Rafał Dutkiewicz: W kwietniu zdradzę swoje polityczne plany

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-03-22 09:57 | Zmodyfikowano: 2023-03-22 09:58

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był Rafał Dutkiewicz, były prezydent Wrocławia.

Panie prezydencie, to zacznijmy od polityki, wiadomo. Kiedy ogłosi pan decyzję o swoim starcie w nadchodzących wyborach?

Rzeczywiście mam w planie wyższego poziomu aktywność w sferze publicznej. Czy to będzie start w wyborach? Tego jeszcze nie wiem. Mam trojakiego rodzaju oferty, w tym zagraniczne, ale także krajowe. Więc mamy teraz, moja żona i ja, taki okres bardzo głębokich zastanowień. Rozstrzygnięcie powinno przyjść w ciągu 2-3 tygodni.

Czyli połowa kwietnia?

W kwietniu wszystko powinno być jasne. Myślę, że będę dużo bardziej, jak powiedziałem, aktywny publicznie. Być może niekoniecznie po stronie stricte politycznej.

Trochę mnie pan zaintrygował tą zagranicą. Jeśli nie polityka krajowa, to co za granicą mógłby pan robić?

Zagranica jest trzecią opcją. Myślę, że w tym trudnym okresie dla Polski, bardziej powinniśmy się skoncentrować na sprawach krajowych. Tym niemniej notyfikuję, że są takie oferty, bo jest mi z tego powodu miło.

Czyli jest pan w grze. Siłą rzeczy będę dopytywać o te dwie oferty. Jeśli kraj to domyślam się, że jedna oferta wybory parlamentarne, a druga?

Ta jest objęta tajemnicą, więc będę, jak już parę razy czyniłem, prosił o cierpliwość.

A druga? To jest powiązane?

Tak. To są te trzy obszary.

To ja panu będę podpowiadać. Senat to jest to miejsce, w którym pana znajdziemy?

To jest właśnie przedmiot tych rozważań, o których panu i państwu opowiadam. Zdecydujemy w ciągu 2-3 tygodni. Oczywiście, gdyby to miał być Senat, to przecież nie jest wyłącznie moja decyzja. Tu się musi też wypowiedzieć polityka, która tę przestrzeń, w sensie wyborczym, organizuje.

A do jakich barw klubowych dziś jest panu najbliżej na polskiej scenie politycznej?

Po pierwsze, jak wiadomo, ja jestem sympatykiem tego gremium, które się nazywa opozycją demokratyczną, z punktu widzenia parlamentu polskiego. Po drugie, nie ukrywam od dłuższego czasu, że, jakby to powiedzieć, z uznaniem obserwuję dynamikę, jaką wniósł ponownie do polskiej polityki Donald Tusk, po swoim powrocie do kraju.

Czyli Platforma Obywatelska?

Siłą rzeczy, tak.

Ale to nie jest oczywiste, panie prezydencie. Dlatego dopytuję.

To nie jest oczywiste. Ale ciekawe jest to, że jak przez 16 lat funkcjonowania w ratuszu byłem przecież bezpartyjny...

Choć miał pan wiele projektów politycznych.

2 dokładnie rzecz biorąc. Wielu wrocławian, bardzo wielu wrocławian, większość, uważała, że ja jestem związany z Platformą Obywatelską. A projekt 2002 roku i to jest najdziwniejsza z dziwnych rzeczy, zaczynałem wspierany przez wówczas istniejącą czy rodzącą się koalicję PO i PiS, POPiS.

To pamiętamy, panie prezydencie. Czy możemy wysnuć taki wniosek, że jeśli za 2-3 tygodnie zdradzi pan ostatecznie, gdzie będą mogli pana potencjalni wyborcy złapać, to to będzie właśnie Platforma Obywatelska? To są te barwy, do których panu teraz najbliżej?

Jak powiedziałem, są te trzy obszary, które krążą i są związane z moimi ofertami, bądź rozmowami. Nie wszystkie elementy są stricte polityczne, choć wszystkie mają charakter publiczny.

Gdzie w tym wszystkim jest pana ostatnie dziecko polityczne, czyli Nowa Nadzieja? Ciągle się pojawiają pytania o to, że było relatywnie mocne otwarcie, jakieś nadzieje, no i ile zostało z tej Nowej Nadziei i gdzie pan jest?

Ja jestem wciąż honorowym przewodniczącym Nowej Nadziei. Ze względu na zaangażowanie biznesowe, bo w międzyczasie rozwinąłem kilka przedsięwzięć o charakterze biznesowym, nie jestem tak aktywny, jak byłem na początku. Nowa Nadzieja zresztą, ze względu na nieeleganckie zachowanie bardzo prawej strony polskiej sceny politycznej, stoi przed dużym dylematem zmiany nazwy.

