K. Maj: Wejdziemy do Sejmu (...). Na końcu zdecyduje to, że ludzie rozpoznają lokalnych liderów

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-10-04 09:37 | Zmodyfikowano: 2023-10-04 09:37

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był Krzysztof Maj, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Jedynka listy Bezpartyjnych Samorządowców we Wrocławiu.

Śledziłem prasę przed spotkaniem z panem i pana aktywność. Dotarłem do wywiadu z Arkadiuszem Franasem z tuwroclaw.com. "Czas emerytów minął. Byłoby dużo łatwiej, gdyby Jarosław Kaczyński i Donald Tusk wystartowali do Senatu. Tam dzieliliby się swoim doświadczeniem, a w Sejmie pozwoliliby dojść do głosu młodym". Zgadza się, to prawdziwy cytat z pana?

Tak, to prawdziwy cytat.

Jak pan sądzi, co siedzi w głowach młodych?

Co siedzi w głowach młodych? Ja nie sądzę, ja wiem, bo z wieloma rozmawiałem. Ludzie nie chcą iść na wybory. Ludzie są zmęczeni i nie widzą jakby dla siebie perspektyw. To była taka rozmowa dwa tygodnie temu z grupą studentów z Politechniki Wrocławskiej, z którymi rozmawiałem o tym, jak mogą się włączyć w święto województwa. Oni chcieli kilka rajdów turystycznych zrobić właśnie pod szyldem święta województwa. I zapytałem: jak tam wybory? Mówią, że są zmęczeni, że nie rozumieją. Ta kampania wyborcza, program jest gdzieś w tle, wzajemne oskarżenia. I sobie wtedy uświadomiłem, że kiedy ja byłem w ich wieku, to Jarosław Kaczyński i Donald Tusk byli już w polityce i to były lata 90. I tak naprawdę od 90. lat to są dwa nazwiska, a naprawdę już od 18., bo pełnoletność takiej wojny, kiedy się POPiS rozpadł, czyli 2005 rok, właśnie jest teraz. Mija 18 lat wtedy, kiedy POPiS się rozpadał, kiedy się rozpoczęła ta prawdziwa wojna. Ludzie wtedy urodzeni mogą głosować. Sobie uświadomiłem, że stworzyliśmy drugą izbę parlamentu, przywróciliśmy ją w latach 90., i to jest ta izba, mówi się często refleksji i pewnego takiego dystansu, że być może tam jest miejsce doświadczonych polityków. Ale oni nie powinni być już na pierwszej linii frontu, bo się to tylko zaostrza.

No dobrze, ale jak pan mówi o tej młodości, to czy Bezpartyjni to jest właśnie powiew tej młodości?

Ja nie jestem najmłodszy w Bezpartyjnych. Jest dużo młodszych kandydatów, dużo młodszych osób, które mają coś do powiedzenia, ale Bezpartyjni Samorządowcy są jedyną formacją, która startuje z tych ogólnopolskich komitetów, zarejestrowanych listach we wszystkich okręgach, które nie są dzisiaj w parlamencie. To jest nowa siła pozaparlamentarna, która jestem przekonany, może wprowadzić pewną stabilizację do parlamentu, żebyśmy zaczęli rozmawiać o programach, słuchali siebie, co mówimy, a nie kto mówi. Bo dzisiaj słuchamy tego, kto mówi i wiemy, jaki mamy pogląd. Jeśli mówi ktoś z PiS-u, no to ci ludzie z Platformy mówią, że są przeciwko. Jeżeli to mówi ktoś z Platformy, to nieważne, co mówi, na pewno nie będziemy mu przyznawać racji.

Za chwilę jeszcze będę kontynuować ten wątek, ale wrócę do wieku, bo sprawdziłem, że wasi liderzy też już są w takim zaawansowanym, z całą moją sympatią i szacunkiem do tych ludzi, wieku. Pan marszałek Cezary Przybylski ma lat 67, Robert Raczyński lat 61.

Tak. Pan marszałek Przybylski nie startuje w wyborach. Pan Robert Raczyński od 2002 roku rządzić miastem Lublinem i też mówi, że być może trzeba zmienić trochę perspektywę. Ale to nie są jedyni nasi liderzy. Mamy bardzo wiele młodych osób z całego kraju, które są na naszych listach.

