Polpharma bez szans

| Utworzono: 2011-11-26 10:07 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

To miała być trudna przeprawa. "Kociewskie diabły" jednak nie postraszyły. Zespołowi Wojciecha Kamińskiego brakowało argumentów. Wicemistrzowie Polski mieli ich za to aż za dużo. Stąd kibice w Starogardzie Gdańskim oglądali jednostronne widowisko. PGE Turów rozbił Polpharmę aż 105:55.

Turów wrócił na właściwe tory. Po zadyszce, z którą ostatnio drużyna Jacka Winnickiego się borykała nie ma już śladów. Pierwsza kwarta piątkowego starcia pokazała, że to może być dzień zgorzelczan. I tak było praktycznie od 1 do 40 minuty.

W inauguracyjnej kwarcie Dolnoślązacy wypracowali 13 punktów zaliczki. Po drugiej ćwiartce mieli już 23 punktową przewagę. Z każdym kolejnym fragmentem meczu była ona coraz większa.

Turów zaimponował na wielu płaszczyznach. W ofensywie grał na rzadko spotykanej skuteczności. Goście trafili aż 16 razy za 3 punkty. W defensywie cała drużyna wypadła doskonale. Podkreślić również warto koncentrację. Ta była na także niespotykanym poziomie. Koszykarze ze Zgorzelca walczyli przy 50 punktach przewagi jakby był remis.

To wszystko napawa sporym optymizmem przed wtorkowym meczem Turowa w Pucharze Europy. Wicemistrzowie Polski pojadą po wygraną do Berlina. Z Albą jednak tak
łatwo jak z Polpharmą na pewno nie pójdzie.

Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 55:105 (15:28, 12,22, 17:25, 11:30)

Polpharma: Patrick Okafor 14, Daniel Wall 10, Tony Weeden 10 (2), Michael Hicks 5 (1), Grzegorz Arabas 5 (1), Łukasz Paul 5, Jeremy Simmons 4, Adam Metelski 2, Piotr Dąbrowski 0, Brian Gilmore 0, Szymon Radomski 0, Dawid Neumann 0.

Turów: David Jackson 22 (4), Daniel Kickert 18 (2), Artur Mielczarek 17 (4), Aaron Cel 12 (1), Michał Chyliński 8 (2), Konrad Wysocki 7, Michał Jankowski 6, Giedrius Gustas 6 (2), Dallas Lauderdale 4, Michał Gabiński 3 (1), Ronald Moore 2.




Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.