Kto będzie prezydentem Wrocławia? Andrzej Kilijanek: Mam nadzieję, że ja

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-12-14 09:39 | Zmodyfikowano: 2023-12-14 09:41

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był Andrzej Kilijanek, wrocławski radny Prawa i Sprawiedliwości

Tak wiele, panie radny, dzieje się w naszej rzeczywistości, że w sumie miałem problem z tym, od czego zacząć. Może na początek kraj. Mamy nowy rząd. Na kogo z ekipy pana premiera Tuska szczególnie pan liczy?

Na kogo szczególnie liczę? Nie mam dużych oczekiwań wobec tego rządu, dlatego że słuchałem expose pana premiera i nie da się ukryć, że nie było ono wizjonerskie. Uważam ten brak odpowiedzi na pytania i deklaracja pisemnej odpowiedzi na pytania posłów, jest wynikiem tego, że po prostu mieliśmy do czynienia przez ostatnie 8 lat z absolutnie totalną opozycją, której celem nie było nakreślenie nowej wizji państwa, po prostu odsunięcie PiS-u od władzy.

Ale nic dobrego w tym całym expose, ponad dwugodzinnym, do pana nie dotarło?

Przez pierwszą godzinę pan premier Tusk w zasadzie chciał wzbudzić skrajne emocje, czyli zaczął od takich rzeczy, które wzbudzały pozytywne emocje, później przechodził na do ataku na Prawo i Sprawiedliwość, a później było kilka konkretów. Już po tym, jak pan Waldemar Buda przekazał 100 konkretów panu Tuskowi na mównicę, pan Tusk zadeklarował, że podwyżki dla nauczycieli będą od stycznia. Także, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło standard, że należy obietnice wyborcze spełniać, no to trzeba przyklasnąć.

No to na przykład właśnie wspomniane przez pana podwyżki dla nauczycieli. Jest to coś pozytywnego, czy nie?

To jest rzecz bardzo pozytywna.

Czyli jednak coś da się znaleźć.

Panie redaktorze, są jakby dwa wymiary. Z jednej strony byliśmy atakowani jako Prawo i Sprawiedliwość o to, że koszty na budżetówkę, na tę sferę budżetową, diametralnie rosną. Z drugiej strony mieliśmy obietnice wyborcze o podwyższaniu w sferze budżetowej wynagrodzeń w ramach 100 konkretów. Jakby w ostatnim dniu, w którym byłem w pracy w urzędzie wojewódzkim, czyli w poniedziałek, dostaliśmy jeszcze od młodzieżówki jednej z partii, rachunek na 380 milionów złotych, bo o tyle wzrosły wydatki na urząd wojewódzki przez ostatnie 8 lat. Tylko że nikt nie bierze pod uwagę, że za chwilę o kolejne 20% wzrosną, bo przecież było obiecana podwyżka w administracji.

No bo jak słusznie zauważył pan prezydent Andrzej Duda w Pałacu Prezydenckim, w trakcie zaprzysiężenia rządu, trwała kampania, więc teraz jak rozumiem, wszyscy o otrzepują swoje marynarki, garnitury i biorą się do pracy.

Mam nadzieję.

Co dalej przed posłem Braunem? Czy dla posła Brauna w ogóle jest miejsce w Sejmie?

To jest atencjusz. Ja już inaczej nie mogę powiedzieć, dlatego że ja staram się naprawdę o każdej osobie mówić z szacunkiem, rozumieć to, że trafia do innego elektoratu, do innej grupy ludzi, niż ja bym chciał trafiać, niż sobie wyobrażam, jak powinien polityk starać się zabiegać o poparcie wyborców. Ale to, co zrobił, cały czas na tym pierwszym posiedzeniu Sejmu, przekracza absolutnie jakiekolwiek granice dobrego smaku, przyzwoitości. Było też złamaniem prawa w mojej ocenie.

Poseł-atencjusz, tak? Dobrze zrozumiałem.

Tak jest.

Jak pan, relatywnie młodym politykiem, ale już doświadczony, reaguje na słowa prezesa swojego klubu, który mówi o panu premierze Tusku, że ten jest niemieckim agentem.

