Przegląd prasy Wacława Sondeja: Zbiór guzików

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-10-16 07:11 | Zmodyfikowano: 2015-10-16 07:12
Przegląd prasy Wacława Sondeja: Zbiór guzików - archiwum prw.pl
archiwum prw.pl

"Gwarantowany urlop na umowach cywilnoprawnych, ochrona kobiet w ciąży i opieka sądu pracy w razie sporu z pracodawcą". Dobrze to brzmi, ale tonie w lawinie partyjnych przedwyborczych obietnic. A jednak jest to ewenement, bo tym razem o takie prawa dla pracujących na śmieciówkach upomniał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Czy znajdzie się zwycięska partia, która po 25. to zrealizuje? Pisze o tym Gazeta Wyborcza. To jest fragment większej całości, którą pozszywać próbuje w Rzeczpospolitej socjolog dr Michał Łuczewski. Przypomina on, że państwo powinno być służebne a nie łupieżcze. Jednak tego i po 25. nie da się załatwić od ręki, bo pan doktor mówi, że zmiana mentalności urzędników zajmie nie lata, ale całe dekady. Szybciej może pójść z mediami.

"Apetyt PiS na media" to tytuł artykułu z Gazety Wyborczej. Według autorów przejęcie mediów publicznych ma być sprawą priorytetową. Wrócić mają: Anita Gargas, Tomasz Sakiewicz, Krzysztof Skowroński - znane nazwiska, powtórka z historii. Czy to jest jakaś groźba? Cóż - mam nadzieję, że to jest jakaś szansa, bo PiS chce media publiczne przejąć. Te same media, które Platforma olała na całej linii. Więc mam nadzieję, że przejęciu towarzyszyć będzie uzdrowienie sytuacji finansowej publicznego radia i telewizji. Swego czasu, co zobaczyłem posła PO na korytarzu w naszym radiu, to chwytałem za guzik jego marynarki i w sprawie mizerii mediów wierciłem dziurę w brzuchu. Jest efekt - mam zbiór guzików! Nawiasem mówiąc - rzuciło mi się w oczy coś takiego: w Gazecie Prawnej jest plakat Syski i Bielana. Obaj z różnych partii, ale pod wspólnym pisowskim logo. Uśmiechnięci, zrelaksowani... A Wrocław obwieszony jest portretami Jacka Protasiewicza: tonacja szara, mina ponura.

Ponura jest też wymowa rozmowy Tygodnika Wrocław z mieszkającą w naszym mieście muzułmanką. Kobieta zwierza się, że dla niej i jej męża przebywanie wśród nas stało się ostatnio pasmem upokorzeń. Nie ma anonimowości w wielkim mieście, nie ma samotności - zawsze znajdzie się ktoś, kto szturchnie, opluje, poczęstuje grubym słowem albo weźmie się do bicia. W Gazecie Wrocławskiej jest artykuł a w nim wniosek: "Dolnośląskie miasta i gminy twierdzą, że nie mają pieniędzy i mieszkań, by przyjąć uchodźców. Dolny Śląsk nie chce uchodźców" - pisze Wrocławska.

Obcokrajowców w reprezentacji, ale już z innych powodów, nie chce Zbigniew Boniek. Mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej: "Ktoś, kto sobie załatwia polskie obywatelstwo tylko po to, żeby grać w polskiej reprezentacji, kto nie zna naszej historii, literatury, hymnu, nic, i tylko dokument świadczy o jego polskości, nie ma w tej drużynie czego szukać. Wolę inwestować w polskich chłopaków". No, jak nie zna hymnu, to rzeczywiście. Ale jak zaśpiewa "Ach te oczy zielone szalone"?

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mirello2015-10-16 09:15:29 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Wiesz POkemon,nie wiem kogo reprezentuje teraz,ale wiem,ze w niedalekiej przyszlosci bedzie reprezentowal uchodzcow....ale bedzie mial poparcie.
~vito2015-10-16 09:14:36 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Kilka faktów do tekstu powyżej: - Lis ruszył ze swoim progaramem, gdy rządził PiS. - w mordę na mieście każdy może dostać, jeśli się o to prosi - wyznanie nie ma tu nic do rzeczy. - Boniek mądrze gada, bo - obok umiejętności sportowych - dokładnie tak powinno wyglądać kryterium przyjęcia do reprezentacji NARODOWEJ. Po co zatem ten prześmiewczy komentarz?
~POkemonom2015-10-16 09:02:16 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
W prawdziwej demokracji jeśli większość społeczeństwa czegoś nie chce to rząd wybrany przez to społeczeństwo szanuje wybór obywateli,a kogo reprezentuje rząd PO - PSL ????!!!!