Wrocławskie przedszkole wywiesiły listy przyjętych. Urzędnicy mówią: Zostało mnóstwo wolnych miejsc, zdenerwowani rodzice pytają: Gdzie te miejsca?!

Justyna Kościelna | Utworzono: 2018-06-20 12:13 | Zmodyfikowano: 2018-06-20 12:18
Wrocławskie przedszkole wywiesiły listy przyjętych. Urzędnicy mówią: Zostało mnóstwo wolnych miejsc, zdenerwowani rodzice pytają: Gdzie te miejsca?! - 9 lipca ruszy drugi etap rekrutacji elektronicznej (fot. Pixabay)
9 lipca ruszy drugi etap rekrutacji elektronicznej (fot. Pixabay)

Justyna, mama Kaliny, sprawdzała wyniki w asyście Radia Wrocław: 

Agnieszka Majka miała mniej szczęścia: - Wytypowaliśmy przedszkole na Kuźnikach, przedszkole przy Rogowskiej i przy Strzegomskiej - tam było najwięcej miejsc. Byłam przekonana, że do któregoś się dostaniemy. Nie wiem, co teraz. Mąż dzwonił do urzędu, by zapytać, co dalej, ale był przełączany do innych osób i albo nikt nie potrafił udzielić mu odpowiedzi, albo telefon nie odpowiadał - mówi wrocławianka. 

Podobne problemy ma pani Marta z Gaju: - Jestem ciekawa gdzie są te wolne miejsca? Postawili mi przedszkole w tamtym roku pod samym domem, na Kłodzkiej. Starszy syn tam chodzi, a młodszego nie przyjęli i kolejny rok muszę płacić ogromne pieniądze za prywatne przedszkole. Nie wiem, czy mam starać się o kolejne dziecko, żeby w przyszłym roku na dzień dobry mieć dodatkowe 200 punktów, czy może zrezygnować z pracy i być na garnuszku państwa - ironizuje wrocławianka.

W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Jagodna, Brochowa, Pracz Odrzańskich, Leśnicy i Maślic. Wie coś o tym Joanna Markiewicz, która mieszka w okolicach ul. Śliwowej. - Nie dostaliśmy się, ale to nic dziwnego, skoro było tylko kilkanaście miejsc wolnych. Na tak mocno rozwijający się obszar to kpina. Jest jeszcze druga placówka, która właśnie się rozbudowuje, ale i tam nie mieliśmy szans. Jest na Maślicach w miarę nowy zespół szkolno-przedszkolny, w którym nawet dla uczniów brakuje miejsc, a co dopiero dla przedszkolaków. Niestety, miasto wydaje kolejne pozwolenia na budowę i osiedle się wciąż rozrasta - mówi Joanna Markiewicz.

Jak tłumaczy Jarosław Delewski z magistratu, system zarejestrował nieco ponad 7 tysięcy podań. - Miejsc we wszystkich placówkach jest o około 700 więcej niż chętnych, ale nie wszyscy dostali się do wymarzonych przedszkoli - tych najbliżej miejsca zamieszkania lub pracy - przyznaje Delewski:

Co z rodzicami, których dzieci w pierwszym naborze nie dostały się do żadnej z wybranych placówek?

9 lipca ruszy drugi etap rekrutacji elektronicznej. W ciągu dwóch - do 10 lipca - dni trzeba będzie zalogować się ponownie w systemie, wybrać trzy placówki w których zostały miejsca, a do miejsca pierwszego wyboru zanieść dokumenty. Wyniki kwalifikacji będą znane 18 lipca, dwa dni później urząd znów opublikuję listę wolnych miejsc.