Czyli Konfederacji.

Nie ma się co szamotać z kimś takim, jak właśnie uczestnicy tej prawej strony sceny politycznej. Nowa Nadzieja jest dużo bardziej think-tankiem politycznym, niż wyraźną opcją polityczną.

Czyli to jest ciało doradcze, a nie coś, co ma pana na nowo wynieść na polską scenę polityczną?

Bardziej myśleć, mniej czynić, czyli bardziej thinking, mniej doing, prawda. To jest wehikuł o charakterze politycznym. To jest, tak się mawia, twór o charakterze metapolitycznym, czyli bardziej komentujący, doradzający, zastanawiający się.

A co z Wrocławiem? Który z ewentualnych kandydatów mógłby liczyć na pana poparcie w wyborach samorządowych? Kogo by pan wskazał, jako tego kandydata, który mógłby na nowo otworzyć Wrocław? To trudne pytanie na pewno dla pana.

Także dlatego, że ci kandydaci się jeszcze nie ujawnili, ale przede wszystkim z tego powodu, że rozsądek i kalendarz wyborczy, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń, podpowiadają nam, mnie podpowiadają bardzo wyraźnie, że kwestią kampanii wyborczej do samorządu lokalnego, także regionalnego, będziemy się zajmować po wyborach parlamentarnych. Teraz wszystkie siły, środki i myślenie powinny być skoncentrowane na wyborach parlamentarnych. Odniosę się od razu, bo na pewno pan będzie pytał do moich przyjaciół, koleżanek i kolegów zasiadających we wrocławskim ratuszu. Ja mam, po pierwsze, 16 lat głównie dobrych emocji z nimi związanych. W ostatnich latach mam dużo dobrych i trochę innych emocji. Cały czas trzymam kciuki i mam nadzieję, że dobrze doprowadzą Wrocław do roku 2024, bo wybory będą w 2024.

Dziś nadal by pan postawił na Jacka Sutryka?

Więcej na ten temat nie będę mówił. Cały czas trzymam kciuki.

Rozumiem panie prezydencie. Bo to pytanie jest podwójne. Z jednej strony, czy to co się wydarzyło w 2019 roku, tak, gdy pan popierał pana prezydenta.

To był jeszcze 2018 rok, koniec roku.

Tak, to był przełom lat. Dziś, z perspektywy czasu, też by pan postawił na prezydenta Jacka Sutryka? To jest pierwsze pytanie.

Podjąłem tę decyzję w 2018 roku. Podjąłem ją w bardzo, powiedziałbym, pełen dobrych myśli sposób. Chciałbym, żeby te dobre myśli towarzyszyły panu prezydentowi Sutrykowi do końca jego kadencji. Czy z tego się zrodzi następna kadencja? Na ten temat będziemy rozmawiali po wyborach parlamentarnych.

Czy pan prezydent może po cichu albo nawet głośno liczyć na to, że pan prezydent Rafał Dutkiewicz ponownie poprze pana prezydenta Sutryka, jeżeli ten oczywiście zdecyduje się walczyć o Wrocław?

Na ten temat będziemy rozmawiać. Ja będę rozmawiał i będę udzielał wypowiedzi po wyborach parlamentarnych. Oczywiście pan prezydent Jacek Sutryk zawsze może na mnie liczyć, jeśli o cokolwiek mnie poprosi. Jak się potoczą kwestie wyborcze? To naprawdę zależy od rozkładu sił i możliwości, i od tej końcówki. Pamiętajmy, że to jeszcze rok przed nami. Nieco ponad rok, bo w kwietniu przyszłego roku będą wybory lokalne.

A czy Rafał Dutkiewicz dziś do ucha szeptałby panu prezydentowi Jackowi Sutrykowi, by ten skupił się właśnie na walce o kolejną kadencję, czy może by wybrał nową ścieżkę polityczną, czyli start w wyborach parlamentarnych? Na pewno nie dziwią pana moje pytania, więc proszę też o konkrety.

Pytania mnie nie dziwią. My nie szepczemy sobie do ucha, choć rozmawiamy, ale wtedy nie schodzimy do szeptu, tylko rozmawiamy normalnie. To są decyzje, które musi podjąć pan prezydent Sutryk.

A pan jako doświadczony polityk, co by doradzał?

Szczerze mówiąc nie wiem, jakie są jego rozważania. Wiem, że była deklaracja dotycząca kontynuacji. To jest trudna praca. W tej pracy doświadcza się ogromnie wiele radości. Pewnie doświadcza się, ja sam doświadczałem też wielu zwątpień. Jaką decyzję podejmie pan prezydent Jacek Sutryk? Tego się dowiemy.

A pan co by mu doradzał?