Ale na Dolnym Śląsku to właśnie te dwa nazwiska przede wszystkim są kojarzone z Bezpartyjnymi.

Tak, ale jeśli patrzymy na kandydatów naszych do parlamentu, to Robert Raczyński jest najstarszy. 61 lat to jest najstarsza osoba. Wszystkie inne osoby są dużo młodsze. Ja się czuję jako jeden z najstarszych, a mam 46 lat. Kiedyś był serial "Czterdziestolatek", no to już był zaawansowany wiek. Ale troszeczkę się to pozmieniało. Ale mimo wszystko my jesteśmy tą siłą, która nie jest w parlamencie dzisiaj. Ta rozmowa ze studentami uświadomiła mi, że naprawdę zacementowana jest scena polityczna i może trzeba to odświeżyć.

Być może. Chociaż macie swoje doświadczenia polityczne i to niemałe. Po pierwsze indywidualnie, bo macie doświadczonych polityków, którzy już w niejednej partii byli, a po drugie, z jednej strony rządzicie tu na Dolnym Śląsku z Prawem i Sprawiedliwością, w Lubuskiem rządzicie z Platformą Obywatelską. Sądzi pan, że wyborcy to rozumieją, że nie mają takiego dysonansu poznawczego? O co właściwie chodzi tym Bezpartyjnym?

Kiedy zaczęto mówić "przystawka PiS", zrozumiałem, że my po ośmiu latach samodzielnych rządów PiS-u zapomnieliśmy o takim słowie koalicja. Że w polityce, żeby osiągnąć pewien program, zrealizować go, należy zawiązywać koalicje, bo trudno jest czasami wygrać i mieć władzę samodzielnie, co się udało PiS-owi przez osiem lat. To jest złe, bo PiS nie ma żadnego strażnika, żadnego hamulca i po prostu robi co chce. A koalicja funkcjonowała do roku 2015, była koalicja na szczeblu krajowym. Ale poprzez to, że w centralnych mediach mało się mówi o koalicjach mniejszych, ludzie zapomnieli, że są koalicje. A te koalicje doskonale funkcjonują na poziomie sejmików albo na poziomie powiatów, rad miejskich. No w powiatach ta konstelacja jest zupełnie zamieszana, że nawet się zdarzają koalicje PO z PiS-em na poziomie powiatów.

To prawda, że są takie. A jak pan myśli, czy np. to, że tutaj rządzicie na Dolnym Śląsku z Prawem i Sprawiedliwością, to jest dla was wartość dodana, czy z drugiej strony dla tych wyborców, którzy w ogóle są jeszcze niezdecydowani, raczej działa na waszą niekorzyść?

Staramy się nie myśleć naszym interesem, tylko interesem mieszkańców.

Ale to jest taka romantyczna wizja. Na końcu liczy się to, ile głosów dostajecie.

Ale ta romantyczna wizja ma swoje pozytywistyczne skutki, w postaci tego, że Dolny Śląsk korzysta na tym, że mamy koalicję z aktualnie rządzącą partią. Podam przykład przekazania linii kolejowej do lotniska w Modlinie. Województwo mazowieckie nie może tego zrobić od lat. Dzięki temu, że mamy koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, jakoś łatwiej w tych ministerstwach załatwić przekazywanie linii kolejowych, bo województwo, czyli samorząd, szybciej rewitalizuje linie kolejowe. I dzisiaj Dolny Śląsk ma najszybciej rozwijającą się kolej regionalną. Ale nie tylko chodzi o spółkę, ale o sieć linii kolejowych. Z tego korzystamy. Dzisiaj dostaliśmy ponad pół miliarda złotych wsparcia na budowę szpitala onkologicznego. My korzystamy pragmatycznie z tego, że mamy koalicję z ugrupowaniem rządzącym.

I wyborcy rozumieją ten pragmatyzm? Czytają właśnie, że to jest pragmatyzm?

Nasi wyborcy rozumieją. Inni może nie chcą zrozumieć, bo dla celów politycznych jest to specjalnie podbijane, że to jest koalicja z PiS-em, zapominając o koalicji w Lubuskiem, np. z Platformą Obywatelską lub w województwie świetokrzyskim z PSL-em. Kiedy to tam odwołaliśmy przewodniczącego sejmiku z PiS-u, bo się arogancko zachowywał.

A po co panu start w tych wyborach parlamentarnych? Po co Krzysztofowi Majowi start w tych wyborach?

