Cezary Przybylski: W 2026 roku powinniśmy zakończyć ostatni odcinek WOW

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-06-14 09:29 | Zmodyfikowano: 2023-06-14 09:30
Cezary Przybylski: W 2026 roku powinniśmy zakończyć ostatni odcinek WOW - fot. RW
fot. RW

Panie marszałku, zaczynamy nasze spotkanie od spraw sejmikowych. Wprawdzie sporo minęło już od tej sesji, która odbiła się głośnym echem, gdzie doszło do niecodziennej sytuacji i ta sytuacja trwa, a mianowicie remis, jeśli chodzi o kwestię władzy. Jest 18 do 18. Jak pan to dalej widzi? Dojdzie do jakiegoś przełomu?

18 do 18, rzeczywiście. Zarząd nie dostał absolutorium i wotum zaufania. Ale to są jakby dwie odrębne instytucje: wotum zaufania i absolutorium. Absolutorium jest za wykonanie budżetu, pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej, pozytywna opinia komisji rewizyjnej, budżet wykonany świetnie. A absolutorium brak. Rozumiem, natomiast kwestię wotum zaufania, bo można robić fantastyczne rzeczy, ale nie mieć do kogoś zaufania. Natomiast tutaj opozycja poszła blokiem 18-18.

Był pan zaskoczony?

Nie, nie byłem zaskoczony, bo z kuluarów i atmosfery, poza tym z działań, które działy się wokół, wiedzieliśmy, że takiego wyniku należy się spodziewać. Później następna sesja, bo konsekwencją tego jest próba odwołania, czy wniosek o odwołanie zarządu. W sobotę było 16 za, 18 przeciw. Czekamy teraz do 13 lipca. W związku z absolutorium jeszcze musi wypowiedzieć się ponownie Regionalna Izba Obrachunkowa.

Uda się panu znaleźć większość do tego czasu?

Do odwołania zarządu potrzebne jest aż 22 radnych.

Ale później do rządzenia?

Do rządzenia myślę, że zbyt wiele zadań, bo to głównie chodzi o budżet, zbyt wiele zadań jest istotnych dla Dolnoślązaków, istotnych dla samorządów dolnośląskich, gmin, powiatu, ale również i samego województwa, żebyśmy nie znaleźli jakiegoś porozumienia, jakiegoś konsensusu. Świadczy też o tym fakt podpisania w mojej obronie listu. To naprawdę akcja była od zewnątrz, czyli to samorządowcy zorganizowali zbiórkę podpisów, ponad 90 samorządowców, szefów samorządu podpisało się przeciwko decyzjom sejmiku województwa dolnośląskiego.

Ale jeszcze przed wami jeszcze wiele miesięcy rządzenia, przynajmniej teoretycznie. W pewnym sensie jest to impas, jest to problematyczne. Czy na przykład poseł Michał Jaros, jako szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, w ostatnim czasie np. zaczął częściej do pana dzwonić, zapraszać na kawę i mówiąc prosto namawiać do tego, żeby pan powrócił do Platformy?

Z posłem Michałem Jaros spotykamy się dosyć często, rozmawiamy na temat sytuacji w sejmiku, sytuacji w województwie dolnośląskim, więc nie jest to czymś nadzwyczajnym.

Kusi pana do powrotu do Platformy?

Powiem w ten sposób, powołaliśmy komisję złożoną z przedstawicieli klubów opozycyjnych i w rozmowach uczestniczymy, ze strony zarządu, ja i Tymoteusz Myrda. Prowadzimy rozmowy na temat właśnie wyjścia z tego impasu, jeżeli chodzi o budżet. Budżet musi być realizowany. Tam są niezwykle istotne rzeczy dla samorządów, ale również chociażby dla służby zdrowia.

Czysto hipotetycznie rozważa pan, pan indywidualnie, ale też w ogóle Bezpartyjni Samorządowcy, taki oto scenariusz, że przy takim dłuższym impasie panującym w sejmiku bylibyście w stanie, bylibyście skłonni wejść w porozumienie z opozycją? Mówiąc wprost zerwać koalicję z Prawem i Sprawiedliwością? Czy ten scenariusz absolutnie nie wchodzi w grę?