Ja się będę głębiej na ten temat wypowiadał po październiku 2023 roku. Pewnie się spotkamy niedługo, przed wyborami, potem po wyborach parlamentarnych. Wtedy najpierw jemu powiem, co bym mu doradzał, a potem, jeżeli uzgodnimy, że się dzielimy tymi radami publicznie, to potem powiem też w Radiu Wrocław.

Jak Donald Tusk mówi o tym, że braku wspólnej listy Polacy opozycji nie wybaczą, to jak pan reaguje?

Po pierwsze, jest Pakt Senacki. Mówiliśmy przed wejściem na antenę, że tutaj rola polityków była nieco mniejsza. Ordynacja wyborcza, która jest ordynacją większościową, wymusza tego rodzaju decyzje opozycji. Rzeczywiście jestem zwolennikiem tego, a ostatni sondaż, taki bardzo mocny i mocno nagłaśniany przez polskie media, pokazuje, że to jest najprawdopodobniej na dzisiaj jedyna opcja, która dałaby zwycięstwo opozycji demokratycznej. Ja wciąż mam nadzieję, że nawet jeśli, odpukać, nie dojdzie do tego, że się ukształtuje wspólna lista, to opozycja demokratyczna łącznie po wyborach będzie miała więcej miejsc w parlamencie, w Sejmie, niż Prawo i Sprawiedliwość plus Konfederacja. Donald Tusk uczynił bardzo dużo ku temu, aby, po pierwsze, nakłaniać ku wspólnej liście, a po drugie, aby raz jeszcze pokazać, że polska scena publiczna w obiorze publicznym jest bardzo spolaryzowana. Tak naprawdę są właściwie dwa duże bloki. Tego rodzaju rozmowy polityczne i to jest ostatnia uwaga ze strony opozycji demokratycznej, czy też w ogóle ze strony bytów politycznych, są bardzo trudne. Dlatego, że jak się zakłada partię polityczną, to myśli się tą partią polityczną. Tutaj do myślenia w kategoriach bycia partią polityczną trzeba dołożyć jeszcze bardzo dużo myślenia o przyszłości Polski.

Czyli czas pokaże?

Czas pokaże. Mam ogromne nadzieje, ale nie mamy pewności, że to będzie jedna, wspólna lista. Widzimy, że po okresie pewnego dynamicznego przyrostu opozycji demokratycznej, w tej chwili mamy do czynienia z pewną stagnacją. Ale to jest jeszcze pół roku. To jest bardzo długi okres w polityce. Mogą nastąpić pewne nieprzewidywalne zdarzenia. Wciąż nie wiemy jak Polacy przyjmą szalejącą inflację, która przecież nie skończyła się dzisiaj.

Jak pan ocenia wystąpienie pana premiera Morawieckiego za naszą zachodnią granicą? Jak mogą oceniać je Niemcy? Jak pan myśli?

Mam złożony stosunek do tego wystąpienia w Heidelbergu. Z jednej strony uważam, że to jest dobrze, że premier Rzeczypospolitej pokazuje się poza granicami kraju. Jestem bardzo krytyczny, co do tego wyraźnego wątku umacniania państw narodowych.

Czyli kontekstu Unii Europejskiej?

Kontekstu Unii Europejskiej. Moim zdaniem zagrożenia związane z wojną w Ukrainie, wcześniej z pandemią i zmianami klimatycznymi, wyraźnie pokazują, jak bardzo istotne są twory ponadnarodowe, takie jak Unia Europejska. Gwarantem bezpieczeństwa Polski w szerokim tego słowa znaczeniu, jest Unia Europejska i NATO. Więc ten drugi element retoryki pana premiera Morawieckiego przyjmuję krytycznie. Jest ciekawe, że jego wystąpienie dokonało się na terenie Niemiec. To jest z kolei, powiedziałbym abstrahując od precyzyjnej treści jego wystąpienia, to jest gest pozytywny, dlatego że równocześnie Prawo i Sprawiedliwość, głównie stymulowane przez Jarosława Kaczyńskiego, bardzo wyraziście akcentowało wątki antyniemieckie. Stąd to, że premier państwa polskiego zabiera na terenie Republiki Federalnej, jest rzeczą pozytywną.

A wątek reparacji? Powinniśmy cały czas akcentować to zagadnienie?

Reparacje są bardzo silnie zakorzenione w polskim myśleniu. Mnie się wydaję, że w obliczu zagrożeń takich, o których przed chwilą wspominałem, to nie powinien był wątek najsilniej eksploatowany. Chociaż oczywiście oczekiwałbym na jakiś silny gest w tej sprawie ze strony rządu Republiki Federalnej Niemiec.

