Pan Tadeusz? Nie, tylko Doktor Ewa (PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-09-20 08:41 | Zmodyfikowano: 2014-09-20 08:49
Pan Tadeusz? Nie, tylko Doktor Ewa (PRZEGLĄD PRASY) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Sobotnie gazety pełne są ocen składu rządu zaproponowanego przez Ewę Kopacz. Gazeta Wyborcza zamieszcza sylwetki ministrów i okrasza je cytatami przyszłej pani premier. Prosił prezydent Bronisław Komorowski o 100 dni spokoju, tolerancji i opieki nad rządem, ale nic z tego. Te cytaty, niby neutralne, ale jakby bił z nich lekki infantylizm. Że Siemoniak: "ma kwalifikacje i osobowości", Schetyna "Potrafił ładnie współpracować z ministrem spraw zagranicznych" a Szczurek "Przelicza, liczy, nie śpi po nocach".

Jeden ze swych komentarzy Wyborcza zaczyna tak: "Zdenerwowana, myląca funkcje swoich ministrów, ale troskliwa jak matka - Ewę Kopacz zżarła trema, gdy debiutowała w roli szefowej rządu i przedstawiała swój gabinet". Są rady i oczekiwania, Jarosław Kurski twierdzi, że "Kopacz musi być generałem". E, tam generał...niech będzie sobą, bez kilku osobowości jak Siemoniak, tylko z jedną, mocną i zasługującą na szacunek. Bo Kopacz, to Kopacz i tyle. Proszę spróbować odmienić to nazwisko przez przypadki. Od mianownika do wołacza zawsze tak samo: "Kopacz". To zapowiada stabilność!

Co innego nazwisko "Schetyna". Tu już jest różnorodność. Wczoraj najlepiej, najskwapliwiej prezentował garnitur swych zębów, wyglądał. jakby rozpierało go rozradowanie. Takim na zdjęciu pokazuje go dzisiaj Gazeta Wrocławska. 5 lat smuty było ale minęło. Skoro, jak przypomina Jacek Harłukowicz z Wyborczej Wrocław, sam mówił że spisywał czyny i rozmowy, to czy teraz będzie robił użytek z tych zapisków? Gazeta Wrocławska pisze, że wraca do gry a pamiętamy, że to nie był gracz defensywny i korkami po kostkach przejechać potrafił. 5 lat grillowania z podświadomości wymazać się nie da. Tu natykam się na myśl Aleksandra Malaka z Gazety Wrocławskiej, który na starość się rozmarzył i rzuca myśl nierealną: " A gdyby tak państwo politycy zamiast grillowaniem przyjaciół, zajęli się smażeniem śliwek?" Andrzeju, pardon - Aleksandrze do robienia powideł trzeba mieć kwalifikacje, by nie powiedzieć kompetencje. Oni by mogli wpaść na pomysł, że powidła robi się z pestek.

A poza tym Gazeta Wyborcza krytykuje zaskarżenie przez wojewodę dolnośląskiego uchwały wrocławskich radnych dotyczącej wrocławskiego parku kulturowego. Ja uważam ten gest za pożyteczny. Po pierwsze przypomina, że mamy wojewodę, po drugie, że nazywa się Smolarz. Tomasz Smolarz.

Do usłyszenia się z Państwem...

 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mit mazowieckiego2014-09-23 10:15:42 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Mazowiecki wbrew pozorom wcale nie był taki "żółwik dobroduszny" jak się go przedstawia. W dyskusjach "na żywo" bardzo agresywnie reagował na odmienne poglądy i atakował adwersarzy "ad personam" - jego syn dziennikarz, przejawia bardzo podobne zachowanie. Warto też pamiętać co Mazowiecki wypisywał o AK-owcach - nie wycofał się nigdy z tego, ani nie przeprosił.
~G..prawda2014-09-23 09:14:48 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Nie masz Pan innych gazet? Przecież GW to tylko na papier w publicznym szalecie się nadaje.
~A WYBORCZĄ2014-09-21 09:22:29 z adresu IP: (46.112.xxx.xxx)
~garbaty !2014-09-21 09:21:29 z adresu IP: (46.112.xxx.xxx)
PODZIĘKUJ DUDZIE ŻE JESZCZE ISTNIEJESZ