Pan redaktor zmierza do romantycznych wizji, ale ja naprawdę uświadomiłem sobie, że dzisiaj jest za duża wojna. Nie było takiego napięcia od wielu, wielu lat w polskiej polityce, że ludzie do granic możliwości wyciągają problemy i żeby się o nie po prostu pokłócić. Ja nie słyszę konkretnych rozwiązań programowych. Na konwencji w Spodku atakowano Donalda Tuska. Od wielu miesięcy jest retoryka: rozliczymy PiS, jak dojdziemy do władzy. A gdzie tu jest przyszłość Polski? Jest wojna za naszą wschodnią granicą, jest kryzys inflacyjny. Można się śmiać i robić memy z prezesa Glapińskiego, ale czy ktoś jakieś recepty podaje na to, żeby temu kryzysowi zapobiegać? Gdzieś to uciekło. Postanowiliśmy jako przedsiębiorcy, samorządowcy z kraju, spróbować złożyć ofertę mieszkańcom, że porozmawiajmy. Naszym razem z "normalna Polska" i każdy definiuje na różny sposób, ale mówimy: "my tu musimy wykuwać decyzje w rozmowach, w dyskusjach, często w sporach, ale one nie przekraczają granicy takiej, która jest przekroczona na poziomie krajowym".

Przyniósł dzisiaj pan do mnie do studia łąkę kwitną.

Majową łąkę.

Którą pan rozdaje, jak rozumiem, wyborcom i rozdawać będzie jeszcze przez półtora tygodnia. Czy to jest przypadek? Czy to jest kwestia tego, że właśnie sprawy związane z przyrodą, naturą są bardzo bliskie Bezpartyjnym? Bo jakoś nigdy o tym nie słyszałem wcześniej.

Ja powiem tak, że my nie jesteśmy jako ekoterrorystami, ale dbamy o przyrodę. Mamy na tym polu pewne zasługi. A ja stwierdziłem, patrząc na tę liczbę banerów, która szpeci miasto, że może ograniczę liczbę banerów i gdzieś tam w gronie znajomych, ktoś mówi: "słuchaj, każdy lubi maj" tak żartowali i "łąka kwitnie w maju". Majowa łąka. No i pomyślałem, że zrobię taki gadżet, że majowa łąka. Wymyślaliśmy hasło na wzór powiedzenia ludowego: "Kto Majowi głos sypnie, temu łąka zakwitnie". No i tak się właśnie składa, że jak te nasiona posiejemy dzisiaj, to na wiosnę będą kwiaty. I tak powinna wyglądać polityka, że coś pracujemy i są tego efekty, a nie tylko kłótnie, bo od kłótni gdzie tą łąkę zrobić, to nic nie będzie.

No to zobaczymy za półtora tygodnia ile tych wykwitów efektywnie przełoży się na głosy. Mamy sondaż najnowszy dla RMF-u i Dziennika Gazety Prawnej. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica mogą zbudować w nowym Sejmie koalicję, która będzie dysponowała 243 głosami. Tak wynika właśnie z tego sondażu. Ten sondaż pokazuje też, że nawet ewentualna koalicja z Konfederacją nie da Prawu i Sprawiedliwości większości, czyli minimum 231 mandatów. O Bezpartyjnych cisza. Jak mówiłem, mamy półtora tygodnia jeszcze kampanii. Jak chcecie dobić do tych 5%?

Nie taka cisza, bo 3,8% jest prawie 4. A przypomnę, że miesiąc temu nie byliśmy w ogóle pokazywani w sondażach, jako Bezpartyjni Samorządowcy. Centralne media do dzisiaj nas w dużej części pomijają. Jesteśmy obowiązkowo w debatach, bo takie jest prawo, ale nikt w nie wierzył w to, że najpierw zarejestrujemy listy, potem pierwszy szok, że pierwszy sondaż 2.6%, a potem 2.9, 3.4, teraz 3.8%. Stopniowo idziemy w górę. My wciąż rozmawiamy z mieszkańcami. Jest jeszcze ponad tydzień do wyborów. Z naszą ofertą docieramy do mieszkańców. Jestem przekonany, że na końcu też zdecyduje to, że ludzie rozpoznają lokalnych liderów.

Czy nie za późno rozpoczęliście tę kampanię.