Reklama

Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mamunia2018-06-21 08:44:08 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Jako naiwna (żeby nie napisać frajerka)mama pracująca, żyjąca z mężem (jak przystało), płacąca podatki we Wrocławiu -miasto mi właśnie podziękowało, że dziecko nie dostało się do żadnego z trzech przedszkoli !!! Okolice Zakrzów, Kiełczowska (Psie Pole). Wielkie osiedla pobudowane przez deweloperów a przedszkoli jak pies napłakał. Przepis że miasto ma zapewnić przedszkole w rejonie każdemu chętnemu od 3-6 lat to jakaś bujda na resorach. Ale mamy jeszcze szanse :) Drugi nabór !!! Znowu produkcja papieru i znowu trzeba biec do jakiegoś przedszkola i składać te same papiery !!!! Co za system???? Przecież już mają moje dokumenty po co produkować drugie. Znowu wolne w pracy żeby zawieść papiery w zębach (wniosek elektroniczny:)), żeby się okazało że dziecko się nigdzie nie zakwalifikuje!!! Tylko u nas takie cyrki, aż się ciskają mocniejsze słowa na język. Pozdrawiam wszystkich rodziców naiwniaków pracujących i żyjących razem, którzy ze swoimi 80 pkt mogą pomarzyć o miejscu w przedszkolu dla swojej pociechy.
~mama2018-06-20 23:12:53 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
Jak Urzad Miasta planuje rozwiazac problem, iz zazwyczaj rodzic pracuje 8h dziennie i musi zdazyc zawiezc dziecko do przedszkola (uwaga: w gigantycznych korkach w miejsce - otrzymane z puli jeszcze wolnych - ktore znajduje sie daleko od domu) i musi dojechac pozniej do pracy a pozniej po 8h pracy musi dazyc odebrac dziecko? Co w przypadku gdy nie jest w stanie fizycznie tego zrobic bo pracujac 8h dziennie - dodatkowo czesto sa to sztywnie ustalone godziny, jak ma zdazyc? Prosze o konkretne rozwiazanie - pomijajac zmuszenie rodzica by przeprowadzil sie z dzieckiem czy tez zrezygnowal z pracy, co proponuje Miasto?
~mama2018-06-20 23:06:55 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
Jak Urzad Miasta planuje rozwiazac problem, iz zazwyczaj rodzic pracuje 8h dziennie i musi zdazyc zawiezc dziecko do przedszkola (uwaga: w gigantycznych korkach w miejsce w ktorych daleko od domu jest przedszkole) i musi dojechac pozniej do pracy a pozniej po 8h pracy musi dazyc odebrac dziecko? Co w przypadku gdy nie jest w stanie fizycznie tego zrobic bo pracujac 8h dziennie - dodatkowo czesto sa to sztywnie ustalone godziny, jak ma zdazyc? Odrzutowiec ma sobie kupic? Prosze o konretne rozwiazanie - pomijajac zmuszenie rodzica by przeprowadzil sie czy tez zrezygnowal z pracy???
~Msz2018-06-20 22:52:42 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Miastem rządzą deweloperzy. Wiecej, wyżej ...wszędzie bloki , w których przecież mieszkają ludzie,a żłobka, przedszkola, itp nie uświadczysz. Kobiety rodzcie dzieci! A potem sie martwcie same co z tymi dziećmi zrobic....
~Melly2018-06-20 14:54:48 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
"Co z rodzicami, którzy [...] w pierwszym naborze nie dostali się do żadnej z wybranych placówek?" O co chodzi? To rodzice nie pracują tylko uczęszczają do przedszkoli? "polska język, trudna język" ;)
~folko2018-06-20 14:07:48 z adresu IP: (193.239.xxx.xxx)
POrządek musi być po staremu - ludzie zapisują się do różnych jednostek i wybierają najlepszą. Należy wprowadzić centralny rejestr bez możliwości takiego bałaganu
~Syf2018-06-20 13:54:45 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Co roku jest ten sam syf we Wrocławiu, ale jak kilka lat temu gdy mojej córki nie przyjęli do żadnej placówki (okolice fabryczna, Gądów) chciałem zorganizować protest pod Urzędem miasta ,dałem info na facebooka i niestety zero odzewu. Jak nie pokażecie władzom co wam się nie podoba to ten syf się nie zmieni, bo w UM siedzą cały czas te same nieroby. Pozdrawiam
~scxz2018-06-20 13:13:09 z adresu IP: (89.174.xxx.xxx)
Moje się oczywiście nie dostało do żadnej placówki. Dziękuję rządowi za wspaniałą reformę i samorządowi za sieć placówek niedostosowaną do osiedli. Rodzicom wpisującym fałszywe dane do wniosku też dziękuję i życzę wszystkiego najgorszego.
~Iryd2018-06-20 12:56:17 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Właśnie tak to wygląda, budzisz dziecko o 6.00, żeby zdążyć je zawieźć do przedszkola na drugim końcu miasta przed pracą, potem zabierasz i stoisz w godzinnym korku wracając do domu. Rejonizacja to fikcja... Od lat nikt z magistratu nie chce zauważyć problemu. Dotyczy to żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych - te ostatnie są już wyjątkowo przeciążone ze względu na tzw. "reformę szkolnictwa".
~Karol2018-06-20 12:29:19 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Tak wolne miejsca w oddalonych placówkach są. Codziennie wozić dziecko po zakorkowanym mieście, świetnie.
~Pamok2018-06-20 22:30:31 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Najlepiej niech rodzice żyją osobno. Żona zwolni sie z pracy. Dostanie przedszkole, zasiłek i stanie w kolejce po mieszkanie komunalne. W szkolach też dramat lekcje od 7.15 albo od 14. A pozwolenia na budowy mieszkań lecą lawinowo