Policjanci na dolnośląskich stokach narciarskich

Piotr Słowiński, BT | Utworzono: 2024-01-29 10:20 | Zmodyfikowano: 2024-01-29 10:25
Policjanci na dolnośląskich stokach narciarskich - fot. jelenia-gora.policja.gov.pl
fot. jelenia-gora.policja.gov.pl

- Nie sięgają po bloczki mandatowe - mówi Marcin Marglarczyk z komendy miejskiej w Jeleniej Górze, ale pomagają ofiarom kontuzji, czy interweniują gdy ktoś usiłuje ruszać na stok po zbyt wielu wyskokowych napojach, czy z telefonem w ręku:

- Najczęściej zwracamy uwagę, mówimy o skutkach tych złych sytuacji. Przykładowo telefon. Używanie telefonu w czasie jazdy na stoku, Skupiamy się wtedy na telefonie, a nie jeździe. Myślę, że to jest najbardziej istotne żeby rozmawiać, a nie typowo już karać na tym stoku.

Dla niektórych policjanci na stokach nadal są zaskoczeniem.

- Zdarza się tak, że jeśli ktoś zobaczy ten mundur czy odznakę policyjna, widać po jego zachowaniu, że niestety nie lubią tam policji i od razu takie osoby szydzą z nas, że ho ho ho policja nie ma co robić, a jednak na tym stoku się pojawia. No właśnie robimy to dla całego społeczeństwa.

Policyjne patrole narciarskie pojawiają się też na szlakach turystycznych. - A na nich spotykają się z kolejnym problemem, jakim są nietrzeźwi turyści - mówi Monika Rusztecka z Karkonoskiego Parku Narodowego:

- W ostatnich latach turystów na podwójnym gazie jest jakby więcej na szlakach. To również myślę taki problem związany z byciem wśród innych turystów. Nie jest komfortowa sytuacja, jeśli na szlaku spotykamy osobę pod wpływem, ona stwarza zagrożenie.

W takich sytuacjach policjanci namawiają turystów, by wrócili do bezpiecznego miejsca i to najlepiej w towarzystwie trzeźwych towarzyszy.

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.