A my rozpoczęliśmy w maju dyskusję o programie. Mieliśmy pierwszą konwencję. To, że nas media centralne nie pokazują, to już nie jest nasza wina. Ale lokalnie pracujemy, lokalnie rozmawiamy i pracowaliśmy.

A lokalne media?

Panie redaktorze, oczywiście Radio Wrocław jest takim dla mnie wzorem, bo zaprasza wszystkich i Bezpartyjni byli tutaj na antenie dosyć często.

A inne lokalne media?

Też, też. Lokalne media nas znają, bo też znają naszych liderów, naszych kandydatów i pokazują ich pracę na co dzień. Mam głębokie przekonanie i wierzę w to, że to się przełoży na wynik wyborczy, bo ludzie na liście finalnie rozpoznają kogoś, kogo znają lokalnie. Znają jego dokonania, jego doświadczenie, wiedzę, znają jego pragmatyzm i jego umiejętności. I to się, moim zdaniem, przełoży na wynik, który pozwoli nam wejść do parlamentu.

Ja dzisiaj jechałem do pracy ulicą Zwycięską. Spędziłem tam prawie 40 minut w korkach. Można byłoby powiedzieć, że dzień jak co dzień. Zwycięska, stoi w korkach m.in. za sprawą braku tego ostatniego odcinka Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Swoją drogą uda się jakoś, no nie powiem, że niebawem, bo i tak już ta inwestycja jest mocno opóźniona, ale dokończyć odcinek.

Od dwóch lat czekamy na ZRID i jesteśmy gotowi do przetargu.

To brzmi paranoicznie, że od dwóch lat czekacie.

To brzmi paranoicznie, To decyzja należy i leży na biurku wojewody dolnośląskiego. Jesteśmy gotowi. Pieniądze są zabezpieczone, żeby to wykonać. Natomiast muszę pana zmartwić, bo ja nie wiem, czy ta obwodnica rozwiąże wszystkie problemy, które nam się wydaje, że się rozwiążą, dlatego że ona była zaplanowana w latach 90. A tutaj trzeba już myśleć np. o podniesieniu toru kolejowego na poziom +1, żeby nie było przejazdów kolejowych.

Jak zrobili to Niemcy. 

Tak jak to zrobili Niemcy, 110 lat temu we Wrocławiu.

Tak. Oni potrafili to przewidzieć.

A ja np. proponuję, żebyśmy nie mówili tylko o odtwarzaniu niemieckiego systemu, tylko też połączyli kolejowy Dworzec Główny ze Świebodzkim podziemnym tunelem. I to jest też rozwiązanie patrzące na przyszłość. Bo jeżeli CPK ruszy, to się zablokuje Dworzec Główny. My musimy być alternatywy dla wrocławskiego węzła kolejowego.

To prawda, komunikacja to temat rzeka, ale już dzisiaj nie będziemy mieli niestety okazji tego wątku rozwinąć. Natomiast zacząłem mówić o Zwycięskiej, bo Bezpartyjni proponują bezpłatną komunikację. To jest jeden z takich waszych sztandarowych punktów programu. Sądzi pan, że ta darmowa komunikacja, na przykładzie stolicy Dolnego Śląska, pomogłaby rozładować korki? Czy problem leży zupełnie gdzie indziej?

Pomogłaby, ale też nie jesteśmy hipokrytami, że mówimy, że wszyscy porzucą samochody, przesiądą się do komunikacji.

A pan jeździ samochodem czy komunikacją publiczną.

Ja najczęściej samochodem albo rowerem. Komunikacją rzadziej, bo rowerem jest po prostu przyjemniej. Ale gdyby 30-40 procent samochodów było mniej, byłoby po prostu łatwiej jeździć tym, którzy chcą samochodem z różnych powodów jechać. Ale ci, którzy mieliby ten budżet na komunikację publiczną zmniejszony do zera, pewnie chętniej by skorzystali.

Wejdziecie do Sejmu?

Ja jestem przekonany, że wyjdziemy.

Tak?

Tak.

