Znikające pasy na ulicach Wrocławia. Mieszkańcy się skarżą, miasto nie reaguje

Mateusz Florczyk, WK | Utworzono: 2024-02-06 08:23 | Zmodyfikowano: 2024-02-06 08:35
Znikające pasy na ulicach Wrocławia. Mieszkańcy się skarżą, miasto nie reaguje - fot. Mateusz Florczyk
fot. Mateusz Florczyk

Na przejściach często parkują też kierowcy, zupełnie blokując pasy. Zdaniem przewodniczącej rady osiedla Nadodrze, Izabeli Duchnowskiej, temat często jest zgłaszany, jednak miasto nie reaguje:

- Ogólna odpowiedź miasta była taka, że Nadodrze jest objęte strefą do 30 km/h, więc pieszy ma pierwszeństwo, może przechodzić sobie, gdzie chce, więc te pasy, zdaniem miasta, nie muszą być w ogóle malowane.

Te powody potwierdza Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy ZDiUM:

- Jakby organizacja ruchu wynika tam bezpośrednio z obecności tego oznakowania, takie przejścia odnawiamy raczej wzdłuż głównych ciągów ulic. Od razu korzystając z okazji, wyjaśniamy, dlaczego czasami przejścia dla pieszych w takich miejscach, w takich strefach nie są oznaczane.

Obecnie ZDiUM przeprowadza inwentaryzację przed sezonem malowania pasów i zachęca do zgłaszania miejsc wymagających poprawy. Mieszkańcy mogą kontaktować się telefonicznie lub mailowo.

 

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~rafka2024-02-06 15:17:27 z adresu IP: (195.182.xxx.xxx)
W sterach ograniczonej prędkości (np. tempo 30) co do zasady nie wyznacza się przejść. Byłoby to niezgodne z przepisami, które mówią, że przejścia w miastach wyznacza się przez jezdnie z pierwszeństwem. A strefach wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Wyjątkiem są przejścia przyszkolne. Natomiast przewodnicząca myli się mówiąc, że pieszy ma pierwszeństwo - przechodząc przez jezdnię poza przejściem zawsze musi ustąpić pierwszeństwa samochodom. Ale w strefie może to robić rzeczywiście w dowolnym miejscu. Jest to przeciwintuicyjne, ale takie są najlepsze praktyki projektowe: przejść w Polsce mieliśmy za dużo i zawsze były one niebezpieczne. Powinno się je wyznaczać rzadko, ale jeśli już to dobrze zabezpieczone i z bardzo silnymi uprawnieniami pieszego (bezwzględne pierwszeństwo). I w tym kierunku idzie cała wiedza inżynierii ruchu co najmniej od kilkunastu lat. Efekt: roku na rok w Polsce (i we Wrocławiu) ginie coraz mniej pieszych.