Miedź wygrała z wicemistrzem Azerbejdżanu
Jeden z najbardziej utytułowanych klubów z Azerbejdżanu miał być dla piłkarzy Miedzi bardzo wymagającym rywalem, jednak zielono-niebiesko-czerwoni wcale nie zamierzali skupiać się wyłącznie na defensywie. Od początku meczu podopieczni trenera Grzegorza Mokrego próbowali szybkich ataków, ale to czarno-biali wyszli na prowadzenie. Mijał kwadrans gry, gdy Agadadas Salyanski wykorzystał błąd legnickiej defensywy, z bliskiej odległości wpakowując futbolówkę do opuszczonej przez Mateusza Abramowicza bramki.
Chwilę po utracie gola Miedź po ładnej akcji mogła wyrównać. Hubert Matynia zagrał na skrzydło do Olafa Kobackiego, ten wpadł w pole karne i wycofał do środka. Atak strzałem zakończył Kamil Zapolnik, ale uderzył nieznacznie obok słupka. Legniczanie próbowali wyrównać jeszcze przed przerwą, ale gole dla zielono-niebiesko-czerwonych padły dopiero po zmianie stron. Piorunujący początek Miedzi Angelo Jose Henriquez Iturra udokumentował dwoma trafieniami. Najpierw Giannis Masouras dośrodkował z prawej strony, a Chilijczyk głową wpakował futbolówkę do siatki.
Pięć minut później najskuteczniejszy gracz Miedzi w rundzie jesiennej PKO BP Ekstraklasy wykorzystał rzut karny po faulu na Dawidzie Drachalu. Z każdą minutą przewaga optyczna legniczan tylko rosła. Dolnośląski zespół dążył do podwyższenia rezultatu, ale za każdym razem czegoś zabrakło. Dla przykładu rozgrywający dobre spotkanie młodzieżowiec Dawid Drachal w 76 minucie strzelił obok bramki. Cztery minuty później nad bramką posłał piłkę Koldo Obieta Alberdi.
Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry groźną akcją odpowiedzieli rywale, a w 88 minucie znów sytuację miała Miedź. Z prawej strony obok bramki uderzył coraz śmielej poczynający sobie w zespole Masouras, który do drużyny z Legnicy dołączył w przerwie zimowej. Wynik nie uległ już zmianie. Zielono-niebiesko-czerwoni po dobrym meczu pokonali regularnie występujący w europejskich pucharach zespół z Baku.
Nefchi Baku – Miedź Legnica 1:2 (1:0)
Bramki: Agadadas Salyanski (15’) – Angelo Jose Henriquez Iturra (48’, 53’)
Sędziował: Osna Bahadir.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.