Posłuchaj całej rozmowy:


Komentarze (12)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~KOPERTY GRODZKIEGO2023-10-12 01:42:03 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Dlaczego kalendarz Majów przewidywał koniec świata w 2012?Bo nie mieli kalendarza Czerwców:-)
~Pasażer KD2023-10-04 17:32:02 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Jechałem dzisiaj pociągiem Kolei Dolnośląskich. Na wyświetlaczach mocowanych do sufitu non stop reklamy wyborcze kandydatów Bezpartyjnych Samorządowców. Przypadkiem KD to spółka UMWD. Kampania na koszt pasażerów, bo który z kandydatów cokolwiek za to zapłacił?
~Tomek2023-10-05 09:15:18 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
W poprzedniej kadencji Marszałek Przybylski i jego koledzy byli na plakatach przy każej inwestycji - to jest ta nowa jakość w Polskiej polityce rekalam za kasę podatnika.
~Janusz 2023-10-04 17:23:46 z adresu IP: (2a00:f41:b001:e043:0:x:x:x)
Sukces BS to budowa obwodnicy z 1 pasem ruchu w XXI w - specjaliści :)
~Dobry żart 2023-10-04 17:05:59 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Może i wejdą, ale nie jako posłowie i senatorowie.
~???2023-10-04 16:54:33 z adresu IP: (37.128.xxx.xxx)
Ten czarny, wiecznie głodny i otwarty pyszczek z ochotą konsumuje efekty pracy innych. Koleje to zdaje się zasługa Partyka Wilda?
~bezpartyjni pisowcy2023-10-04 16:18:52 z adresu IP: (82.214.xxx.xxx)
Na szczęście nikt nie da się nabrać na przystawkę PiS-u, na którą sam PiS zbierał podpisy. Obrzydliwe, będziemy pamiętali panie Maj, że stanął pan po stronie Federacji Rosyjskiej, a nie Polski.
~Niedoczekanie2023-10-04 13:49:19 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Zaprawdę romantyczna wizja stanowisk i apanaży w sojuszu z każdym, kto wygra. Hasło powinno brzmieć: "urządzą nam nowy kraj - Mejza, Michalak i Maj".
~"Bezpartyjna" P2023-10-04 12:47:34 z adresu IP: (195.116.xxx.xxx)
Majowy Choptyś mówi o paranoi. I ma rację. Skuteczni "Bezpartyjni" fachowcy od siedmiu boleści. Jego szef, Wąsaty Sołtys jest Marszałkiem od 10 lat. Wschodnia Obwodnica - w rozsypce. Mieszkańcy powinni was wywieźć na taczkach. Majowy Choptyś mówi, że są w koalicji z PISem dla pragmatyzmu. A z jakiego ugrupowania, Syneczku ( wolno mi, bom starszy dużo jest ) jest Wojewoda? Z PISu? To dlaczego wy fachowcy od siedmiu boleści nie potraficie sprawić, żeby decyzja nie leżała na jego biurku od dwóch lat??? Taczki se chłopcy kupcie. A kadry dobieracie tak fachowe, że ręce opadają. W jednym z okręgów wyborczych waszą liderką jest... Manuela Michalak z Big Brothera. We Wrocławiu do Senatu kandyduje Gaja Tyralska z... Tercetu Egzotycznego. Fachowe i kompetentne jak pan, panie Krzysiu.
~Zzzz2023-10-04 11:04:29 z adresu IP: (83.251.xxx.xxx)
obrzucanie WULGARYZMAMI w teatrach Jerzego Marciniaka z Lwowka Sl za NAGRODY w konkursach na SZTUKI TEATRALNE, a jego syna/profesora Szkol Filmowych za PREZENTOWANIE swoich filmow na Swiatowych Festiwalach, to takie ZBYDLECENIE do ktorego SWINIE z by sie NIE POsuwaly. A to robi Urzad Marszalkowski i Urzad Miasta Wroclawia
~WOŁYŃ2023-10-04 10:36:51 z adresu IP: (2405:8100:8000:5ca1::x:x:x)
~Miśka2023-10-04 09:52:05 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Szkoda, że Pan redaktor nie pociągnął wątku budowy ostatniego odcinka Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Inwestycja za którą odpowiedzialna jest DSDiK, jednostka samorządu województwa, czyli marszałka Przybylskiego. Jest on marszałkiem województwa nieprzerwanie od 2014. r. Co zrobił przez ten czas w sprawie budowy obwodnicy? Odpowiedzcie sobie sami Państwo stojąc w korku na ul. Zwycięskiej. Ten 67-letni człowiek jest twarzą Bezpartyjnych Samorządowców i przykładem nieudolności w realizacji strategicznej inwestycji.