Nigdy nie można powiedzieć nigdy. Natomiast są pewne zasady, pewne ustalenia również i w polityce. Przynajmniej ja tak uważam. Dolny Śląsk, dzięki tej koalicji, bardzo dużo dostał. Na pewno nie byłoby ponad 1,7 miliarda euro w Regionalnym Programie Operacyjnym, gdyby nie ta koalicja. Przypomnę, że Komisja Europejska zaproponowała nam 870 milionów euro, czyli o połowę mniej. Szpital, inwestycje S3, które były wpisane, S8 i tak dalej, i tak dalej. Tych rzeczy można byłoby naprawdę bardzo wiele mnożyć i bardzo długo na ten temat mówić.

A jednym zdaniem, jeżeli mógłby pan odpowiedzieć na moje pytanie.

Nigdy nie mówi się nigdy.

I tu kropka?

Ale jest zasada, która powinna obowiązywać również w polityce.

Do kiedy pan sobie daje czas na podjęcie decyzji, co do swojego startu do parlamentu?

Jeszcze nie ogłoszony jest termin wyborów parlamentarnych.

15 października. Myślę, że możemy śmiało wytypować.

Chodzi mi o ogłoszenie. Chodzi o ogłoszenie terminu wyborów. Będzie kompletowanie list, ustalanie liderów list i wtedy podejmę decyzję.

Ale gdzie, jeśli nie w Radiu Wrocław, panie marszałku, może pan to ogłosić? Dzisiaj jest panu bliżej do tego, żeby spróbować swoich sił w parlamencie, czy jednak to, co tutaj na Dolnym Śląsku pan realizuje konsekwentnie od wielu lat, to jest absolutnie dla pana priorytet?

Na pewno priorytetem jest Dolny Śląsk. Muszę powiedzieć, że też prywatnie, w związku z tą koalicją, sporo różnego rodzaju hejtu wylało się na mnie. Ale jeżeli pan popatrzy, że Dolny Śląsk w tej chwili jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się regionów, nie tylko w Polsce, ale również w Unii Europejskiej, jeżeli popatrzymy na infrastrukturę, na przejęcie linii kolejowej, modernizację, jeżeli chodzi o inwestycje, służbę zdrowia, to uważam, że ta koalicja bardzo wiele dała dla Dolnego Śląska.

A kiedy poznamy kształt list Bezpartyjnych do parlamentu?

W tej chwili one są kształtowane. Wtedy, kiedy będziemy znali dokładnie termin wyborów i kiedy ruszy kampania wyborcza, ogłosimy te listy. W tej chwili w sztabach, nie tylko zresztą w naszych, układamy listę kandydatów do Sejmu, ale również i do Senatu.

Za każdym razem pytam pana o budowę ostatniego odcinka Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Nie mam z tego powodu satysfakcji, bo wolałbym już tym ostatnim odcinkiem jeździć, panie marszałku, podejrzewam, że jak wielu kierowców. Przyznam szczerze, że tak się zastanowiłem przed dzisiejszym spotkaniem naszym, bo chciałem porównać, czy jakakolwiek inna droga powstawała tak długo, jak właśnie ten ostatni odcinek. Nie znalazłem podobnego przykładu. Kiedy wbijecie pierwszą łopatę, kiedy tam wjadą buldożery?

Przypomnę AOW w bólach i kilkanaście lat powstawała.

Choć to inna skala inwestycji.

Natomiast powiedziałbym mea culpa, w momencie, gdyby to wszystko zależało ode mnie lub od służb i jednostek mi podległych. Mamy taką sytuację, że brakuje nam tego odcinka przez Wysoką. W tej chwili jest to u wojewody. Czekamy na ZRID.

To nie macie daleko do siebie, panie marszałku.

Daleko nie mamy, ale to wcale nie znaczy, że jest łatwo, lekko i przyjemnie.

