"Cała prawda o powodzi" - debata Radia Wrocław i TVP Wrocław

~`Kwadrat:decyzje podejmują "wizytówki","dyrekcje" tylko "tańczą",jak im zagrają...

~ascik: nie możesz oczekiwać, że "wizytówki" miasta czy gminy będą wiedziały wszystkie techniczne i szczegółowe sprawy. Tutaj uważam, że zawaliły osoby odpowiedzialne za organizację debaty. Powinni byli zaprosić dyrekcje IMGW, DZMiUW, RZGW itp. Takich osób oczekiwałem włączając telewizor ale niestety się zawiodłem. Debata z takimi osobami była by rzeczowa i techniczna. Czemu tego nie zrobiono ? Bo by nudno w studiu było, a nie daj boże okazało by się że jeszcze wszystko przebiegło poprawnie....

~ Kwadrat: a było czym się chwalić(patrz mój pierwszy komentarz).

A ja jestem rozczarowana postawą dziennikarzy Radia RAM z tych kilku dni zanim przyszła powódź. Kiedy w czwartek przed powodzią wybuchła panika i zabrakło wody w sklepach a wodociągi nie nadążały z dystrybucją, na antenie wszyscy się śmiali, że rozpętała się idiotyczna panika bo przecież powódź nam nie grozi. A w sobotę już wiązałam worki z piaskiem na Kozanowie. Nie pochwalam ślepego napełniania wanny wodą i podsycania plotek, ale na litość, dopiero w piątek potraktowaliście sprawę poważnie. Przykra była Wasza ironia w czwartek, gdzie wiadomo już było, że sytuacja staje się poważna. Reakcja wszystkich - władz miasta, mediów, dziennikarzy nastąpiła zbyt późno. Ciekawe jak będzie teraz, czy do samego końca orkiestra będzie grać....

~acik: Tak Pani Agata idealnie przerywała wypowiedzi wojewody czy innych gości jak Ci chwalili działania swoich kolegów. Nie może przecież wyjść że PO (z którego wywodzi się wojewoda) jest super. Nie ma to jak PiSowa telewizja. Jestem tylko ciekaw co do Pani redaktor mówiono w słuchawce. Kompromitacja telewizji Wrocław.

Jedynie pani Agata okazała się dziennikarzem z... pazurkami. Pozostali postawili zajęczego słupka i dali się zahukać "wrocławskiej trójce" silnych..., zwartych.... i gotowych.... . Nie uzyskałem odpowiedzi na pytania: 1.Dlaczego z planowanych w 1997 roku kwot w "Programie dla Odry 2006" wykorzystano tylko ok. 30 procent?, 2.Dlaczego planując zalanie doliny Widawy wodą z Odry, w razie zagrożenia Wrocławia powodzią, nie wybudowano tam odpowiednich zabezpieczeń(wałów)?Jak to określił jeden z internautów ,żeby ratować Wrocław zalano wszystko dookoła.