Wiceminister Zwinogrodzka: Sytuacja w Teatrze Polskim lokuje się w księdze rekordów Guinnessa

Dariusz Wieczorkowski, d, BT | Utworzono: 2019-12-04 08:40 | Zmodyfikowano: 2019-12-04 08:40

Nadal nie widać przełomu ws. dyrekcji Teatru Polskiego we Wrocławiu. Pełniącym obowiązki dyrektora jest od wielu miesięcy Kazimierz Budzanowski. Nie wiadomo, kiedy zarząd województwa ogłosi konkurs na wyłonienie szefostwa placówki. Michał Bobowiec, członek zarządu województwa dolnośląskiego odpowiedzialny za kulturę, uspokajał na naszej antenie, że rozmowy nad wyłonieniem szefostwa placówki są nadal prowadzone z Ministerstwem Kultury. Ministerstwo odnosząc się do wypowiedzi Bobowca oznajmiło, że wybór nowej dyrekcji teatru pozostaje tylko i wyłącznie w gestii Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. O sytuacji w Teatrze Polskim rozmawialiśmy z wiceminister kultury Wandą Zwinogrodzką.

Rozmowa Dnia: Jan Szurmiej: Jesteśmy gotowi z Kazimierzem Budzanowskim kierować TP

POSŁUCHAJ ROZMOWY DNIA:

M. Bobowiec: "Repertuar to zadanie dla dyrektorów". Tymczasem dyrektorów nie ma od miesięcy

Dlaczego od wielu miesięcy Pani zdaniem nie udaje się wyłonić kierownictwa Teatru Polskiego we Wrocławiu?

Łatwiejsze pytanie proszę (śmiech). Ja nie umiem na to pytanie odpowiedzieć, dlatego, że jest faktem, że proces wyłaniania dyrektora zawsze napotyka pewne trudności. Natomiast sytuacja w Teatrze Polskim we Wrocławiu nawet przy uwzględnieniu tego problemu jaki miewamy w różnych miejsca Polski z przebiegiem konkursu i z procesem wyłaniania dyrektorów bez konkursów to i tak w tym sensie Teatr Polski we Wrocławiu lokuje się gdzieś w księdze polskich rekordów Guinnessa w tym zakresie. Ja nie rozumiem dlaczego ten proces nie został dotychczas sfinalizowany.

Czy Pani jest zmartwiona tym, co dzieje się w Teatrze Polskim w związku z tym?

Bardzo, bardzo. Ta instytucja ulega stopniowej dewastacji, której w tej chwili zapobiega wyłącznie naprawdę tytaniczny wysiłek zespołu i obecnie też kierującego tą sceną w charakterze pełniącego obowiązki dyrektora Kazimierza Budzanowskiego. Tam została wykonana ogromna praca w tym teatrze z tego co wiem polegająca na usprawnieniu procedur zarządczych, ekonomizacji rozmaitych aspektów działalności. Cały czas trwa również praca artystyczna mimo, że nie ma obecnie właściwie kierownictwa artystycznego. Mimo to ten teatr funkcjonuje jak na te okoliczności braku jakiegokolwiek kierownictwa w sposób zatrważająco dobry. Pełniący obowiązki Kazimierz Budzanowski wyprowadził go w ciągu niespełna roku sprawowania swojej misji z długów z których nie udawało się go od dekady wyprowadzić tzn. od czasów dyrekcji Krzysztofa Mieszkowskiego, ciągle te zobowiązania wymagane wisiały na tym teatrze - znikły. Praca artystyczna idzie tak dobrze, że w ostatnim okresie frekwencja rośnie, przeszła 80% i rośnie dalej. To są fantastyczne efekty, których głównym hamulcem jest jakaś nieudolność czy pogubienie - nie wiem jak to nazwać - organizatora.

Komu powinniśmy wierzyć w sprawie konkursu na dyrekcję teatru? Członek zarządu województwa Dolnośląskiego, Michał Bobowiec mówi, że wyłonienie dyrekcji, to jest wspólne zadanie Ministerstwa Kultury i zarządu województwa.

Wierzyć należy faktom. Żeby rozstrzygnąć tę sprawę wystarczy sięgnąć do dokumentów prawnych, które ją regulują. Statut Teatru Polskiego powiada, że dyrektora wyłania zarząd województwa dolnośląskiego po zasięgnięciu opinii ministra kultury. Ta opinia nie jest dla zarządu obligatoryjna. Inaczej jest w przypadku gdy powoływany jest zastępca do spraw artystycznych. Wtedy ten zastępca powoływany jest na wniosek dyrektora Teatru Polskiego przez zarząd, ale zarząd musi otrzymać zgodę ministra kultury. Jest jeszcze jedna okoliczność komplikująca tę sprawę. Teatr Polski wpisany jest do rejestru samorządowych instytucji kultury w których powołanie dyrektora następuje w wyniku konkursu. To jest zasada funkcjonująca od lat. Jeżeli zarząd chce odstąpić od procedury konkursowej i powołać dyrektora bez konkursu to musi mieć na to zgodę ministra. Mamy sytuację w której konkurs został unieważniony w trakcie trwania, dodam od razu, że wbrew stanowisku Ministerstwa Kultury.

To jak to jest możliwe?

To jest pewien spór prawny. To jest niestety możliwe bo jak wiadomo prawnicy mają różne opinie i takie spory rozstrzyga sąd. Tutaj nie doszło oczywiście do sądu, bo to unieważnienie nie zostało szczęśliwie zaskarżone.

To zapytam inaczej. Czy Ministerstwo Kultury potrząśnie w końcu kimś albo czymś, żeby dyrekcja Teatru Polskiego została naprawdę niebawem wyłoniona?

Panie redaktorze ja słyszę to pytanie nie raz, ale my nie mamy, że tak powiem narzędzi, żeby potrząsnąć. Problem polega na tym, że instytucje kultury podczas reformy samorządowej zostały przekazane w gestię samorządów. Pewnym zmiękczeniem tej zasady jest współprowadzenie niektórych instytucji dzięki czemu one uzyskują wsparcie z budżetu centralnego. Rzeczywistość prawna jest taka, że my nie możemy w żaden sposób skłonić organizatora, który nie wykazuje takiej woli, żeby zrobił to czy tamto. Powiem dalej - organizator nie ma również umocowania prawnego, żeby sterować ręcznie instytucją kultury, która ma zawarowaną w ustawie autonomię.

A pan Bobowiec steruje ręcznie?

Słyszę, że są takie próby co najmniej. Mam tu na myśli fakt, że dyrektor Budzanowski zgodnie ze statutem chciał powołać radę artystyczną w tym teatrze, tym bardziej potrzebną, że nie ma dyrekcji artystycznej. Wystąpił dwukrotnie, żeby mianować dyrektora artystycznego. Wystąpił o mianowanie Jana Szurmieja, który zgadza się na to, jest chętny podjąć tę misję i co więcej ma poparcie zespołu. Nie otrzymał od organizatora właściwie odpowiedzi. Wystąpił z wnioskiem o powołanie rady artystyczno-programowej na co otrzymał odpowiedź powiem szczerze moim zdaniem niepoprawną prawnie. Dowiaduje się z niej, że jako pełniący obowiązki dyrektora nie może powołać rady artystycznej. To nie jest prawda. Pełniący obowiązki dyrektora ma wszystkie kompetencje dyrektora w polskim porządku prawnym.