No to jest taki element tego teatru politycznego, tylko ja mam poczucie, że Prawo i Sprawiedliwości przez ostatnie lata, czy w zasadzie zawsze, odkąd jestem już 10 lat członkiem Prawa i Sprawiedliwości, można było mniej. Czyli opinii publicznej kompletnie nie przeszkadza, że cała sala sejmowa, ta część opozycyjna, krzyczy do Antoniego Macierewicza ruski agent, tylko po to, żeby przebijały się nagłówki do mediów, natomiast zauważają to, że tak nazwany został Donald Tusk.

Czy pan to akceptuje? Czy pan by się pod tym podpisał?

Uważam, że kwestia agentury, to jest kwestia, którą powinny zajmować się służby i jeżeli nie doszło do łamania prawa, czy też do pociągnięcia do odpowiedzialności Donalda Tuska, to trudno mówić tutaj o tym w wymiarze prawnym.

Czy pan akceptuje taki styl, taki język w polskiej polityce, jako młody człowiek, który, jak rozumiem, ma wprowadzać nieco inne standardy, inną wizję?

Wczoraj czytałem o tym, jak młodzi posłowie czy młodzi politycy się zachowują i okazało się, że te nazwiska, które były wymieniane, to były jedne z tych najbardziej kontrowersyjnych. Ja jestem zwolennikiem podnoszenia poziomu debaty publicznej i swoją postawą staram się taką formę przyjąć, aby ona była jednocześnie ciekawa, interesująca...

Na razie to odpowiada pan jak rasowy polityk, nie odpowiadając na moje pytanie wprost. Więc dopytam, czy pan akceptuje taki, a nie inny styl? Czy to było potrzebne, czy niepotrzebne? Czy to buduje Prawo i Sprawiedliwość, czy raczej ciągnie w dół?

Powiedział pan, że buduje Prawo i Sprawiedliwość. Ja uważam, że buduje to cała scena polityczna i jestem do tego, niestety, przyzwyczajony, ale też chcę pokazywać trochę wyższy poziom, inny standard polityki.

Taka wypowiedź prezesa Kaczyńskiego pomaga wam, czy wręcz przeciwnie?

Sondaż Wirtualnej Polski wskazuje na to, że poparcie urosło nam o 4 punkty procentowe.

Gdybyśmy na przykład teraz wcielili się w role, ja jestem premierem Tuskiem, pan jest prezesem Kaczyńskim. Czy gdybym ja skończył swoje wystąpienie, to pan by wszedł później na mównicę, poza trybem i wypowiedział takie słowa pod moim adresem? Czy może jednak inaczej by to jednak ujął?

Jestem innym człowiekiem, na innym etapie życia i też pewnie inaczej ubrałbym w słowa komentując to, co zrobił Donald Tusk, Bo to, co zrobił Donald Tusk, było po prostu karygodne. Taniec na trumnach to jest coś, co sam Donald Tusk krytykował, a od tego zaczął swoje expose.

We wtorek gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław była pani politolog profesor Anna Pacześniak, która oceniła właśnie tę wypowiedź, o której rozmawiamy od kilku minut, że: "nie ma nikogo w Prawie i Sprawiedliwości, kto by powiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu, że szkodzi partii”.

Rano przed przyjściem do programu przeczytałem artykuł pana Andrzeja Gajcego, w którym mówił, że jesteśmy w rozkładzie, że nie mamy pomysłu i tak dalej. Ja słucham o tym, czytam o tym lat 8, nawet trochę dłużej. Pan pan był taki, który już zaliczył wszystkie partie, zaczynając od PiS-u, nie będę wymieniał jego nazwiska, napisał książkę o końcu PiS-u, a później wygraliśmy wybory. Także życzenia, a rzeczywistość to są dwie różne sprawy.

No dobrze. Nie odpowiedział pan na moje pytanie, czy zgadza się pan z oceną pani profesor.

Ale pani profesor nie ma takiej wiedzy i nie wiem, jakie rozmowy są prowadzone, jak są podejmowane decyzje. Zakładam, że pani profesor, formułując takie zdania, wierzy w to, że mamy w partii jednowładztwo.

