W całej Polsce policjanci uczcili kolegów zastrzelonych przez Maksymiliana F.

Sygnały dźwiękowe i charakterystyczne rozbłyski niebieskich kogutów – wrocławski garnizon policji oddał w ten sposób cześć poległym na służbie kolegom. O poświęceniu stróżów prawa pamięta nie tylko Dolny Śląsk. Punktualnie o 17:00 symboliczne honory oddali im wszyscy funkcjonariusze pełniący codzienną służbę we wszystkich umundurowanych formacjach w całym kraju.

- Nikt z nas nie wie, czy wychodząc z domu, będzie nam dane wrócić do bliskich. Oni rozpoczęli pełnić tę wieczną służbę — podkreślają na antenie Radia Wrocław pogrążeni w żałobie dolnośląscy policjanci:

"W każdym punkcie Polski, w geście solidarności, włączyliśmy sygnały, zatrzymaliśmy się na chwilę ku czci tych policjantów, oddaliśmy honor. Każdy policjant składa rotę ślubowania i tej rocie ślubowania jesteśmy wierni do samego końca."

Aspiranci sztabowi, 45-letni Daniel Łuczyński i 47-letni Ireneusz Michalak, padli ofiarami Maksymiliana F. Zatrzymany wykorzystał ukrytą broń, by otworzyć ogień do policjantów podczas przejazdu na posterunek. Ich życia nie udało się uratować. Obaj zmarli 4 grudnia. Także zwykłym wrocławianom śmierć policjantów nie jest obojętna.

- Różnie się na co dzień myśli i mówi o policji, ale w takich chwilach jest przede wszystkim współczucie – mówią Radiu Wrocław mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska:

"Przykre to słyszeć. Ja sobie nie wyobrażam tragedii rodziny. Szkoda, szkoda. Przykre takie coś. Zamordował... Smutek. Nie potrafię obojętnie przejść obok tego, kiedy niesprawiedliwie ktoś traci życie."

Maksymilian F. Przebywa obecnie w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu dożywocie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zmarli policjanci postrzeleni we Wrocławiu