Gdzie będziemy w tej sprawie za pół roku? Możliwe będzie, że za pół roku, za rok nadal Teatr Polski nie będzie mieć dyrekcji, bo wy nie możecie nic zrobić?

Mam nadzieję, że tak nie będzie dlatego, że ja wierzę, że władze samorządowe jednak działają w swoim pojęciu na rzecz dobra tej instytucji i nie będą bez końca kontynuować tej sytuacji umęczenia zespołu. Ja nie rozumiem dlaczego ta decyzja nie zapada. W tej chwili decyzja ratunkowa leży na stole. Jest bardzo dobry dyrektor pełniący obowiązki, co więcej wskazany przez Urząd Marszałkowski co więcej wskazany bez konsultacji z nami - nie mówię tego tytułem pretensji, bo urząd nie ma obowiązku konsultować tego z ministerstwem. Mówię to z respektem bo to była bardzo dobra decyzja jak się okazało w ciągu ostatniego roku. Cóż prostszego niż zrobić już urzędującego jako po. Kazimierza Budzanowskiego i zgodzić się z jego, żeby powołać Jana Szurmieja na dyrektora i kierownictwo jest w ciągu dwóch dni.

Rozumiem, że taki duet ministerstwo by akceptowało?

Jak najbardziej. Jan Szurmiej ma tak ogromny ma tak ogromny dorobek i autorytet, że dla nas to jest rękojmia poziomu w tym teatrze, a to jest dla nas jedyna rzecz, która jest dla nas istotna w tym kontekście.

O zamieszaniu możemy mówić także w przypadku Opery Wrocławskiej, która pozostaje bez dyrekcji po tym jak został zwolniony Marcin Nałęcz-Niesiołowski. Czy to dobrze, że został zwolniony Pani zdaniem?

Znowu trudno mi odpowiedzieć na to pytanie tzn. merytorycznie czy dobrze? Mnie się wydaje, że nie. To jest oczywiście kwestia dyskusyjna, bo oczywiście w wyniku kontroli przeprowadzonej przez zarząd, a także przez NIK wobec dyrektora Nałęcza postawiono zarzuty, ale chcę jasno podkreślić, że dotychczas żaden z nich nie został zweryfikowany. To znaczy te, które były weryfikowane np. przez urząd skarbowy bądź rzecznika dyscypliny finansowej zostały odrzucone. Nie zostały podtrzymane. To stawia znak zapytania wokół sensowności tej decyzji. Skoro już zarząd się na to zdecydował to cóż zrobić, taką miał wolę. My mamy ciągle wątpliwości prawne dlatego, że ta uchwała została zaskarżona przez wojewodę. Sąd Administracyjny w prawdzie odrzucił te zarzuty o jej nieprawomocność wojewody, ale ten wyrok WSA nie jest prawomocny.

Czy to oznacza, że Marcin Nałęcz-Niesiołowski może jeszcze wrócić do Opery?

Nie, znowu mamy tutaj spór prawny. Urząd Marszałkowski stoi na stanowisku, że nieprawomocny wyrok czyni tę poprzednią uchwałę o odwołaniu jednak skuteczną. My nie jesteśmy jednak tego pewni i mamy pewne wątpliwości i prosiliśmy o ich wyjaśnienie, ale go nie otrzymaliśmy. Jesteśmy na nie otwarci, bo rozumiemy, że taki proces interpretacji sytuacji prawnej został przeprowadzony w urzędzie. Nie uzyskaliśmy więc pozostaliśmy z tymi swoimi wątpliwościami. Tymczasem został ogłoszony konkurs i mamy wątpliwości, że ten konkurs może być obarczony ryzykiem prawnym jeżeli nasze wątpliwości byłyby zasadne. Jeżeli nie, to nie ma problemu.

Kto powinien być następcą Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego? Manager? Artysta? Ma Pani jakąś wymarzoną kandydaturę?

Nie, z dyrektorami jest w ogóle wielki problem i z tego też często władze samorządowe nie do końca zdają sobie sprawę, że wcale nie jest tak, że ludzie palą się być dyrektorami instytucji artystycznych. Zwłaszcza niekoniecznie palą się do tego wybitni artyści. Jeśli chodzi o managerów kultury to ciągle w kraju nie mamy ich zbyt wielu. Zwłaszcza w przypadku instytucji, które są zamieszane w jakiś konflikt jak to niestety jest na Dolnym Śląsku to nie jest tak, że kolejka chętnych ustawia się i jest gotowa objąć tę ogromną jednak odpowiedzialność. Dla nas bardzo istotne jest, żeby nowo sformowana dyrekcja Opery Wrocławskiej gwarantowała jej sprawną działalność jako instytucji, ale również, a może przede wszystkim sukcesy artystyczne, których niewątpliwie dyrektor Nałęcz-Niesiołowski był autorem. Dlatego my uważamy, że ta decyzja była nieco pochopna i zaburzyła pracę artystyczną. W tej chwili Operą Wrocławską kieruje jako po. pani, która byłą przedtem księgową. Sezon w toku, a procedura konkursowa dopiero się zaczyna, a wiadomo, że jest czasochłonna. To wszystko rozbija pracę artystyczną. Mam nadzieję, że zakończy się wyłonieniem jakiegoś poważnego kandydata i to może być zarówno artysta o doświadczeniu kierowniczym i zdolnościach managerskich, który samodzielnie pokieruje tą instytucją. Może być tandem dyrektorski złożony z managera i dyrektora artystycznego. Dla nas każda konfiguracja jest do zaakceptowana pod warunkiem, że stabilizuje byt instytucji.

Pani minister, to jednym zdaniem, jaka przyszłość rysuje się przed kulturą we Wrocławiu w tych najbliższych miesiącach?

Ja jestem optymistką i wierzę w to, że ludzie działają racjonalnie. Nawet jeśli potoczna obserwacja nie zawsze tę moją wiarę potwierdza - tak jest niestety w przypadku tych dwóch instytucji o których mówiliśmy i działań Urzędu Marszałkowskiego - to jednak wierzę, że ten racjonalny tok działania w imię prosperity obu tych instytucji co niewątpliwie leży w interesie zarządu województwa, że ten racjonalizm zostanie przywrócony i zostaną rychło podjęte decyzję, które pozwolą podjąć normalną i owocną pracę artystyczną.


