Oleśnica: Co z tym lotniskiem?

| Utworzono: 2013-05-15 07:16 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Oleśnica: Co z tym lotniskiem? - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Za dwa lata powinno powstać tam lotnisko cywilne. Jeśli tak się nie stanie, teren trzeba będzie oddać.

Czasu jest dość, ale trzeba się spieszyć, bo na razie nie ma tam nawet lądowiska. Jest za to jednoosobowa spółka, która boryka się z problemami
lokalowymi i finansowymi.

Stowarzyszenie Przyjaciół Lotniska w skład, którego wchodzą m.in. naukowcy z Politechniki Wrocławskiej, od lat starają się, żeby w Oleśnicy mogły lądować małe i średnie samoloty. Prezes stowarzyszenia, Grzegorz Dłubak, twierdzi, że gdyby spółka nie odrzucała pomocy lądowisko już by istniało.

Prezes spółki zaprzecza tym doniesieniom i podkreśla, że chęć współpracy jest. Dowodem tego ma być podpisana umowa ze stowarzyszeniem w sprawie czerwcowego pikniku.

Podkreśla ponad to, że rozmowy z inwestorami są prowadzone, a uzyskanie statusu lądowiska musi potrwać co najmniej trzy miesiące. Urząd Lotnictwa Cywilnego zaznacza, że średnio zajmuje to około półtora miesiąca.

Posłuchaj:


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~oleśniczanin2013-05-15 13:49:02 z adresu IP: (176.120.xxx.xxx)
Podstawowe pytanie: po co komu to lotnisko? Kto i w jakim celu będzie z niego korzystał? We Wrocławiu jest już taki obiekt, więc dlaczego ktoś miałby korzystać z lotniska w Oleśnicy? Czy będzie miał tam siedzibę aeroklub lub cargo? Teraz i tak często korzystają z niego małe samoloty (ciekawe, czy robią to do końca legalnie. Mieszkam w pobliżu i zastanawiam się, czy obiecane miejsca pracy na nowym lotnisku będą przeznaczone dla mieszkańców Oleśnicy, czy po prostu stanowiska obsadzone będą rodziną i znajomymi...