Euro po 3,45 zł? Uważaj, bo możesz słono zapłacić

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-07-27 07:36 | Zmodyfikowano: 2014-07-27 08:08
Euro po 3,45 zł? Uważaj, bo możesz słono zapłacić - Fot. epSos.de Via Flickr Creative Commons
Fot. epSos.de Via Flickr Creative Commons

Do osób, które nie zorientują się, że sprzedają walutę niekorzystnie lub też kupują euro czy funty dużo drożej niż w innych miejscach może to być niemiła niespodzianka.

Różnica między aktualnym kursem np. euro a ceną oferowaną przez kantor wynosi 1 zł

W pułapkę wpadł nasz słuchacz Piotr Grębowiec. - Wpadłem tam, byłem zmęczony, spocony, zdenerwowany. Pan przez okienko coś do mnie mówił, prawie go nie słyszałem, ja kiwnąłem głową, policzył, pokazał mi na wyświetlaczu... Jak dotarłem do firmy, to koleżanka powiedziała, że jest o 1000 zł za mało na kursie - opowiada.

Pracownicy kantoru nie chcieli rozmawiać do mikrofonu, powiedzieli jedynie, że to jest wolny rynek i nikt nikogo nie zmusza do kupowania waluty w tym miejscu. Kierownictwo firmy nie odpowiedziało na nasze pytania wysłane mailem.

Popytaliśmy w innych miejscach, u... konkurencji. Prowadzący od wielu lat punkt wymiany walut w rynku Grzegorz Gwizdalski przyznaje, że kantor może sam ustalić ceny z tytułu tego, że "jest taka a nie inna w tej chwili demokracja". Podpowiada, aby porównywać ceny w różnych miejscach.

- Takie kantory robią nam złą markę. To jest lichwa. Kwestia polega na tym, czy  klient przychodzi do kantoru, to czyta ze zrozumieniem - zwraca uwagę Gwizdalski.

- Najlepiej zapytać się pani w okienku o cenę. Czytajmy i pytajmy się - podkreśla.

Kantor z "dziwnymi cenami" należy do sieci działającej w całym kraju, ma swoje punkty głównie na dworcach i lotniskach. Nie łamie prawa, bo każdy ma prawo ustalać własne ceny, a do klienta należy wybór.


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Manes2014-07-27 20:02:01 z adresu IP: (178.23.xxx.xxx)
A ten"OPLATOK" to chyba nie po polsku!Ciekawe,który to z naszych"przyjaciół"nabija sobie kabzę?
~emeryt312014-07-27 17:14:38 z adresu IP: (83.29.xxx.xxx)
Czego płaczecie nad ludzką głupotą. Ja mogę oferować euro nawet po 20 zł. Jak ktoś kupi to nasza sprawa.
~PRL2014-07-27 09:42:13 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
W artykule brakuje tylko zdania "Rząd powinien coś z tym zrobić." Ludzie jak ktoś nie przywiązuje wagi do cen i ich nie sprawdza to godzi się na każdą cenę. Jak koleś nie umie zapytać o cenę to jest sam sobie winny. Jak będę chciał kupić chleb za 2 złote to sobie poszukam, jak będę chciał kupić za 10 zł to nikomu nic do tego. Głupotę trzeba potępiać a nie jej współczuć bo w końcu wszyscy będziemy głupi.
~Limciu2014-07-27 13:01:08 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
To jest zwykłe wprowadzanie w błąd przy wykorzystaniu czyjegoś zmęczenia, nieuwagi, niewiedzy czy upośledzenia. Na to jest potoczna nazwa: OSZUSTWO i podlega ściganiu na podstawie Kodeksu karnego Art. 286. Można dostać od 6 miesięcy do 8 lat. Jeszcze nie siedzą, bo mają w naszym kraju układy, ale tylko się komuś narażą to policja sobie o nich przypomni - mają na to nawet 20 lat.
~ryhor2014-07-27 12:06:35 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
No niby tak ale jednak to nie jest w porządku i mamy do czynienie ze zwykłym naciągactwem.