Komentarze (95)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Heinz Müller2020-01-23 18:52:15 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Edmund nie wklejaj tego bełkotu swojej papugi, tylko sam coś wymyśl. Póki co składnia i gramatyka na poziomie 3 klasy szkoły podstawowej
~Prawda 2019-12-17 15:42:06 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Dowód w jaki sposób zarządza się instytucją kultury we Wrocławiu. Skandal. W związku z licznymi wypowiedziami Pana Michała Bobowca, członka Zarządu Województwa Dolnośląskiego w środkach masowego przekazu, mającymi formę nieuprawnionych i mijających się z rzeczywistością faktami, dyrektor Opery Wrocławskiej Marcin Nałęcz-Niesiołowski, pragnie kolejny raz stanowczo zaprzeczyć stwierdzeniom, które naruszają jego dobra osobiste i autorytet w oczach opinii publicznej - czytamy w oficjalnym komunikacie opery. Wbrew wygłaszanym opiniom przez Członka Zarządu Województwa Dolnośląskiego, Dyrektor Marcin Nałęcz-Niesiołowski, nigdy nie ustalał sam ze sobą stawek wynagrodzeń finansowych za prowadzone spektakle w Operze Wrocławskiej. Taką tezę zawarł w swej wypowiedzi Pan Michał Bobowiec, w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej Gazety Wrocławskiej (Rozmowa. Gasimy pożary, ale myślimy już o sadzeniu nowych drzew). Każdorazowo zgodę na dodatkowe czynności o charakterze artystycznym oraz wysokość honorariów wyrażał organ prowadzący tj. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Co więcej, Pan Michał Bobowiec sam udzielił w/w zgody w dniu 18 grudnia 2018 roku. Za nieuprawnione sformułowania Dyrekcja Opery Wrocławskiej uznaje także, jakoby Dyrektor Marcin Nałęcz-Niesiołowski złamał ustawę o finansach publicznych, oraz ustawę o prowadzeniu i organizacji instytucji kultury. Dowodem tego jest orzeczenie wydane przez Komisję Orzekającą przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej we Wrocławiu w dniu 11.04.2019 roku, uniewinniające Dyrektora Nałęcz-Niesiołowskiego od zarzutów naruszenia dyscypliny finansów publicznych wskazanych w wystąpieniu pokontrolnym przez Najwyższą Izbę Kontroli. Dyrektor Marcin Nałęcz-Niesiołowski w ostatnim czasie, stał się adresatem wielu krzywdzących i kłamliwych opinii, wyrażanych przez internautów, w postaci komentarzy zamieszczanych na stronach internetowych m.in. Radia Wrocław, Gazety Wyborczej i Gazety Wrocławskiej, które przytaczają wypowiedzi Pana Michała Bobowca. Nakręcająca się spirala nieprzychylnych komentarzy jest przykrym i dosadnym przykładem mowy nienawiści, która została zainspirowana na skutek w/w opinii, formułowanych przez Członka Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Niezwykle przykrym i zdumiewającym wydaje się fakt, że Pan Michał Bobowiec, jako Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego bezpośrednio odpowiedzialny za kształt i funkcjonowanie publicznych instytucji kultury na Dolnym Śląsku, w tym Opery Wrocławskiej, mimo próśb nie zechciał spotkać się z Dyrektorem Marcinem Nałęcz-Niesiołowskim. Jednocześnie z przykrością odnotowujemy fakt, że Pan Michał Bobowiec od początku sprawowania swego urzędu, nie pojawił się osobiście na żadnej z licznych premier czy też żadnym ze spektakli repertuarowych, mimo każdorazowo kierowanych zaproszeń oraz zgłoszonego zapotrzebowania. Wizyta w Operze Wrocławskiej mogłaby stać się nie tylko naoczną szansą oceny jej kondycji, ale także możliwością rozmowy.
~(77)2019-12-15 12:02:30 z adresu IP: (77.87.xxx.xxx)
Tu także jestem....
~Heinz Müller2019-12-13 21:54:44 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Sprawy wyglądają tak jak w wyroku o sygnaturze X P 706/17 Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście. Prawomocnie Edmund, reprezentując operę przegrał z Tomaszem Szrederem
~Prawo2019-12-13 21:51:31 z adresu IP: (93.174.xxx.xxx)
Heinz , szkodniku i prowokatorze. Piszesz frazesy wg potrzeb trupy operowej w terenie. To jest twój wyrok. Piszesz nieprawdę i bzdury. A dane sprawy wyglądają inaczej i daruj sobie p. T. Sz. Dyrygent z OW nie jest ofiarą. Prawda jest inna. Nie uda Wam się ten fałsz. Tu nikt nie złamał prawa. A Ty wraz z grupą prywatnych interesów nie jesteś SĄDEM. Na ziemię zapraszam. Wiedz jedno, jaką bronią niszczyć chcesz uczciwych ludzi sam od nich... masz fantazję i wyobraźnię to dokończ sobie ...
~Heinz Müller2019-12-13 15:15:37 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Miłej lektury prawomocnego wyroku: Działanie dyrektora O. budzi tym większy sprzeciw, jeśli wziąć pod uwagę, że w roku 2017 dyrektor dyrygował co trzecim wystawianym przez O. spektaklem, inkasując z tego tytułu znaczne sumy pieniężne, twierdząc przy okazji, że brak jest w Operze pracy dla powoda, bowiem nie przejawia on wymaganego potencjału twórczego. To nie rzekomy brak potencjału twórczego u powoda, a subiektywne przekonanie i oparta na nim decyzja dyrektora O. doprowadziła do pozbawienia powoda większości dotychczasowych kompetencji i dyrygowanych spektakli. Takie działanie dyrektora O. nosi w ocenie Sądu znamiona nadużycia prawa podmiotowego, naruszenia zasad współżycia społecznego oraz dyskryminacji powoda ze względu na wiek – i jako takie nie zasługuje na ochronę prawną.
~Heinz Müller 2019-12-11 22:56:10 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Ale ból dupy Edmunda. Pieknie się to czyta, a jeszcze jak przegra to prostu otworze flaszkę szampana...
~Pidi2019-12-11 22:29:32 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Czyli do 17.12 trwa kampania przedsądowa tzw prawa... Będzie postować ile wlezie te swoje farmazony o jakichś grupach w terenie(jakieś przełaje czy co?) Na szczęście w pracy po nastu(dziestu?) latach patologii w końcu nastąpiła normalność!!! I Chwała Bogu!
~Prawo2019-12-13 21:55:23 z adresu IP: (93.174.xxx.xxx)
Pidi, do tak niskich lotów nie używaj Boga nadaremnie. Bo to niegodna postawa. Wasze próby są daremne by odczarować rzeczywistość. Spektakl dopiero się rozpoczął.
~Prawo2019-12-11 17:37:55 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Pracownik OW, Pidi, Frazesy, poczta pantoflowa fantazja z narracji kilku antagonistów. Dobrze znanych Wszystkim znanem.Pewnych siebie bez cienia refleksji .. Tak więc Szanowni KP i AJ. Dokończcie dialog w prywatnym gronie, w domu.A co będzie to czas ...Spektakl trwa dalej..
~Pidi2019-12-11 17:11:14 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Ofensywa tzw prawa iście ułańska...jak cudownie się pracuje w NORMALNEJ atmosferze w wolnej od tyrana OW!!!!!
~Pracownik OWr 2019-12-11 16:57:54 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
A kogo będzie miał za świadków pan jaśnie były odwołany żeby uwiarygodnić swoje jasne oblicze. Pierwszy świadek Wiktor - godne traktowanie pracowników, Kim-są jedno i drugie - piękna karta współpracy ze związkami zawodowymi. Pierwsza Emerytka solidarności cudowna współpraca ze stowarzyszeniami twórczymi i wspaniałe prowadzenie instytucji kultury. Janek sucha dupa obrona terytorialna działek opery. Pierwszy dyrektor od pism pochwalnych z panią od puszczania płyt jak skutecznie i nie skutecznie donosić na uczciwych pracowników. Kilku artystów i pracowników jak łatwo można kupić ludzi za gadżety, obsady, instrumenty i stanowiska. Pani wiceminister wzorcowe prowadzenie instytucji kultury i pan minister od subkultury o wzorowym przebiegu służby dla kraju wedle wzorców misiewicza i kanonu PiSu. Tak wygląda 3lata pracy w operze obywatela odwołanego i jak ludzie mogą nie kochać katorżniczej pracy w tak świetnych warunkach. No jak się pytam. Pozdrawiam j żegnam bo to nie są fakty to jest matrix operowy bez dokumentów i dowodów!
~Prawo2019-12-11 14:23:32 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Efekt ręcznego sterowania przez OW. Wstyd wobec gości zagranicznych. Prawda , niekompetentnego zarządzania No to słowo ciałem się stało. Spadła kolejna premiera z repertuaru. Na początek Gala zamiana gwiazd, i inny program. Teraz Zemsta Nietoperza, zamieniona wersja koncertowa Księżniczki Czardasza. Brawo brawo OW, Koleszko i Organizator. Pięknie psucie wizerunku Opery. Ot, zarządzać trzeba potrafić oj trzeba
~Pidi2019-12-11 20:02:22 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Ależ ślepakami strzelasz na "prawo" i lewo!!! Wizerunek Opery to psujesz ty broniąc słusznie minionego...
~Prawo2019-12-11 18:23:34 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Pidi, Bardzo proszę, Agnieszko J, takie słownictwo używaj w domku, bo chór zrobi się za ciasny. Pracownik instytucji kultury, bez kultury. Nie fałszuj Prawdy i rzeczywistości. Zmiana Gali i Zemsty Nietoperza zatwierdzona w czerwcu jako repertuar. To owoc nieudolności w zarządzaniu.A pisanie na stronie informacji o tym iż, OW dokonuje zmiany z przyczyn niezależnych od Teatru. Jest kłamstwem i fałszowaniem prawdziwych powodów. Trudno wykonać pracę jak się nie ma pojęcia o realizacji zaplanowanych dzieł artystycznych.Poza tym oszczędności, oszczędności, i brak współpracy z zapleczem OW. Przyszła Gosia samosia z PRL zna się na wszystkim ho,ho. A najbardziej jak brylować z minką ofiary w UM i w OW. To nie opera tylko Kabaret z lat 80!
~Pidi2019-12-11 16:41:00 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
No to super!!!!!! Zemstą od kilkunastu lat zespół już rzyga!!!!! W końcu coś innego z lżejszego repertuaru
~Prawo2019-12-11 13:56:33 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Zapraszamy na specjalny spektakl w terenie , główny aktor, Michał Bobowiec. Tak się przedstawia grupa opery terenowej pod zarządzaniem Michała Bobowca, gdzie sterował ręcznie Operą Wrocławską. By udowodnić jak to p. Dyrektor nie potrafi zarządzać. Wymienione osoby będą zeznawać w sądzie karnym udowadniać jak to Dyr.Marcin Nałęcz N. był winny i niegospodarny, w obronie p. Michała Bobowca. Jak to możliwe, Szanowny Pan Michał Bobowiec ośmiela się decydować bez orzeczeń organów, sądów przewidzianych w demokratycznym Państwie prawa. Sam wydaje wyrok, wraz z grupom niżej wymienionych ludzi. Wstyd dla Wrocławia, Organizatora,ludzi, chcących własną karierę i prywatne,niszcząc uczciwych ludzi. Lista grupy terenowej opery, aktorzy w procesie Marcin NN przeciwko Michał Bobowiec w dn 17. 12.19 SĄD na ul.Podwalu30 sala 274 godz. 12.30, V Wydział K. Iwona Nowak, nieuzasadnione pozbawienie OW przychodu oraz realizacji prawomocnych wyroków. Anna Leniart złe działania promocyjne Elżbieta K. Janczak bez podania okoliczności Alicja Karaś Doniec bez podania okoliczności Aleksandry Kubas kruk bez podania okoliczności Szymon Kruk bez podania okoliczności Karol Papała ( wymuszanie odejścia z pracy zmiana umów na umowy zlecenia, nieetycznych działań itp. Izabella Kurc Kuriaty Kazimierz Zalewski księgowy na okoliczność niegospodarności oskarżyciel . I to jest taka PRAWDA, potrzeba zbierać pomoc by wybronić się przed opowiadaniem bajek. Wstyd p. Michał B. Skandal dla zarządu
~Heinz Müller 2019-12-11 08:39:24 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Zazdrośnik już psychicznie nie daje rady, ze bez niego tez da się robić opere
~Prawo2019-12-11 08:11:04 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Ot, jak czas wszytko pokaże, wypływa na jaw dzienny rzeczywistość i prawda. Szanowna Pani Aleksandra Kubuś Kruk, wspominana w mych komentarzach p.o pełnomocnikiem artystycznym OW. No tak trzeba dokończyć misterny plan prywatnych interesów, „ pokrzywdzonej gwiazdy” i króla władzy od kultury. A to kilka słów historii domniemanej krzywdy, „ gwiazdy” pani pedagog wrr Szanowna nie była w stanie połączyć pracy etatowej w OW z koncertami skierowanymi na biznes i karierę po za OW.Miała urlop bezpłatny ponieważ nie była w stanie połączyć swoich zobowiązań zagranicznych z repertuarem Opery Wrocławskiej. P. Dyr Marcin NN nie zgodził się na ustawienie spektakli pod „ gwiazdy”obecność we Wrocławiu. Był urlop bezpłatny na co Dyrektor wyraził zgodę.Następnie Szanowna później złożyła wypowiedzenie, bo sytuacja nie zmieniła się.Oczywiście gwiazda nie była zadowolona, bo uzurpowała sobie prawo. To utrzymania statu gwiazdy (tak bylo za czasów p. dyr. Michnik) i śpiewając za granicą jednocześnie będąc na etacie.Jednak Dyrektor na to nie wyraził zgody, dbając o finanse instutucji. O, to historia pierwszej „pokrzywdzonej” przez uczciwą kadrę zarządzającą. A teraz pytanie natury etycznej do Koleszko, Michała Bobowca, Cezarego Przybylskiego i „ gwiazdy” Jak to może, że p Aleksandra występuje w Gali dwukrotnie i pełni obowiązki pełnomocnika d/s artystycznych. Przecież to jest nie moralne bo będzie niegospodarnie i nepotycznej wykorzystywać stanowisko??? Czyż nie jest to zarzut do p. Dyr. Nałęcz. To do tej Pani inne są standardy. Odpowiem nie, tylko ta Pani może, bo ma poparcie u „ władzy” i rodzinne zaplecze polityczne. Wstyd, i obraz nepotyzmu wraz z kostnialyqmi układami z Wrocławia. A gwiazda musi posuwać się do tak nieetycznych kroków to współczuję takiej kariery i ducha jako Artystka. Skandal i obraz niszczenia uczciwych ludzi.
~Prawo2019-12-09 17:21:54 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Heinz, Szanowny wiem, iż masz uznanie a wręcz uwielbienie do naszych imion i nazwisk. Ale proszę gdy tworzysz z tego slogan słowny to bądź tak łaskaw dodać pani i pan.Proszę naucz się wyrażać z szacunkiem do osób trzecich. Kultury troszkę i zasad dobrego wychowania. Powtarzam nikt nic nie ukradł, zakończ twą mowę nienawiści i hejtu. Stały znany wszystkim hejterzy. Wiesz, że wszystko ma początek i koniec. Tylko czas....
~Heinz Müller 2019-12-09 17:07:10 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Hehe znowu Wioletta Edmunda Nałęcz-Dobrzynska się uaktywniła. Przeczytaj sobie co jest poniżej ze zrozumieniem. Kraść i nie widziec problemu to trza mieć tupet i butę w sobie
~Pidi2019-12-09 21:12:39 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Zapomniałeś jeszcze Werecik i inne fejkowe konta publikujące m.in. zdjęcia oficjalnych dokumentów....
~Prawo2019-12-09 16:06:33 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Pidi, Heinz M, Szanowni, pozwolę sobie ostatnie zaczepki, komentarze, kpinę, zignorować. Wiedzcie tylko jedno Ja wiem z kim piszę z nazwiska i imienia. Ale na wszystko są odpowiednie czynności przewidziane w wolnym kraju. Swymi komentarzami dajecie ocenę pracownikom instytucji OW. plus Sobie. Współczuję p. Muchałowi Bobowcowi, że uległ magi terenowej trupie operowej. Zaufał nie tym co powinien. Jeszcze wiele musi nauczyć się o innym patrzeniu na instytucje kultury. Jako podsumowanie. Największą bronią nowoczesnego społeczeństwa jest Partnerski Dialog.
~Pidi2019-12-09 16:16:56 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Którego na przykładzie "dialogu" z podwładnymi MNN kompletnie nie umie i nie nadaje się do zarządzania ludźmi-to oczywiście w duuuuuuuuuuuużym skrócie
~anonim2019-12-09 12:25:25 z adresu IP: (5.39.xxx.xxx)
Na miejscu zarządzających kulturą pod ziemię każdy by się zapadł.A oni trwają,głowy z dumą zadzierają i "linę cierpliwości przeciągają"!Jak myślicie,kiedy zostaną usunięci ci indolenci?
~Pidi2019-12-10 11:13:17 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Najgorsze rzeczy we Wrocławiu zaczęły się dziać jak ministerstwo, które jest współorganizatorem zaczęło się mocno wtrącać do TP i OW. M.in. mocna ingerencja w konkursy na dyrektorów, przekupywanie członków komisji stanowiskami w Centralnej administracji, brak porozumienia z poprzednim zarządem UM, doprowadzenie do stanowisk osób niechcianych w środowisku (CM, MNN). To co dzieje się teraz to sprzątanie bałaganu sprokurowanego politycznymi działaniami MKiDZN. Nie jest łatwo wyczyścić stajnię Augiasza...
~anonim2019-12-10 09:19:16 z adresu IP: (5.39.xxx.xxx)
A na miejscu we Wrocławiu? Możecie odpowiedzieć Heinz Muller i Pidi ?
~Heinz Müller2019-12-09 13:22:36 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Rozwiązanie sejmu jest jakąś opcją i rozpisanie nowych, przedterminowych wyborów. Wtedy możliwe jest że ten beton, który siedzi w ministerstwie kultury wyleci.
~Pidi2019-12-09 12:44:00 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Z ministerstwa? to chyba dopiero jak ludzie wyjdą na ulice!!!
~Heinz Müller 2019-12-08 16:40:35 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Edmunda można łatwo rozpoznać po braku interpunkcji i nadużywaniu wielkich liter. Psychiatryczny bełkot i nic więcej.
~Prawo2019-12-08 16:37:22 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Pidi, Majk, Państwa informacje są niekompletne, oderwane od rzeczywistości. Ja miałam czas od Czerwca 2018 bardzo uważnie i aktywnie brać udział w Spektaklu grupy hejterów opery w terenie. Nawet Państwo nie są świadomi, że po stylu pisowni i wypowiedzi można przypisać nazwiska poszczególnych osób. Ale uczynią to kompetentne ku temu osoby. Ja mam czas. Współczuję tylko Organizatorowi. A dlaczego bo jesteście Państwo kilkuosobową grupą hejterów pod własne interesy. To jest Smutne, a wręcz zatrważające kto pracuje w OW??? Instytucji kultury, jaki poziom kultury prezentuje w przestrzeni publicznej?Jaki ma szacunek do osób publicznych piastujący wysokie stanowiska w demokratycznym Państwie.
~Pidi2019-12-08 15:51:03 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Taka ciekawostka: marszałek województwa małopolskiego ma zamiar odwołać dyrektorów instytucji kultury województwa małopolskiego nie powołanych w procedurze konkursowej(dotyczy m.in. Opery Krakowskiej i Filharmonii). I któż tam wystartuje do konkursu? Ciekawe czy pani wiceminister ma jakiegoś swojego faworyta?
~Heinz Müller 2019-12-08 16:38:27 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Biorąc pod uwagę intelektualny walor wypowiedzi tej pani to jest całkiem możliwe ze wbrew prawdzie i faktom będzie rekomendować tego ordynarnego złodzieja do opery w Krakowie. Tam poradzili sobie z Ewa Michnik to i z nim poradzą. Skład zespołu się aż tak często nie zmieniał wiec numer białostocki do powtórzenia. Wariant korzystniejszy: od Edmunda nawet ministerstwo się odwróci - co logicznie rzecz biorąc po tych zarzutach powinno być naturalna konsekwencja
~Prawo2019-12-08 14:02:14 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Do Obserwatora, Niestety, z przykrością informuję, że niektórych schizofrenicznych oszczerstw, nie da się przemilczeć, podążając za PRAWDĄ. Nic w mych komentarzach nie ma żałosnego. Wybaczy Pan, szkoda czasu na takie komentarze nic nie wnoszące do sprawy...Tylko pisane hejtem, jadem nienawiści wrrrrrr
