Dokarmiali dzikie koty, ale teraz będzie im trudno

| Utworzono: 2015-01-21 15:57 | Zmodyfikowano: 2015-01-21 16:16
Dokarmiali dzikie koty, ale teraz będzie im trudno - Scott Granneman (Wikimedia Commons)
Scott Granneman (Wikimedia Commons)

Wrocławskie koty stracą opiekunów? Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami likwiduje punkt wydawania suchej karmy dla wolno żyjących mruczków. Z lokalu przy ulicy Żeromskiego karmę odbierało każdego miesiąca około 250 osób. Od lutego jednak to się zmieni - TOZ zamyka budynek przy Żeromskiego, bo ten wymaga pilnego remontu. Teraz wolontariusze po karmę będą musieli jeździć do schroniska dla zwierząt na Osobowicach i mówią wprost - wielu z nich zrezygnuje.

Remont jest jednak konieczny i do końca roku po karmę trzeba będzie jeździć na Ślazową. Towarzystwo każdego miesiąca wydaje 2 tony pokarmu. Według statystyk we Wrocławiu żyje około 30 tysięcy dachowców.

- Nie znaleźliśmy innego lokalu w centrum miasta, a remont jest naprawdę konieczny i potrwa co najmniej pół roku - mówi dyrektorka schroniska Zofia Białoszewska:

 


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~karmicielka2015-01-24 23:00:03 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
REMONT KONIECZNY PRZY ZEROMSKIEGO ,ALE TAK MAŁE POMIESZCZENIE REMONTOWAC ROK PRZESADA .TAKI WŁASNIE JEST STOSUNEK DLA LUDZI ODDAJACYM SWOJE ZDROWIE CZAS MARNE PIENIADZE W OPIECE BEZDOMNIAKOM. KTO TU KOMU SŁUZY WSTYD
~ola2015-01-23 19:49:41 z adresu IP: (89.70.xxx.xxx)
a może miasto coś zaproponuje!?
~magda2015-01-24 23:04:31 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Miasto myśli o swoich du....ch a nie o poprawie bytu zwierzakom TAKA JEST PRAWDA