Tylko humanitarna sprzedaż karpia we Wrocławiu

- Zakaz dotyczy także miejskich targowisk - przypomina Michał Guz z wrocławskiego magistratu:

„Nie ma takich sygnałów społecznych, że ludziom się to nie podoba. Mam wrażenie, że decyzja spotyka się ze zrozumieniem. Świadomość praw zwierząt dociera do coraz większej liczny osób, uczymy się szanować zwierzęta."

Prawo zezwala na handel żywymi rybami, jednak zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektoratu Weterynarii, woda w basenach powinna być wymienia co 12 godzin, a zwierzęta nie mogą być stłoczone. Podczas sprzedaży handlowiec musi zadbać o to, by ryba przenoszona była w odpowiednio dużym pojemniku z wodą. Jak mówią sprzedawcy - ludzie coraz rzadziej pytają o możliwość kupienia żywej ryby:

„Dzisiaj stajemy się wygodniejsi, lubimy mieć przygotowane. Kiedyś mogliśmy kupić tylko żywego karpia, dziś są patroszone, filety bez ości, gotowe dzwoneczki. A też duża część z nas odchodzi od karpia i wybiera inne gatunki ryb.”

Posłowie z rządzącej koalicji zapowiadają zmiany w prawie - tak, by w ogóle zakazać sprzedaży żywych ryb, z wyjątkiem narybku oraz ryb akwariowych.

Posłuchaj całego materiału: