Niepełnosprawni mają tu najłatwiej, ale... i tak są schody

| Utworzono: 2015-05-09 15:07 | Zmodyfikowano: 2015-05-09 15:07
Niepełnosprawni mają tu najłatwiej, ale... i tak są schody - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Jesteśmy najlepsi, co wcale nie oznacza, że jest dobrze. Fundacja Aktywnych Obywateli sprawdziła, jak wygląda dostępność budynków użyteczności publicznej dla niepełnosprawnych.

Okazuje się, że Wrocław wypada w tym zestawieniu zdecydowanie najlepiej, ale... liczby nie są korzystne. Niepełnosprawni i rodzice z dziećmi nie będą mieli problemów z poruszaniem się w zaledwie co drugim budynku. Dogodne wejście z ulicy mają 4 na 5 budynków, a toalety dla niepełnosprawnych są w co drugim obiekcie. Wiele już zostało już zrobione, ale teraz czas na inne lokale, np. restauracje - mówi Paweł Parus z Klubu Kibiców Niepełnosprawnych:

Toaletę przystosowaną dla niepełnosprawnych ma jednak zaledwie co drugi zbadany we Wrocławiu budynek. Paweł Parus mimo to docenia wprowadzane zmiany:

Wrocław jest pozytywnym liderem zestawienia, ale warto usłyszeć jeszcze te liczby w skali kraju: 70 proc. obiektów użyteczności publicznej nie jest dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych, a ponad 90 proc. nie ułatwia życia opiekunom z dziećmi w wózkach.

Zestawienie przygotowała Fundacja Aktywnych Obywateli, która zbadała 1000 obiektów we wszystkich miastach wojewódzkich. We Wrocławiu sprawdzono 44 obiekty.

Na uniwersytet schodami do windy

Na tę inwestycję niepełnosprawni wrocławianie czekali dekady, bo zabytkowy budynek nie ułatwia wjazdu na kolejne piętra. Do pachnącej nowością, jeszcze nie oddanej do użytku i wartej prawie 2 mln zł windy z trzech stron prowadzą schody - każde mają po sześć stopni.

WIĘCEJ...

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~A co z Dolnym Śląskiem?2015-05-12 09:01:07 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
A niech ktoś sprawdzi wojewodztwo bo przez ostatnie lata tylko piar. Wielka Kopa i dojście do domu ślaskiego kulawiki mogą tylko latem, jak se wcześniej wskoczą na wyciąg a jeszcze wcześniej pokonają schody. A urząd Marszałkowski tak się chwalił. Co z Zazem obiecali nie dali! Dziury w w Świdnicy i tylko klaszczą im ci co pieniądze dostają