~Majk2019-12-08 16:06:49 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Pani Dobrzyńska to co najwyżej zna PRAWDĘ z opowieści solidaruchów. Tyle są warte jej wypowiedzi.
~Pidi2019-12-08 15:56:43 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Ja tam żadnych oszczerstw nie widzę- sama PRAWDA a w wypowiedziach "prawa" widzę rozmarzony matriks
~Obserwator 22019-12-08 12:43:00 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
Prawo, czy tam p. Wioletta - cały czas się żegnasz i cały czas wracasz z komentarzami jednak. Żałosne.
~Obserwator 22019-12-08 12:41:46 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
~Heinz Müller 2019-12-08 12:12:29 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Naduzycia musza być piętnowane. Wszyscy za nie płacimy, gdy ktoś zamiast regulaminowych 1500 zł pobiera 4000 zł i uważa ze tak jest dobrze
~Heinz Müller 2019-12-08 15:09:50 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Zgoda od Samborskiego nie zwalnia z myślenia. To samo tyczy się premier za więcej niż 40 tys zł dziadu jeden
~Prawo2019-12-08 14:06:55 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Heinz M, Wg stawek regulaminu OW i zgody Organizatora. W prośbach były określone terminy i stawki za dyrygowanie. To daruj sobie nie oceniaj już poprawności pracy Panów z zarządu UM. Bo Ty nie jesteś osobiście stroną w tej sprawie. Wszystkim jest już wiadomo na czym polega zorganizowany hejt przez kilka osób.. prywatne zemsty i interesy pod własne EGO, kosztem uczciwych ludzi. Skandal i Wstyd.
~Prawo2019-12-08 11:12:40 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Heinz M, Człowieku, pozwoliłeś sobie na zarzucenie wobec p. wiceminister niekompetencji i mówienia w przestrzeni publicznej nieprawdy. To Wybacz masz problem z prawidłową interpretacją własnych myśli. Wiem iż imię Edmund bardzo Ci się podoba i masz obsesję na tym tyle. Jam ma własne piękne imiona jako Kobieta, Danuta, Wioletta. Jako Podsumowanie dla WSZYSTKICH . Pani Olga Tokarczyk wzięła udział w Tygodniu Noblowskim, w ramach którego w sobotę wygłosiła płomienny wykład. Warto zauważyć, że mówiła w języku polskim. Zakres tematów poruszonych przez p.O.Tokarczuk był niezwykle szeroki, a styl i język jej wypowiedzi, jak na noblistkę przystało, przepiękny. Mówiła o roli literatury, Bogu, fizyce, zmianach klimatycznych i generalnie - o naturze współczesnego świata. O to fragmenty najcenniejsze dla Mnie, polecam pod rozwagę. Kategoria fake newsów i fake upów stawia nowe pytania o to, czym jest fikcja. Czytelnicy, którzy wiele razy dali się oszukać, z dezinformować czy wyprowadzić w pole, nabierają powoli specyficznej nerwicowej idiosynkrazji. Reakcją na takie zmęczenie fikcją może być ogromny sukces literatury non-fiction, która w tym wielkim chaosie informacyjnym krzyczy ponad naszymi głowami, Opowiadam wam prawdę, tylko prawdę.Moja opowieść oparta jest na faktach. "Świat jest tkaniną, którą przędziemy codziennie na wielkich krosnach informacji, dyskusji, filmów, książek, plotek, anegdot. Dziś zasięg pracy tych krosien jest ogromny – za sprawą Internetu prawie każdy może brać udział w tym procesie, odpowiedzialnie i nieodpowiedzialnie, z miłością i nienawiścią, ku dobru i ku złu, dla życia i dla śmierci. Kiedy zmienia się ta opowieść – zmienia się świat. W tym sensie świat jest stworzony ze słów. To, jak myślimy o świecie i – co chyba ważniejsze – jak o nim opowiadamy, ma więc olbrzymie znaczenie. Coś, co się wydarza, a nie zostaje opowiedziane, przestaje istnieć i umiera. Wiedzą o tym bardzo dobrze nie tylko historycy, ale także (a może przede wszystkim) wszelkiej maści politycy i tyrani. Ten, kto ma i snuje opowieść.Spełnione marzenia często rozczarowują. Okazało się, że nie potrafimy unieść tego ogromu informacji – powiedziała Tokarczuk, odpowiadając na postawione w przemowie pytanie o internet jako źródło demokratycznego i natychmiastowego dostępu do wiedzy: Zamiast usłyszeć harmonię świata, usłyszeliśmy kakofonię dźwięków, szum nie do zniesienia, w którym rozpaczliwie próbujemy dosłuchać się jakiejś najcichszej melodii, najsłabszego chociaż rytmu. Parafraza szekspirowskiego cytatu jak nigdy pasuje dzisiaj do tej kakofonicznej rzeczywistości: Internet to coraz częściej opowieść idioty pełna wściekłości i wrzasku. Pozdrawiam ciepło Wszystkich życząc pięknego czasu i mądrości w poszukiwaniu Prawdy. Niech dla Wszystkich Prawda będzie NAGRODĄ.
~Pidi2019-12-08 16:23:49 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Myślę że pani Olga Tokarczuk po lekturze wpisów"prawa" nie byłaby szczęśliwa że ktoś taki ją cytuje....
~Heinz Müller 2019-12-08 10:47:26 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Zarówno Edmund jak i wiceminister to osoby publiczne. Można je krytykować dowoli. Mówienie o nadużyciach póki co jest w Polsce dopuszczalne.
~Prawo2019-12-08 10:22:11 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Heinz M, Widać jaką prezentujesz postawę nawet ośmielasz krytykować p. Wiceminister. Ale wiedz takie wypowiedzi są dowodem wielkie arogancji i hejtu. Pozostaję w nadziei, że Organizator dokona właściwej oceny zaistniałej sytuacji. I takie osoby jak Szanowny nie będą zatrudniane w OW. Nie siej człowieku fałszu wyrok z WSA jest nieprawomocny. Zostały złożone przez strony kasacje. W tym między innymi przez p.Wojewodę. To nie stosuj swej hipokryzji pod prywatne interesy. Proszę zakończ te prywatne przedstawienie i oddaj się zadumie w czasie Adwentu. Nie czuj się Panem będąc śmiertelnikiem. Nie Szanowny, czy inni roszczeniowi hejterzy pod własne kariery, prywatne interesy będą decydować o czyjej winie czy karze. Od tego są organy demokratycznego kraju, plus Stwórca na końcu życia doczesnego. Szanownego, także jak każdego Obywatela obejmuje prawo i takie same normalne zasady współżycia społecznego. Proszę o tym pamiętać. Internet nie jest anonimowy.
~Heinz Müller 2019-12-08 09:52:59 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Ta wiceminister nie wie co mówi, a wyrok WSA jest prawomocny. Edmunda Niegospodarny już nie ma.
