bramką częstochowian uderzył kapitan Szymon Matuszek. W 67 minucie Levent Gülen wybił zmierzającą w kierunku bramki futbolówkę, po strzale Arsenicia. W 71 minucie Fabian Piasecki w przestrzelił w znakomitej sytuacji. Kilka minut później Koldo Obieta znakomicie doszedł do piłki po długim zagraniu Abramowicza i został sfaulowany przez golkipera miejscowych. Po długiej analizie VAR sędzia Damian Kos wskazał na jedenasty metr, a Vladan Kovacević otrzymał żółtą kartkę.
Do piłki podszedł Angelo Jose Henriquez Iturra, ale intencje chilijskiego napastnika wyczuł bramkarz Rakowa i obronił rzut karny. Miedź jeszcze próbowała, ale na niewiele się to zdało. W końcówce drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną ujrzał Santiago Naveda. Za chwilę czerowny kartonik obejrzał też trener Wojciech Łobodziński.
Raków Częstochowa - Miedź Legnica 1:0 (1:0).
Bramka: 1:0 Ivi Lopez (2-wolny).
Żółta kartka - Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic, Zoran Arsenic, Gustav Berggren, Giannis Papanikolaou. Miedź Legnica: Jon Aurtenetxe, Santiago Naveda. Czerwona kartka za drugą żółtą - Miedź Legnica: Santiago Naveda (90+1).
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów 5 282.
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Deian Sorescu (64. Wiktor Długosz), Giannis Papanikolaou, Władysław Koczerhin (84. Gustav Berggren), Patryk Kun - Mateusz Wdowiak (84. Sebastian Musiolik), Ivi Lopez (45. Bartosz Nowak), Vladislavs Gutkovskis (64. Fabian Piasecki).
Miedź Legnica: Mateusz Abramowicz - Michael Kostka, Levent Guelen, Nemanja Mijuskovic, Jon Aurtenetxe - Chuca, Szymon Matuszek (61. Maxime Dominguez), Santiago Naveda, Jurich Carolina, Olaf Kobacki (71. Koldo Obieta) - Angelo Henriquez.
W 78. minucie bramkarz Rakowa Vladan Kovacevic obronił rzut karny wykonywany przez Angelo Henriqueza.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.