Dobrze to zmieniamy. Teraz będzie Wrocław. Kto będzie prezydentem, za kilka miesięcy w stolicy regionu?

Mam nadzieję Andrzej Kilijanek.

Andrzej Kilijanek, tak?

Tak jest.

No właśnie, to jest ciekawe. Kilka miesięcy temu na naszej antenie, jak pana pytałem o pana różne plany polityczne, to pan właśnie wtedy powiedział wprost, że chce być prezydentem Wrocławia, chyba dokładnie, że to jest pana marzenie. Jak blisko, albo jak daleko jest pan spełnienia tych marzeń?

Jak jestem daleko spełnienia tych marzeń, to się będziemy mogli przekonać już niebawem.

Albo jak blisko.

Mogę powiedzieć, jak posuwa się do przodu nasz proces decyzyjny. W najbliższych tak naprawdę 8 dniach rekomendacje, kształt list kandydatów na prezydentów, trafią już oficjalnie do zarządu, gdzie trzeba będzie rozpatrzeć, gdzie zarząd rozpatrzy i podejmie ostateczne decyzje, jak idziemy do wyborów samorządowych.

Czyli chce pan powiedzieć, że mniej więcej za kilka dni poznamy już kandydata Prawa i Sprawiedliwości?

Chcę powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość od 1,5 roku pracowało nad programem wyborczym dla Wrocławia. Teraz jesteśmy na etapie wyborów personalnych, a czas na prezentacje, to spodziewam się w styczniu.

Styczeń?

Nie ma sensu tak naprawdę przed świętem Trzech Króli, dlatego że wszyscy będziemy żyli rodzinną, świąteczną atmosferą.

Czyli Andrzej Kilijanek szykuje się do wyborów. Kto, jeśli nie pan?

Nie wiem. Pomidor. To już jest taki etap, gdzie uważam, że należy mówić, zresztą to, co powiedział premier, tak, zmiana pokoleniowa, patrzenie w przyszłość, to jest to, co jest potrzebne. Nie tylko Polsce, ale także Prawu i Sprawiedliwości. Ja jestem w tej grupie, która, uważam, że najlepiej zademonstruje, jak zmienia się podejście do Polski i także w naszej partii.

Rzeczpospolita kilka dni temu poznała wyniki wewnętrznego badania, które na zlecenie środowiska pana prezydenta Sutryka przeprowadziła w mieście pracownia Opinia24. Z tego badania wynika, że Jacek Sutryk zdobył poparcie 39% ankietowanych. Na drugim miejscu znalazła się potencjalna kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Mirosława Stachowiak-Różecka, która ma w tym sondażu 20%. Na trzecim miejscu, z wynikiem 16%, znalazł się poseł i szef dolnośląskich struktur Koalicji Obywatelskiej Michał Jaros. Są jeszcze pozostali kandydaci: Krzysztof Maj 4%, Robert Grzechnik 1%. 21% respondentów wskazuje, że zagłosowałoby na innego kandydata. Co ten sondaż nam mówi, o ile w ogóle coś nam mówi?

Regularnie od pewnego czasu badamy poparcie we Wrocławiu, bazując na tych oficjalnie ogłoszonych wynikach sondaży. On mówi mniej więcej tyle, że 3 punkty procentowe urosło poparcie Prawu i Sprawiedliwości. Mówi też to, że pan prezydent Sutryk nie zauważa Lewicy, nie zauważa Trzeciej Drogi we Wrocławiu, które swoje wyniki zrobiły, a może myśli, że będą go popierać. No ten sondaż różni się od tych, które były wcześniej, tym, że jest tam po prostu mniej kandydatów. A taki stan rzeczy zawsze premiuje prezydenta, zawsze przejmuje osobę, która jest przy władzy. Natomiast pan prezydent, myślę, będzie się mierzył z większą ilością przeciwników, z większą ilością też poważnych przeciwników, za którymi stoi duża struktura. Natomiast 39 punktów procentowych po 5 latach rządów, na tle poprzednich prezydentów, to jest kompromitacja.