Posłuchaj całej rozmowy: 


Komentarze (19)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Polak2023-04-15 20:52:22 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Jak widzę tego 'górala' to mi się niedobrze robi!!!
~Pytia2023-04-14 11:41:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Dutkiewicz liczy na amnezję mieszkańców. Co tam u Gulbinowicza słychać?
~Mieszkanka2023-04-14 11:40:16 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Znowu do koryta? W ratuszu kontrola NIK potrzebna. Ta sama ekipa 'rządzi' od ponad trzydziestu lat! Efekty - zapaść komunikacyjna i każda piędź ziemi sprzefana deweloperom!
~Polak2023-03-26 13:08:27 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
niemieckich bandytów trzeba wykopać z Polski jak najszybciej!!!
~Stary wrocławianin2023-03-24 08:26:41 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Jedyne, co swoją działalnością Dutkiewicz udowodnił to to, że prezydentem Wrocławia może zostać KAŻDY. Może być nim nawet Zdrojewski, nawet Sutryk. Byłoby lepiej i dla nich i dla nas, gdyby tacy jak on pozwolili o sobie zapomnieć.
~nono2023-03-24 07:02:21 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
"Zdradzę" jak to pasuje do tej osoby
~Artur Adamski jeszcze raz2023-03-23 15:27:46 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
PAŃSTWO NARODOWE MU PRZESZKADZA! Czyli - chce niemieckiego super - państwa ...?! To jest jednoznaczny przecież głos PRZECIW NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI!
~Boss 2023-03-22 23:53:41 z adresu IP: (2a00:f41:70a1:e6b:894:x:x:x)
Ogólniki, kluczenie, brak konkretnych odpowiedzi. W sumie słabe.
~Niezależny2023-03-22 21:14:48 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Jestem krytyczny wobec umacniania państw narodowych - mówi były prezydent Wrocławia. To znaczy, że opowiada się za jednym państwem europejskim , w którym z racji potencjału gospodarczego będą dominować Niemcy. Teraz wyszło czemu Niemcy dawali temu człowiekowi nagrody, medale i stypendia - żeby reprezentował ich interesy. Katastrofa!!! I jeszcze jedna uwaga - jedno państwo europejskie oznacza rozmycie polskiego narodu oraz likwidację własnego państwa czyli Polski Niepodległej. Na to nikt, kto Polskę kocha i dla którego polskość to normalność, zgodzić się nie może.
~Brie2023-03-22 19:19:54 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Ten czlowiek zdradzil Polakow i Wrocławiam bo pracował dla najwiekszego wroga Polakow czyli dla Niemieckich okupantow!!!!
~Realista2023-03-22 19:16:41 z adresu IP: (2a01:112f:622:7e00:1dc7:x:x:x)
Moje wrażenie jest takie, że niektórym ludziom jest wszystko jedno jaka partia, oby się dostać do koryta. Wyborca ma pamięć krótką , sięgającą do dwóch tygodni. A jak się człowiek dostanie do sejmu to zawsze można zmienić partię i się inaczej ustawić.
~Artur Adamski2023-03-22 18:42:33 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Zlituj się Dutkiewicz! Po co w polityce tacy osobnicy, jak ty? Dość już narobiłeś bajzlu, dość już takich grających na siebie. Do tego przecież te czasu bezkarności wreszcie może się skończą a wtedy trafisz tam, gdzie od lat twoje miejsce - za mury Kleczkowa. I to na dłuuugie lata.
~Aaa2023-03-22 21:07:37 z adresu IP: (159.205.xxx.xxx)
Super podsumowanie 7 lat Pisu
~Andrzej 64 2023-03-22 15:18:53 z adresu IP: (2a00:f41:70a0:5d8e:0:x:x:x)
W prawdziwym demokratycznym kraju, z normalnym prawem ten człowiek już by siedział za tzw układ wrocławski
~pielucha jarosława2023-03-22 23:52:24 z adresu IP: (31.183.xxx.xxx)
To dlaczego przez 8 lat rządów pisu nie został rozliczony???
~hoho2023-03-22 13:47:28 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Prima aprilis
~Wrocek2023-03-22 11:50:07 z adresu IP: (83.15.xxx.xxx)
Panie Rafale w Pana wykonaniu "Nowa Nadzieja" będzie "Starą Beznadzieją". Czas na emeryturkę. Pana Układ Wrocławski chyba już dość wydoił Wrocławian, wystarczy spojrzeć co robi z Wrocławiem Pana protegowany Sutryk. Dno i wodorosty.
~wrocławianin2023-03-22 11:34:13 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Rafał Dutkiewicz. Nigdy więcej. Zadłużył Wrocław nietrafionymi inwestycjami na długie lata.
~XDXD2023-03-22 10:41:55 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
I cyk, znowu jestem w mediach, bo tak działa demokracja... świeżo po szkoleniu u przyjaciół.