Kotwica – PGE Turów: Drugie starcie

Rywalizacja w dwóch parach już się zakończyła. Czarni Słupsk wyeliminowali Basket Poznań, a AZS Koszalin szybko rozprawił się ze Stalą Stalowa Wola. Grono ćwierćfinalistów może już w czwartek uzupełnić Turów. Wystarczy wygrać w Kołobrzegu.

Zadanie jest proste. Jego realizacja może już taka łatwa nie być. W pierwszym meczu Kotwica postawiła wicemistrzom Polski naprawdę trudne warunki. Losy pojedynku rozstrzygnęły się dopiero w końcówce spotkania. A to może oznaczać kłopoty w Kołobrzegu, bo Turów na wyjazdach prezentuje się w tym sezonie mizernie.

Czarodzieje z Wydm nie dysponują szczególnie mocnym składem, ale to drużyna wyrównana i szczególnie u siebie bardzo groźna.

Zgorzelczanie już raz w tym sezonie w Kołobrzegu przegrali. Teraz nie mogą sobie na to pozwolić, bo jeśli dojdzie do decydującego, trzeciego meczu to będzie bardzo nerwowo.

Turów musi zagrać przede wszystkim mocno skoncentrowany, bo w pierwszym meczu rywale chwilowy przestój w grze zgorzelczan wykorzystali bezlitośnie, szybko odrabiając straty. Potrzebna będzie też lepsza obrona. Darrela Harrisa udało się ostatnio pod koszem zatrzymać, ale Piotra Stelmacha już nie. Takiej swobody jak w Zgorzelcu nie wolno też zostawić Omni Smithowi.

Najważniejsze to jednak wsparcie dla Michaela Wrighta. W meczach wyjazdowych gra drużyny opierała się do tej pory tylko na nim. Pod koszem jest jeszcze nieźle, bo Brandon Wallace i Chris Johnson zwłaszcza w defensywie pracują ostro. Do zdobywania punktów muszą się jednak włączyć gracze obwodowi. Potencjału Konradowi Wysockiemu, Michałowi Chylińskiemu i Justinowi Gray'owi nie brakuje. Tylko niech w końcu zaczną trafiać także na wyjeździe. Wtedy o zwycięstwo Turów może być spokojny.

Drugie starcie Kotwicy z Turowem będziemy oczywiście relacjonować w Radiu Wrocław i transmitować w sportowym kanale internetowym. Zapraszamy od godz. 19.00.