Co dalej z Izbą Wytrzeźwień?

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2012-02-20 08:32 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Co dalej z Izbą Wytrzeźwień? - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Narosło wokół niej wiele kontrowersji, tym bardziej, że w zeszłym roku zmarło tam 6 osób.

Zamiast niej powstanie placówka, w której pacjenci będą mogli liczyć nie tylko na łóżko, ale także medyczną oraz psychologiczną pomoc.

Już w marcu urzędnicy ogłoszą konkurs, do którego mają się zgłaszać organizacje pozarządowe.

Dominik Golema z magistratu jest przekonany, że nowa formuła pozwoli wychodzić z nałogu:

Jeśli nową formulę izby zaakceptują wrocławscy radni, a proces likwidacji pójdzie sprawnie, nowa placówka ruszy 1 października.

To zwycięska organizacja ustali nową nazwę oraz koszty, które trzeba będzie płacić trafiając na ul. Sokolniczą.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~rzeźbiarz2012-02-20 10:56:57 z adresu IP: (87.105.xxx.xxx)
W Lubinie była izdebka - już nie ma. Już nie ma gdzie zawieźć: - pijanych agresorów, - pijanych loompów, - pijanych przyjezdnych, - itp. Ogólnie porażka. Niby Policja powinna przyjmować nietrzeźwych, ale broni się przed tym rękami i nogami. Tak więc pijany "bandziorek" szwenda się po mieście, dopóki czegoś nie zniszczy, kogoś nie oklepie, albo dopóki ktoś jego nie uszkodzi. Potem jako sprawca wykroczenia albo przestępstwa trafia na dołek w Komendzie, albo jako ofiara, np. pobicia, trafia do szpitala. PS. A tak na marginesie, Izba Wytrzeźwień to nie hotel. W wielu przypadkach jej istnienie ratuje życie (np. pijany loomp mógł być tu przenocowany, a tak, dopóki komuś nie przeszkadza, może sobie zamarzać w boksie śmietnikowym, i nawet nie ma go gdzie przenocować, jeśli nie wyrazi takiej woli). A co zrobić z pijanym, nietomnym kopidołem, który nie ma przy sobie dokumentów ale ma całą wypłatę - zostawić, żeby go ktoś oklepał i zabrał kasę? Nietrzeźwi ludzie są problemem, a izdebka, wbrew temu co niektórzy mówią, jest potrzebna - szczególnie w takim wielkim mieście jak Wrocław.