Oskarżony: drugi raz bym tego nie tknął. Wyrok za Mein Kampf (Posłuchaj)

Dominik Panek | Utworzono: 2009-05-25 14:26 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Oskarżony: drugi raz bym tego nie tknął. Wyrok za Mein Kampf (Posłuchaj) - Obrońca i oskarżony (Fot. Dominik Panek)
Obrońca i oskarżony (Fot. Dominik Panek)
Oskarżony: drugi raz bym tego nie tknął. Wyrok za Mein Kampf (Posłuchaj) - 0
Oskarżony: drugi raz bym tego nie tknął. Wyrok za Mein Kampf (Posłuchaj) - 1

W maju ubiegłego roku szef wydawnictwa Marek S., został uznany za winnego złamania praw autorskich, ale postępowanie warunkowo umorzono na 2 lata. Wydawca musiał - według tego wyroku - też zapłacić 10 tysięcy złotych na cel społeczny.

Orzeczenie jednak zostało uchylone i proces rozpoczął się na nowo. Prawa do książki Adolfa Hitlera od 1945 roku ma Bawaria. Nigdy nie zgodziła się na jej wydawanie w celach komercyjnych.

Relację z przebiegu procesu przygotował Dominik Panek (wszystkie nagrania Radio Wrocław)

Sędzia Anna Plewińska (Posłuchaj):


Oskarżony Marek S. (Posłuchaj):

Obrońca oskarżonego Andrzej Mekal (Posłuchaj):

Prawniczka reprezentująca Bawarię Joanna Lassota (Posłuchaj):
Dźwięki
Sędzia Anna Plewińska
Oskarżony Marek S.
Obrońca oskarżonego Andrzej Mekal
Prawniczka Bawarii Joanna Lassota

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~asasas2009-05-26 08:10:57 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)
Zarzutu może i nie było ... ja przecież piję do doniesień pewnych mediów, które pisały o tym, że ten dżentelmen propaguje ;)
~dpanek 2009-05-25 20:55:55 z adresu IP: (81.168.xxx.xxx)
przecież wiesz, że takiego zarzutu nie było bo prokuratura się wycofała. Sprawa jest rzeczywiście bardzo ciekawa. Bo Marek S. rzeczywiście nie uzyskał zgody na wydanie MK. I pewnie by jej nie uzyskał nawet jakby o nią wystąpił. Bo Bawaria strzeże zazdrośnie swoich praw. Ale to już tylko przez 6 lat. W 2015 roku minie 70 lat i każdy będzie mógł wydawać bez zezwolenia MK. Ale jak zagadkowo powiedziała dzisiaj prawniczka Bawarii WTEDY trzeba będzie pomyśleć o ściganiu za propagowanie. A moim zdaniem to bzdura. Powinna to być legalnie wydawana pozycja. Podobno tak jest np w Izraelu i Szwecji. Jeżeli Bawaria nie chce by ktoś na tym zarabiał niech wyda książkę sama?
~asasa2009-05-25 17:20:30 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Bardzo merytoryczna dyskusja, bardzo. Widać kto słucha Polskiego Radia Wrocław :)
~ech2009-05-25 16:49:15 z adresu IP: (217.96.xxx.xxx)
asasas. ty głubku....
~asasasas2009-05-25 15:23:56 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Gość odpowiedział - powiedzmy umownie - za piractwo. A gdzie Ci mądrzy dziennikarze co to trąbili na lewo i prawo o domniemanym propagowaniu nazizmu przez wydawcę ? Czyżby ze wstydu się spalili ? :)