Grzegorz Schetyna o swojej politycznej przyszłości

Piotr Słowiński | Utworzono: 2015-04-17 09:02 | Zmodyfikowano: 2015-04-17 08:58
Grzegorz Schetyna o swojej politycznej przyszłości - fot. Platforma Obywatelska RP  (CC BY-SA 2.0 na podstawie Wikimedia Commons)
fot. Platforma Obywatelska RP (CC BY-SA 2.0 na podstawie Wikimedia Commons)

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna na pytanie Radia Wrocław po raz pierwszy mówi o swojej przyszłości politycznej. W wyborach parlamentarnych jesienią widzi się na liście PO do Sejmu z okręgu legnickiego. Zaznacza jednak, że partia jest dopiero przed układaniem list i nic nie jest pewne. I rzeczywiście - w tym procesie na Dolnym Śląsku wszystko może się jeszcze zdarzyć.

Dwie najważniejsze sprawy to otwarty konflikt między zwolennikami Jacka Protasiewicza, a stronnikami Grzegorza Schetyny w Platformie Obywatelskiej w regionie. Druga sprawa to wejście prezydenta Wrocławia w szeregi partii (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ). Lokalni działacze nie ukrywają, że układanie list do Sejmu i Senatu będzie niezwykle trudne i nie obejdzie się bez osobistych utarczek. Już mówi się o wycinaniu ludzi Grzegorza Schetyny - aspiracje parlamentarne mają i były europoseł Piotr Borys, i poseł Jarosław Charłampowiecz. Temu pierwszemu nikt nie daje szans na wejście na listę. Ten drugi być może dostanie jakieś odległe miejsce na liście we Wrocławiu. Gorąco będzie w Wałbrzychu, gdzie szanse na jedynkę ma prezydent Roman Szełemej (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ), a to kłopot dla kojarzonej z Grzegorzem Schetyną poseł Katarzyny Mrzygłockiej.

Działacze PO już wcześniej wskazywali, że minister spraw zagranicznych może dostać propozycję kandydowania do Senatu, ale to raczej niemożliwy scenariusz. Pojawił się też pomysł jedynki dla Grzegorza Schetyny we Wrocławiu, ale i to będzie kłopot. Chrapkę na to miejsce ma szef PO w regionie Jacek Protasiewicz. W dodatku pojawiają się jeszcze spekulacje, że wystartuje prezydent Wrocławia i to Rafał Dutkiewicz miałby być wtedy liderem. W tym równaniu nadal zatem więcej jest niewiadomych. Tymczasem, mimo zapewnień polityków dolnośląskiej Platformy, że czas na rozmowy o listach przed wyborami parlamentarnymi przyjdzie po wyborach prezydenckich, już trwają przymiarki do list.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.