Ale na czym teraz polega problem, gdyby pan mógł powiedzieć Dolnoślązakom? Dlaczego jeszcze na placu budowy nie rozpoczęły się prace?

Bo nie mamy ZRID-u, nie mamy pełnej dokumentacji.

Dlaczego?

O to trzeba byłoby zapytać też służby wojewody. To nie jest przerzucanie odpowiedzialności.

A pan pyta?

Pytam.

Jaka jest odpowiedź?

Że pracują, że lada moment taka decyzja powinna być podjęta. Natomiast ja chciałbym powiedzieć, że jest ogromna determinacja, żeby ten odcinek skończyć. Chociażby przy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, ten północny odcinek Łany-Długołęka, około dziesięciu kilometrów, oddaliśmy pod koniec grudnia 2022. Południowy odcinek od ronda w Żernikach do ulicy Grota-Roweckiego na początku grudnia. Te dwa odcinki kosztowały prawie 200 milionów złotych. Ale do zamknięcia i do pełnego szczęścia, jednak niezbędny jest odcinek przez Wysoką.

Kiedy?

Jak tylko będziemy mieli dokumentację. Ja mówię, że gdyby to zależało od nas, już mógłbym powiedzieć, że podobnie jak te dwa pozostałe odcinki w grudniu 2022 oddalibyśmy do użytku. Sprawa jest skomplikowana. Nawet przy tych protestach, które są, ten odcinek będziemy musieli realizować ze środków własnych, województwa dolnośląskiego, a nie ze środków unijnych, jak to początkowo zamierzaliśmy. A więc naprawdę wymaga to różnego rodzaju zabiegów. Ale jesteśmy gotowi do tego, żeby rozpocząć tę inwestycję.

Naprawdę spora część mieszkańców, którzy tutaj mieszkają na południu Wrocławia, ale też którzy podróżują tym obszarem, to myślę, że codziennie, stojąc w korku, mają różne gorzkie refleksje na temat tego stanu rzeczy, bo na razie nie widać jakiegoś światełka w tunelu. Czy wy, jako politycy, najzwyczajniej w świecie nie obawiacie, że mieszkańcy będą o tym pamiętali gdzieś przy najbliższych wyborach, czy to parlamentarnych, czy samorządowych i w końcu pokażą czerwoną kartkę?

Budowa tej drogi nie jest swoistym aktem politycznym.

Ale politycy za nią odpowiadają.

To jest proces urzędniczy. Jestem po spotkaniach, kilku zresztą, na nawet kilkunastu, bo nie tylko ja przecież rozmawiam ze służbami wojewody, po to, żeby ten problem naprawdę rozwiązać. Jest daleko idąca deklaracja pana wojewody, żeby ten proces maksymalnie przyspieszyć. Natomiast też nikt kołem nie będzie łamał urzędników do tego, żeby wydali taką czy inną decyzję.

Na dziś, realny termin oddania tej drogi?

Realny termin to jest około 3 lata. Mam nadzieję, że w najbliższym miesiącu ta decyzja będzie.

Że jeszcze do końca czerwca?

Czyli w 2026 roku ten odcinek powinniśmy zakończyć. Ja nie deklaruję. Powiedzmy, ze do końca lipca. Do końca lipca, jeżeli to będzie szybciej, to będziemy się cieszyć. Wszyscy mają świadomość tego, że ta droga jest niezwykle potrzebna. Jest ona niezbędna.

A jak będzie z tym wspólnym biletem, panie marszałku? Jak idą negocjacje z miastem? Pod warunkiem, że w ogóle rozmawiacie, Bo zakładam, że też jest możliwa opcja taka, że utknęły w martwym punkcie już wiele tysięcy temu.