~Prawo2019-12-08 09:49:47 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Do Heinz M, Szanowni Państwo, grupa kilku anonimowych hejterôw, broniąc własnych prywatnych interesów, działając na szkodę osób trzecich i instytucji. Jest Państwu wiadomym kto jest autorką komentarzy. Informuję uprzejmie, że jako osoba publiczna będąca Mecenasem sztuki publiczną recenzentką SPEKTAKLU (początek czerwiec 2018) pod tytułem „ niszczenie uczciwych ludzi( poturbowana politycznie kadra zarządzająca OW) zawsze piszę PRAWDĘ. Bardzo proszę w każdym słowie czuć się odpowiedzialny za swe oszczerstwa i bardzo niskie kłamstwa. To co stale jest napisane do rzekomego EDMUNDA czyli do Mnie w mowie nienawiści jest NIE PRAWDĄ. Pragnę jeszcze raz poinformować, że Heinz M używasz słów nie znając znaczenia.Pozwolę sobie wymienić, przedsiębiorstwo, Roodo, dane osobowe, tajemnica przedsiębiorstwa chyba masz na myśli tajne procedury, dane wrażliwe. Zaprzestań tej swojej schizofrenicznej mowy nienawiści będącej bardzo niekulturalnym hejtem. OW jako pracodawca ma wolność nieograniczoną do zatrudniania i zwalniania pracowników jak normalny inny pracodawca. Zawsze osoby zarządzające muszą z wielką dbałością realizować zadania wg przyjętych założeń. Opera jest instytucją publiczną. Premiera spektaklu „Dziadek do Orzechów” jest fenomenalny owocem pracy odwołanej kadry i zespołu OW. Obejrzałam z przyjemnością. Nawet nie zauważyłam upadku tancerki, bo miała piękny uśmiech. Piękne widowisko bardzo dopracowane w każdym calu. Jako kolejne podsumowanie pozwolę sobie przytoczyć : "Świat umiera, a my tego nawet nie zauważamy" Żyjemy w "świecie zombie", koszmarze technologii, zanika nasza duchowość i wyobraźnia. Nie potrafimy sami interpretować rzeczywistości, zdając się na gotowe, łatwe - często zakłamane - narracje. Kryzys klimatyczny i polityczny, w którym znalazł się świat "nie wziął się znikąd (...)". Egoizm, współzawodnictwo, chciwość - a świat dzielimy na kawałki. "Dlatego muszę opowiadać tak, jakby świat był jedną całością" -Olga Tokarczuk -przemówienie (fragment) Proszę już zakończyć te występy ad persona, czekając cierpliwie na rezultat pracy odpowiednich Organów Państwa. Dwie sprawy, które wymieniła p. Wiceminister są już zakończone bez potwierdzenia stawianych pomówień i oskarżeń. Poza tym wszystkie wypowiedzi powinny dać dużo pod rozwagę dla Organizatora. Żegnam.
~Heinz Müller 2019-12-08 07:36:37 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Jak widać Edmund z doklejanym herbem nic sobie nie robi ze swojego przystępowania prawa i obraza innych, Bogu ducha winnych ludzi, hejtujac wszystkich którzy nie podziwiają jego „wizji” artystycznych oraz uważających go co najwyżej za przeciętnego dyrygenta. Wyłania się z tego dość skandaliczny oraz kryminalny obraz postępowania. Reasumując, Edmund z doklejanym rodowym herbem (co samo w sobie jest megalomańskie) winien jest: niegospodarnego wydawania środków publicznych co jasno stwierdziła NIK, ten fatalny obraz pogłębia dodatkowo przegrana w sądzie na prawie 40 tys zł (Sygn. akt IV P 619/16) - za wszystko płaca podatnicy, wywalania niesłusznie ludzi z roboty, przypisywanie sobie podobnie jak członu nazwiska - nieswoich zasług, ujawnianie tajemnic i danych wrażliwych opery za pośrednictwem lub bezpośrednio w środkach masowej komunikacji oraz zniesławianie konkretnych osób (art. 212 kk). Całokształt jego postępowania powoduje, ze jedyna słuszna odpowiedzią powinno być powszechne, całkowite ignorowanie jego działalności oraz rewizja tytułu naukowego wraz z rozwiązaniem stosunku pracy w akademii muz w Gdańsku. Opera Wrocławska to już druga instytucja której wyrządził szkodę. Ileż taka paranoja ma jeszcze trwać? Pobieżna lektura tego, co można znaleźć w necie daje podstawę, aby przyjąć ze jest z nim poważny problem.
~Prawo2019-12-07 14:26:12 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Heinz M, A raczej Tomasz K główny hejter od Czerwca 2018 roku. Odpowiem od końca twych oszczerstw. Wczorajszy spektakl to owoc pracy odwołanej kadry zarządzającej i OW. Twój, zarządu i Koleszko żaden.Więc Fałsz pod prywatne interesy grupy trzymającej władzę(..) Ty jako podrzędny muzyk z chorym wielkim EGO, nie jesteś uprawniony do oceny pracy Dyrekcji. Od tego Jest Organizator, MKiND , publiczność plus wszelkie osiągnięcia artystyczne i wyniki finasowane. To mierzalne wskaźniki poziomu i poprawności zarządzania OW. Z mojej strony nigdzie nie ma Kłamstwa tylko PRAWDA poparta faktami. Bardzo skrupulatnego oglądania wielomiesięcznego spektaklu niszczenia uczciwych ludzi a zarazem dobrego wizerunku OW. Na początek zapoznaj się człowieku co poszczególne słowa znaczą, pisząc slogany, dajesz dowód braku wiedzy i małego rozeznania w całokształcie sprawy. Ponowienie Tobie i innym napiszę nikt nic nie ukradł, tylko na wszystko zapracował ciężką pracą, mając zgodę Organizatora na podstawie podpisanego kontraktu, statusu opery, regulaminu wynagrodzeń.To pohamuj swe oszczerstwa, bo ponosisz odpowiedzialność karną wobec trzech stron odpowiedzialnych za poprawne zarządzanie, nadzorowanie i współorganizowanie OW. Polecam dla Ciebie grupy i Wszystkich pracowników, Artystów OW zgłębić dwa dzieła wykonane w Kwietniu 2019 w OW. Igora Strawińskiego Gra w karty / Święto Wiosny. Gra w karty jest widowiskiem teatralnym w formie rytuału społecznego i kulturalnego. Po obejrzeniu tego spektaklu widz wie jedno. Prawdziwy Artysta wchodzący do Teatru zawsze bierze udział w pewnej grze. Tylko należy zadać pytanie w jakiej? Odpowiem kilkanaście osób pseudo gra ,odegrało i odgrywa prywatny spektakl niegodny Artysty. Druga cześć spektaklu Święto Wiosny to muzyczne arcydzieło, bardzo monumentalne ocean emocji i wzruszeń. W tej muzyce słychać wiele a tanie wykonany przez Balet OW był kunsztem mistrzostwa, pracy zespołowej liryki płynącej z wnętrza Ducha Artystów. Jednak to dzieło jest przekazem, zadanym pytaniem, O co chodzi w tym Święcie Wiosny, kto jest ofiarą ?? Koniec dzieło przedstawił walkę pojedynczej osoby przeciw całej grupie. To jest właśnie mój przekaz do Wszystkich, jako symbol Prawdy niszczenia uczciwych ludzi, źle potraktowanej kadry zarządzającej przez ludzi Teatru i Organizatora. Wstyd dla wszystkich i zła ocena dla OW i miasta. Człowieku upadły bez cnot człowieczeństwa, życzę z głębi mojego szlachetnego serca, światła i roztropności w poszukiwaniu miłości, szacunku do drugiego człowieka, wg nauk Stwórcy. Żegnam
