Kontrowersyjna wystawa na wrocławskim Rynku

Dorota Kuźnik, BT | Utworzono: 2017-09-03 17:00 | Zmodyfikowano: 2017-09-03 17:00
Kontrowersyjna wystawa na wrocławskim Rynku - fot. Twitter
fot. Twitter

To nie ponowna dewastacja, lecz celowe działanie. Od wczoraj na jednym z portali społecznościowych toczy się dyskusja dotycząca prezentowanej w stolicy Dolnego Śląska wystawy. Na ukazującej ikony Solidarności ekspozycji domalowane są gwiazdy Dawida, a napisy Gazeta Wyborcza oraz Komitet Obrony Demokracji są przekreślone. Wystawa faktycznie została zniszczona jednak nie teraz, a rok temu - tłumaczy Monika Piotrowska-Marchewa z KOD-u. Dodaje, że symbole nie zostały usunięte celowo:

- W ten sposób ktoś ulegając pewnej ogólnej atmosferze wyraził swoją niechęć czy brak szacunku do postaci, które historię Polski tworzyły. W związku z tym postanowiliśmy nie usuwać tych znaków tylko pokazać, że problem cały czas istnieje.

Wystawa przygotowana przez KOD i Gazetę Wyborczą podróżowała po Polsce i wróciła do stolicy regionu na okoliczność rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Można ją oglądać na północnej części rynku.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~KONRAD2017-09-03 17:34:51 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
O takich,którzy usiłują podgrzewać dalej nastroje społeczne "serwując"odgrzewane kotlety w postaci wystawy sprzed roku pisał już Stanisław Wyspiański: Naści: rządź! Masz tu kaduceusz polski, mąć nim wodę, mąć. Mąć tę narodową kadź, serca truj, głowę trać!
~KONRAD2017-09-06 21:10:39 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
@Kustosz:A możemy pokażmy Polakom i zachodnim turystom wystawę jak wygląda obecnie Zachodnia Europa:mordowani niewinni ludzie przez terrorystów m.in.: w Barcelonie,Berlinie,Londynie,Paryżu,Sztokholmie,Monachium,Brukseli;gwałcone kobiety przez nielegalnych imigrantów m.in.:w Kolonii,Rimini,Skandynawii,dżunglę pod Calais we Francji oraz około 750 innych miejsc w Europie gdzie nie obowiązuje miejscowe prawo,a policja,straż pożarna,pogotowie i inne służby boją się interweniować wobec poczynań nielegalnych imigrantów.Zakneblowane media i opinia publiczna,która ogłupiona political correctnes nie jest informowana o tym co się dzieje w ich krajach. Żyjemy w spokojnym i bezpiecznym kraju,gdzie funkcjonuje w pełni wolność słowa.Niektórym osobom to przeszkadza.Chcą aby u nas pojawiły się ww zjawiska.Piszą więc donosy na własny kraj,a Zachód wykorzystuje to jako temat zastępczy nie mogąc sobie poradzić z problemem terroryzmu i nielegalnej emigracji u siebie woli zajmować się wydumanymi problemami w naszej części Europy.Jeśli Szanowny Pan uważa,że jest inaczej to proszę przespacerować się po plaży w Rimini pomiędzy godziną 1 a 5 w nocy.PS.W ostatnich latach wielokrotnie spacerowałem ze swoją dziewczyną po wielu bałtyckich polskich plażach w nocy i nikt nas nigdy nie zaczepił ani nie doznaliśmy od nikogo żadnej agresji.
~kustosz2017-09-06 07:38:05 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
Niestety ale wystawa nadal jest dewastowana przez takich samych ludzi jak ci co niszczyli ją wcześniej. Pokazuje to że przez rok nic się nie zmieniło a tylko problem się powiększył. Bardzo dobrze że wystawa stoi w takim kształcie, pokazuje jak część osób podsycanych przez rządzących i pseudopatriotów traktuje historie swojego kraju. Pokażmy zachodnim turystom jaka jest prawdziwa Polska, nacjonalistyczna, faszyzująca, butna. Kolejna wystawa powinna pokazywać wszystkie przejawy faszyzmu w Polsce z odniesieniami do hitlerowskich Niemiec. Pan Rybak palący kukłę żyda na wrocławskim rynku, nomen omen na marszu przeciw uchodźcom z krajów arabskich, i podpalanie i grabieże żydowskich domów i sklepów w hitlerowskich Niemczech.