Te rozmowy prowadzi miasto Wrocław z naszą spółką Koleje Dolnośląskie, bo to są te dwa podmioty, które powinny zrealizować tę linię. Ja tylko przypomnę, że tak naprawdę zaakceptowaliśmy, wynegocjowały Koleje Dolnośląskie, my jako województwo zaakceptowaliśmy warunki umowy, którą przesłało miasto. Ku naszemu zdziwieniu przyszła następna, nieuzgodniona absolutnie umowa z miasta, dotycząca wspólnego biletu. I trudno w takiej atmosferze rozmawiać. Co innego ustalamy, co innego przesyłają, a co innego na samym końcu również proponują. Ja tylko przypomnę, bo pewnie nie wszyscy też o tym wiedzą, że wsiadając do naszych Kolei Dolnośląskich, zresztą jak wszystkich kolei regionalnych, ten bilet normalny jest już w połowie dotowany przez samorząd województwa z budżetu województwa, z dochodów własnych, bo tak to jest ustawowo zapisane. To już jest ta zniżka tak naprawdę 50 procent.

Czyli na razie bez szans na porozumienie? Proszę powiedzieć wprost.

Powiem wprost, że ten okres przedwyborczy powoduje całkiem inne kalkulacje, więc być może będzie większa wola do tego, żeby się dogadać i ulżyć Dolnoślązakom, a przede wszystkim ulżyć mieszkańcom Wrocławia.

Posłuchaj całej rozmowy:


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tylko Konfa!2023-06-14 18:25:12 z adresu IP: (2405:8100:8000:5ca1::x:x:x)
Za miesiąc rocznica ludobójstwa na Wołyniu. Ks. Isakowicz-Zaleski w rozmowie z „Super Expressem” mówi, że dotąd nie ogłoszono żadnych państwowych uroczystości, a prezydent nie objął patronatu nad żadnym wydarzeniem. Dlatego głosujmy na Konfederację, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości. Mam nadzieję, że nasz Pan Marszałek poprze nasz, Dolnoślązaków pogląd w nadchodzących wyborach.
~Koleje Dolnośląskie 2023-06-14 14:58:50 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Same minusy - latem nie można otwierać okien, aby podziwiać przyrodę i jej zapach. Wszystko przez szybę to największy minus. Ludzie tęsknią za piętrusami, które nadal jeżdżą w Czechach, na Słowacji i innych krajach. Dlaczego w Polsce wycofano piętrusy? Dlaczego w nowoczesnych składach ubikacje są zamykane elektronicznie? Dlaczego nie ma prostych zabezpieczeń mechanicznych - zwykłego łańcucha. Dlaczego? Bo zimą psują się elektroniczne kible i mocz zalewa wagon.
~Mieszkaniec2023-06-14 13:26:29 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Czy gdy przetną wreszcie wstęgę na ostatnim odcinku Wschodniej Obwodnicy Wrocławia (2026), to pan Przybylski w końcu uda się na emeryturę i nie będziemy go musieli już więcej oglądać ani słuchać? A może planuje umrzeć w fotelu marszałka?
~Nick2023-06-14 12:13:33 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
To ile kadencji będziecie to budować? Czas na dymisje, bo widać ze coś nie działa.
~swdw2023-06-14 11:59:52 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
dobrze że szpital onkologiczny budują
~Wstyd2023-06-14 10:53:18 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Jak coś nie wyszło to trzeba mieć ambicje i podać się do dymisji albo przełknąć pigulkę odwołania. Ta obwodnica to skandal infrastrukturalny.
~Nie dla Przybylskiego 2023-06-14 10:43:51 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Prawda jest taka że jak został zmieniony dyrektor (uważany za jednego z najlepszych) to budowa dróg wygląda tak jak wszyscy widzą. Kiedyś nie nadążali przecinać wstęg bo budowali na potęgę. Więc proszę nie ściemniać.
~Ryszard2023-06-14 10:35:11 z adresu IP: (89.250.xxx.xxx)
Słusznie, zadawać pytania Przybylskiemu o budowę obwodnicy!! Obejmował władzę w 2014 r. (?) deklarując, że WOW będzie priorytetem i szybko wybuduje. A jak jest, każdy widzi.... i jeszcze te rozczulające tłumaczenia...