Znów będzie się budował!

| Utworzono: 2012-01-14 15:53 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Znów będzie się budował! - Fot. archiwum prw.pl
Fot. archiwum prw.pl

Czy to przełom w sprawie stadionowych negocjacji? Wygląda na to, że roboty na wrocławskiej arenie zostaną wznowione.  Generalny wykonawca Max Boegl chce zapłacić  robotnikom, którzy kilka tygodni temu zeszli z budowy, bo nie dostawali pieniędzy. Budowlańcy swoje roszczenia wycenili na 18 mln złotych.

Do tej pory trwał spór między podwykonawcami Maxa Boegla CES-em i Imtechem kto powinien tę sumę zapłacić. Wiceprezydent Wrocławia, Michał Janicki tłumaczy, że trwają rozmowy z kilkoma mniejszymi firmami, które w poniedziałek mają wrócić na stadion.

To, że rozmowy trwają potwierdza właściciel  firmy Delta Center Przemysław Maliszewski, który na arenę dostarczał agregaty prądotwórcze. Właściciel firmy podkreśla, że na razie nie udało im się dojść z Niemcami do porozumienia. Dodaje przy tym, że zachowywali się arogancko.

Firma, która potwierdziła, że na pewno w poniedziałek pojawi się na arenie to Zbart - jednak szef firmy Zbigniew Frysztak tłumaczy, że należne pieniądze wypłaci im Imtech – i to z nini jak twierdzi w ubiegłym tygodniu podpisali umowę.


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~maxb2012-01-15 12:44:52 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Obraz tego artykułu jest nieco zafałszowany, gdyż Max Boegl nic nie zrobi sam z podwykonawcami CES. Niezwłocznie potrzebna na budowie areny jest spółka CES wraz z ekipą inżynierów, którzy jako jedyni mają wiedzę jak szybko i sprawnie uruchomić stadion. Max Boegl musi przejąć CES pod swoje skrzydła, wtedy prace pójdą szybko i nie będzie więcej problemów. Pieniądze wypłacone CES, powinien generalny wykonawca areny ściągnąć z Imtech Polska. Tylko takie rozwiązanie gwarantuje Euro we Wrocławiu i wraz z funkcjonalnym Stadionem. Miejmy nadzieję, że władza pójdzie po rozum do głowy, a Imtech pogrąży się w swoich oszustwach!!
~widz2012-01-15 09:30:43 z adresu IP: (80.51.xxx.xxx)
Jeżeli wina w płatnościach leży po stronie firmy Max-Boegl, to urząd powinien skorzystać z doświadczenia GDDKiA.