Marek Kubala: "Sąd Najwyższy mnie zlekceważył, złożyłem skargę do Trybunału Konstytucyjnego"

Bartosz Szarafin | Utworzono: 2017-05-25 17:20 | Zmodyfikowano: 2017-05-25 17:20
Marek Kubala: "Sąd Najwyższy mnie zlekceważył, złożyłem skargę do Trybunału Konstytucyjnego" -

Marek Kubala nie złożył broni. Zgodnie z zapowiedziami, przedsiębiorca z Wałbrzycha wniósł do Trybunału Konstytucyjnego skargę na działania wymiaru sprawiedliwości. Sprawa dotyczyła odszkodowania za bezpodstawne aresztowanie. Mężczyzna stracił dorobek życia, wpadł w milionowe długi, a od 17 lat walczy o sprawiedliwość. Jak mówi - Sąd Najwyższy złamał prawo, oddalając jego kasację i nie podając uzasadnienia. - Brak wydania uzasadnienia postanowienia, gdzie Sąd Najwyższy nie odnosi się do wszystkich zarzutów skargi kasacyjnej, a była obszerna, to nie tylko lekceważenie mnie jako obywatela, ale brak poważania prawa. Sąd Najwyższy naruszył przepisy, stosując je niezgodnie z konstytucją - przekonuje Marek Kubala

Kubala walczył o 28 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa. Otrzymał 153 tys. Podczas ostatniej rozprawy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił część roszczenia, ale też zasugerował, by dochodził swoich praw w procesie cywilnym. - Uznałem, że pójdę tą drogą - mówi wałbrzyszanin.

Zdaniem Kubali tym razem proces może być bardziej rzetelny z uwagi na zmianę prawa. Skarbu Państwa nie będzie już reprezentował sędzia prowadzący rozprawę, a wyznaczona przez Prokuratorię Generalną osoba. To oznacza, że na sali pojawi się "przeciwnik", który będzie mógł odpowiadać na pytania i dowody przedstawiane przez wałbrzyszanina. Złożony dokument liczy 24 strony. Kubala dodaje, że jeśli sprawy potoczą się po jego myśli - może to być precedens w polskim wymiarze sprawiedliwości. To otworzy drogę wielu innym, którzy domagają się odszkodowań od państwa, a dotychczas byli zbywani.

Kubala prowadził w Wałbrzychu salon jednego z producentów samochodowych. Pewnego ranka w 2000 roku wyprowadzono go z domu w kajdankach, oskarżając o przestępstwa na szkodę skarbu państwa. Przedsiębiorca został zatrzymany i postawiono mu zarzut, m. in. korupcji, przebijania numerów i przemycania pojazdów. Zarzucano mu, że łącznie naraził Skarb Państwa na stratę 450 tys. zł. Po 11 latach walki mężczyzna dowiódł swojej niewinności.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Pablo.2018-04-16 09:12:24 z adresu IP: (83.24.xxx.xxx)
Po pierwsze głupia pindo pisze się: nieprzyjemny. Ciekawe jak można być przyjemnym dla bandytów którzy zabierają ci dorobek życia!!! ala ma kota..brak słów
~ala 2017-09-21 16:03:14 z adresu IP: (77.253.xxx.xxx)
Nie przyjemny człowiek ten Kubala brak słow