Świadectwa dla przedszkolaków?

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2010-02-17 09:39 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Archiwum prw.pl (Fot. Katarzyna Górowicz)

To nie segregacja, tylko niezbędna wskazówka - uważają nauczyciele o pomyśle Ministerstwa Edukacji. Maluchy miałyby być oceniane opisowo, na przykład za to jak radzą sobie ze sznurówkami, rozpoznawaniem pór roku, czy liczeniem.

Pomysł MEN o wprowadzeniu świadectw dla 5- i 6-cio latków spotkał się z falą oburzenia, ale wśród dolnoślązaków trudno znaleźć przeciwników tego projektu.

Nauczyciele wychowawnia początkowego tłumaczą, że dzięki temu będą wiedzieli na co kłaść nacisk i nad czym pracować. Na cenzurce pojawią się bowiem informacje o tym, czy dziecko jest samodzielne, czy rozpoznaje kolory, nie boi się ludzi i czy potrafi czytać.

Przeciwnicy pomysłu obawiają się, że oceny przykleją dziecku na "dzień dobry" etykietkę, z którą trudno będzie się rozstać. Dodajmy, że to rodzic zadecyduje, czy pokazać nauczycielowi cenzurkę.

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 0

Komentarze (4)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~emila. 2010-02-24 14:27:28 z adresu IP: (79.186.xxx.xxx)

Odpowiedz

Jestem zdecydowanie przeciw a jeżeli chodzi o pomoc nauczycielowi klasy I to i tak ma on prawo otrzymać od nauczyciela przedszkola karty obserwacji w których są zawarte szczegółowe informacje o rozwoju dziecka (tak jest bynajmniej w szkołach).

zgłoś do moderacji

~przeciwny2010-02-17 16:03:20 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)

Odpowiedz

Kolejny bubel. Nie lepiej wysłać dziecko, wobec którego jest jakieś zastrzeżenie do psychologa dziecięcego. Taki psycholog na pewno lepiej oceni takie dziecko niż 80% opiekunów w przedszkolach. Jestem przeciw.

zgłoś do moderacji

~treoko2010-02-17 14:42:28 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)

Odpowiedz

na pierwszy rzut oka - faktycznie - bzdura! Ale na drugi... już nie! Pod warunkiem, że to rzeczywiście służyć będzie deklarowanemu celowi - czyli lepszemu rozpoznaniu umiejętności i potrzeb dziecka :) Łatwiej się uczy, jak się wie, czego ma się nauczyć! Ważne zwłaszcza u dzieci nieśmiałych, skrytych - łagodzi stres związany ze zmianą środowiska i w ogóle - długo by mówić! Panie przedszkolanki po trzech latach spędzonych z dzieckiem dobrze wiedzą - jakie są jego mocne strony, a jakie słabe :) A informacja taka jest dla nowych nauczycieli bezcenna! Jestem ZA!! :) Pozdrawiam wszystkich rodziców! :)

zgłoś do moderacji

~Ania272010-02-17 14:24:29 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)

Odpowiedz

Może jeszcze warto wprowadzić egzamin poprzedszkolny, rysunki dzieci powinni oceniać wykładowcy ASP, ich rozwój psycholodzy, a umiejętność wiazania butów Harcerze...

zgłoś do moderacji