O czym wrocławianie powinni usłyszeć od kandydatów w tej samorządowej kampanii? Jakie wątki powinny zdominować dyskusję w przestrzeni publicznej?

Ja chciałbym, żeby kampania Prawa i Sprawiedliwości opierała się o trzy filary, których, z przyczyn taktycznych, teraz nie ujawnię.

A jeden filar chociaż? Tramwaj na Jagodno?

Filar to takie ogólne pojęcie i tramwaje na Jagodno może być jednym z elementów tego filaru. Załóżmy, sprzed 5 lat takie trzy elementy, o których ja mówiłem: czyste powietrze, rozsądny budżet i przyjazna okolica. Wokół tego kształtował swój program na południu Wrocławia. To się to się zresztą dosyć ciekawie przyjęło. Ale to było 5 lat temu.

A dziś?

Dziś trzeba sobie jasno powiedzieć, że myślę, że już ani nie będzie tak chwytliwym hasłem bezpłatna komunikacja miejska, ani też nie będzie realna do przeprowadzenia ze względu na Covid, wojnę na Ukrainie. To tak nas poturbowało, że to jest perspektywa raczej kilkunastoletnia. Natomiast ja bym sobie życzył. Myślę, że prezydent będzie próbował narzucać w ramach TORY-wolucji narrację, ale narracja pana prezydenta swoje, rzeczywistość swoje. Ja bym chciał, żeby MPK to było coś, co jeździ według rozkładu, z rozkładem, a nie tak, jakby było w rozkładzie.

A dzisiaj do studia pan przyjechał czym?

Dzisiaj do studia przyjechałem samochodem, z Kuźnik.

Widzi pan. To pytanie, które w pewnym sensie podsumuje ten wątek i naszą rozmowę. To z jakim hasłem potencjalnie, gdyby pan jednak ubiegał się o fotel prezydenta Wrocławia, wyszedł pan by do wrocławian, do mieszkańców? To jest bardzo poważne pytanie i proszę o poważną, konkretną odpowiedź.

Dobrze, to nie będzie to mogło być hasło ze względu na prawa autorskie, ale myślę, że "powrót do przyszłości". Myślę, że pan prezydent Sutryk i nie tylko pan prezydent Sutryk, bo też wojnę na Ukrainie, te 2 lata covidu, spowodowało, że Wrocław się wykoleił, jak jego tramwaje.

Posłuchaj całej rozmowy: 


