Agresywne, bezpańskie psy sieją popłoch we wsi pod Legnicą

Karolina Bieniek, MC | Utworzono: 2023-11-07 15:56 | Zmodyfikowano: 2023-11-07 15:58
Agresywne, bezpańskie psy sieją popłoch we wsi pod Legnicą - fot. FOPIT GOBI
fot. FOPIT GOBI

Są niewielkie, ale za to bardzo agresywne. Od kilku miesięcy mieszkańcy wsi Raczkowa drżą o bezpieczeństwo swoje i swoich czworonogów, bo po wsi grasują trzy, niezaszczepione psy, które zagryzają inne zwierzęta. Coraz śmielej pojawiają się także na terenie działającego tam Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. W ubiegłym tygodniu ofiarą psów padła młoda sarna, która przeszła rehabilitację i była gotowa do wypuszczenia na wolność. Krzysztof Strynkowski przyrodnik, który prowadzi lecznicę w Raczkowej przyznaje, że te psy nie polują dla rozrywki.

-Jeśli te trzy małe psy potrafiły zjeść połowę sarny, a z kur, które atakowały tak naprawdę zostawały tylko skrzydła, kawałki nóżek, a reszta z piórami była zjadana, to znaczy, że te psy są głodne, chociaż uwaga nie wyglądają na zabiedzone. Natomiast rzeczywiście zjadają to co upolują.

Mieszkańcy zgłosili sprawę policji i urzędnikom. Jednak do tej pory psy pozostają na wolności. Wszystko dlatego, że jeszcze do niedawna agresywne czworonogi oficjalnie miały właściciela. Gminie Legnickie Pole udało się w ostatnich dniach zdobyć oświadczenie właścicielki i zakwalifikować psy jako bezpańskie do odłowu. Urzędnicy zwracają się z prośbą do mieszkańców, by gdy się pojawią w miarę możliwości zatrzymać psy na swojej posesji do przyjazdu pracowników schroniska. Adrianna Laurowska - Marć z Urzędu Gminy w Legnickim Polu ma nadzieję, że w przypadku Raczkowej rozwiązanie problemu to kwestia zaledwie kilku dni.

-Próbowaliśmy te psy odłowić, niestety te psy bardzo stronią od ludzi, więc nie ma możliwości, żeby człowiek na jakąkolwiek odległość się zbliżył do tych psów. Jeżeli nam się to nie uda będziemy próbować z klatkami łapkami, będziemy próbować też z weterynarzem ze środkami nasennymi.

Wałęsające się agresywne psy to problem jednak nie tylko wsi Raczkowa. Mieszkańcy Sokołowca w gminie Świerzawa z podobnym problemem zwrócili się do policjantów. 

Posłuchaj całego programu:

 


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Obserwator2023-11-08 12:07:26 z adresu IP: (195.205.xxx.xxx)
Dobrze piszą moi poprzednicy Mamy 21 wiek i żyjemy chyba w kraju cywilizowanym,ale jak k...... słyszę żeby złapać zwierzęta w jakieś klatki itp.to może na wędkę śmiać mi się chce ,jeszcze trochę ja mieszkaniec zgłosi że go okradli to urzędnik powie .Proszę Pana proszę złapać złodzieja w klatkę lub na wędkę i przyprowadzić. Tak jak napisał poprzednik dojdzie do tragedi wtedy będą szukać winnych,oczywiście każdy umyję ręce jak w innych sprawach.
~Bezradny jak urzędnicy 2023-11-08 11:29:06 z adresu IP: (195.205.xxx.xxx)
Dopiero jak dojdzie do ataku na jakiegoś np.urzednika lub znaną osobę to będzie szybko sprawa załatwiona,ale musi najpierw dojść do tragedi,nikt się nie liczy z życiem i zdrowiem mieszkańców .
~zolo2023-11-07 17:36:19 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Psy bez czipów do likwidacji
~Dogthunter2023-11-07 16:42:24 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Jeden myśliwy ze sztucerem załatwi problem szybko...
~Doooopa2023-11-08 19:31:05 z adresu IP: (46.114.xxx.xxx)
Jasne... A po całej akcji dostanie wyrok, straci pozwolenie, wyrzucony zostanie ze związku i to wszystko po to by uświadomić innych, że nie każdy wolno biegający piesek jest słodki