Komentarze (21)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~eles19492023-12-18 07:19:31 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Grunt, że facet ten ma dobre samopoczucie . . . W sumie śmieszna figura.
~wrocławianka2023-12-17 16:13:45 z adresu IP: (77.111.xxx.xxx)
Prezydentem Wrocławia powinien być Żyd albo Ukrainiec. Polacy zostali mniejszością narodową we Wrocławiu i nie powinni mieć prawa głosu, co najwyżej jakieś stowarzyszenie mniejszościowe z prawem opinii.
~Kij wam w baniak2023-12-14 21:19:04 z adresu IP: (87.105.xxx.xxx)
Obatelu z piss , was już nie ma , nie macie nic do zaoferowania ludziom. Same kłamstwa i pomówienia .
~Niki Minaj2023-12-14 20:34:21 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Sondaż Sutryka jest wiarygodny jak tramwaj na Jagodno.
~miłobyło2023-12-14 20:28:21 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
ale sutrykowi zawyli i popuścili
~Ted2023-12-14 20:04:24 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Pomarzyć zawsze można to nic nie kosztuje. Era PiSu już się skończyła dlatego marzenia Kilijanka to tylko pobożne życzenia tak jak jak jego koleżanki wiecznej kandydatki Stachowiak-Różeckiej. Sutryk wygra w cuglach
~Tadeusz2023-12-16 15:59:37 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Sutryk jest bez szans, Wrocławianie mają go dość, pogadaj z ludźmi cwaniaczku
~Robi się ciekawie2023-12-14 14:33:36 z adresu IP: (46.205.xxx.xxx)
Znowu zaczyna się to samo - dociskanie tylko jednej strony, bez względu na to, czy rządzi, czy jest w opozycji. Redaktor pyta radnego o wypowiedź J. Kaczyńskiego, bo się podobno nieładnie zachował w sejmie, ale nie o to, czy jego wypowiedź jest prawdziwa. Wybryk G. Brauna skuteczne przykrył problemy z dotychczasową działalnością nowego premiera. Kilka lat temu T. Budzyński i W. Sumliński napisali książkę pt. "Niebezpieczne związki Donalda Tuska". Sprawa publikacji nie trafiła do sądu. Nie było zarzutu, że opisane w niej fakty są nieprawdziwe. W zalewie tandetnej propagandy polecam lekturę "Niebezpiecznych związków", żeby samemu wyrobić sobie zdanie.
~Jan2023-12-16 01:09:18 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
Papier wszystko przyjmie
~Ted2023-12-14 20:17:12 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Ciekawie to będzie na razie pogonili towarzystwo które niszczyło Polskę. Propaganda uprawiana przez ostatnie lata nie przyniosła efektów wprost przeciwnie. Polecam zmienić kanon lektur, przewietrzyć umysł zaczadziały PiS propagandą a wypowiedzi guru Kaczyńskiego i jego kumpli jednoznacznie potępić. Przyszło nowe
~karzeł żoliborski 2023-12-14 14:23:13 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Problemem PiS-u są kadry, ponieważ nikt rozsądny i kompetentny tam nie idzie. To byłaby słaba kandydatura NAWET jak na standardy pisowskie..
~Brak kwalifikacji2023-12-14 12:42:45 z adresu IP: (83.29.xxx.xxx)
Facet zatrudniony jako pełnomocnik w urzędzie wojewódzkim dzięki legitymacji partyjnej nie jest żadnym kandydatem. Z fotela prezydenta może co najwyżej ścierać kurz :P
~Influencer2023-12-14 12:45:57 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
I dlatego drugą osobą w państwie został konferansjer ze średnim wykształceniem.
~były słuchacz2023-12-14 12:24:24 z adresu IP: (2a02:a319:a03f:6500:3997:x:x:x)
Dobre dobre :)) On chyba sam w to nie wierzy ;) Aby obejmować takie stanowisko trzeba być poważnym człowiekiem, posiadać odpowiednie kompetencje i doświadczenie no i oczywiście nie być członkiem organizacji PiS, która już niedługo zostanie zdelegalizowana :)
~Bolo2023-12-14 11:21:57 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Sutryk musi odejść, ale musi go zastąpić ktoś sensowny, a nie jakiś Kilijanek z partii przegrywów
~Bartek2023-12-14 12:46:27 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Wybór Sutryka to najgorsza opcja jeżeli chodzi o przyszłość Wrocławia, mieszkańcy kolejny raz nie dadzą się tak wmanewrować
~WKS2023-12-14 11:41:26 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Czyli kto? Jaros, co zrezygnował ze startu, żeby mógł wygrać Sutryk? Przegrał jeszcze zanim wystartował.
~naiwna2023-12-14 10:20:33 z adresu IP: (2a01:112f:c1a:1700:dd12:x:x:x)
Redaktor nie jest bezstronny ( w moim odczuciu), ma przechył rządowy. Dlaczego ?Dlaczego nie pozwala politykowi odpowiadać " jak polityk", tylko agresywnie przyciska go do muru?Jakim prawem ?
~Bodzio12023-12-14 15:59:54 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
No skończył się rząd PiS,dobrze że z tym politykiem w ogóle rozmawia.Pozdrawiam
~wrocławianin2023-12-14 09:47:24 z adresu IP: (46.205.xxx.xxx)
Kilijanek prezydentem Wrocławia?! Ha ha ha ha ha :)))))))) ze śmiechu brzuch mnie rozbolał :)))))))) Nikt normalny nie traktuje poważnie tego człowieka
~Nic dodać2023-12-14 11:47:11 z adresu IP: (78.159.xxx.xxx)
Na SOR jak Cię boleści wreszcie dorwały.