~Heinz Müller 2019-12-07 11:07:34 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Ujawnianie tajemnic przedsiębiorstwa osobom postronnym (kk i RODO), niegospodarne wydawanie pieniędzy czyli klasyczne złodziejstwo, wyrzucanie ludzi z pracy - to jest bilans dokonań Edmunda jako ex-dyrektora i taka jest PRAWDA, cała reszta jest kłamstwem. Wspaniała premiera wczorajsza, dobry nowy zarząd - to wszystko jest bez niego możliwe. Edmunda można łatwo i z duża korzyścią zastąpić
~Prawo2019-12-07 10:16:30 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Obserwator, Szanowny/a, komentarz iście „merytoryczny”,wręcz zabawny w swej ciekawości. Złe zrozumienie ludzkich intencji i zachowań, to problem 80 % polskiego społeczeństwa. Tu nie ma żadnej obrony, tylko pisanie PRAWDY o całokształcie sprawy. Przepraszam, wielokrotnie napisałam w liczbie mnogiej jako poturbowana politycznie kadra zarządzająca. Mając na względzie dwie osoby. Bo całokształt sprawy dotyczy też p. Vice Dyr. W jaki sposób niegodny i mało profesjonalny( co jest dowodem braku przejrzystości, tzw. higieny biznesowej) Organizator okazał ignorancję w stosunku do p. Vice. Dyr, jak i do dobra instytucji. Tak więc proszę skieruj swe myślenie na Prawdę w sprawie a nie osobę. Bo twój/a śmieszna ciekawość jest na poziomie młodego chłopca/ dziewczynki.
~Obserwator2019-12-06 14:26:20 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Ciekawe jest to, że byłego dyrektora OW bronią głównie kobiety. Ma branie chłopak :)
~Prawo2019-12-06 13:51:11 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz M, proszę zachowuj się godnie w przestrzeni publicznej, Ja naprawdę Ciebie i całej grupy nie lękam się. Zapewniam Ciebie, iż jestem świadoma co piszę i czynię. Jestem za PRAWDĄ jeszcze raz za PRAWDĄ. Wiem, teraz podoba Ci się nazwisko. Ale wybacz(..) mój czas to pieniądz. Resztę pozwolę sobie zignorować. PS twoje śmieszne puste słowa bez pokrycia w rzeczywistości, o moim komputerze są zabawne.Nic nigdy nie mam do ukrycia. Zawsze i wszędzie pozostaje uczciwą Polką i Obywatelką wolnego kraju jakim jest Polska. Żegnam, naprawdę nie siej herezji i propagandy, czasy PRL się już dawno skończyły... Pa pa
~Heinz Müller 2019-12-06 12:34:12 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Dla prawa to co najwyżej pani dyrektor Ewa Koleszko. Wymagasz kultury to samemu się do niej stosuj, słoma z butów wystaje megalomanie jeden. Nikt ciebie Dobrzynska nie straszy. Ujawnianie tajemnic przedsiębiorstwa to poważna sprawa - proponuje wywieść komputer daleko z domu. Brzmi znajomo taka propozycja?
~Prawo2019-12-06 12:13:21 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Szanowni Państwo, Końcówkę komentarza dedykuję Państwu. Bo jest trafnym podsumowaniem całego hejtu uprawianego w przestrzeni publicznej od Czerwca 2018 w stosunku do osoby p. Dyr. Marcina Nałęcza Niesiołowskiego.Każdy Artysta i pracownik pracujący w instytucji kultury staje się osobą publiczną, pracuje na Swe nazwisko. O Doktoracie, wie wiele ludzi z profilu społecznościowego u p. Adama Banaszaka, jest głośno w świat Artystycznym w POLSCE. Działania Koleszko są bardzo widoczne w realizacji przyjętego repertuaru,i głośne na Wrocławiu. Opera nie jest instytucją zamknięta, ludzie mają powiązania rodzinne, przyjacielskie, biznesowe, społeczne. Wy,jako grupa troli i anonimowych hejterów, pisaliście wiele na forum, blokowaliście profile na poszczególnych kontach. Mamy wolność słowa, żyjemy w wolnym kraju. Wszędzie jest Prawda oparta na faktach. Co do reszty stwierdzeń są dla Mnie zabawne, przepraszam przemilczę to (zawsze trzeba znać znaczenie słów, których się używa) Proszę o kulturę wypowiedzi. Pewnego typu pytania proszę sobie zadać w swojej grupie, nie do mnie, wybaczą Państwo. A słynne słowo Koleszko, spadówa usłyszałam stojąc przy Kasie odbierając bilety, plus kolejny raz jako odpowiedź do pracownika podczas przerwy między aktami. Jest to niechlubna wizytówka Opery. Nie jest to akceptowane przez Mnie by moje pieniądze z zakupu biletu by konsumowane na wynagrodzenie na takiej Osoby. Przede wszystkim Koleszko jest zatrudniona w instytucji kultury,powinna swą postawą być wzorem dla pracowników. Mieć nienaganne i niebudzące wypowiedzi w przestrzeni Opery. Wstyd i smutek. Tak więc Teatr ma życie wewnątrz ale i na zewnętrzne. Jest to instytucja publiczna należąca do społeczeństwa. Rozwagi, roztropności, szczerości i prawdziwości. I bardzo proszę mnie nie straszyć. Polecam w okresie Adwentu sięgnąć do Słowa Bożego, zapoznać się z rodzajami miłości do ludzi. Dla Państwa serdecznie polecam i życzę Państwu,otrzymanie od Ducha Św. daru miłości Agape, czyli Caritas jaką musicie posiadać w sobie jako Artyści. Proszę mnie więcej nie wywoływać do odpowiedzi. Bez kontaktu. Żegnam.
~Heinz Müller 2019-12-06 12:06:59 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Warto zwrócić uwagę, na co tutejsi przedmówcy wskazali: Jeśli jakas pani Dobrzynska lub inna postronna osoba tyle wie o przedsiębiorstwie to jest to okoliczność obciążająca Edmunda (art. 266 kk), gdyż wyrządził operze szkodę w ten sposób, ze ujawnił dane wrażliwe, nawet jeśli sam ich bezpośrednio nie wyjawił to doprowadził do tego, ze istotne dane za pośrednictwem podwładnych wypłynęły. To pierwsza możliwość. Druga jest taka, że się Edmund podszywa pod cudze tożsamości, ujawniając z zamiarem dyskredytowania innych tajemnice przedsiębiorstwa. Oba przypadku są zagrożone kara do 2 lat więzienia. Opera może zgłosić to do prokuratury. Jaki środek zapobiegawczy zastosowałbym - gdybym o tym decydował - areszt tymczasowy, wtedy ewentualnie zwolennicy Edmunda mogliby go odwiedzać i okazywać dalej swoją lojalność w takich okolicznościach
~Prawo2019-12-06 19:01:25 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Heinz M, Proszę licz się ze słowami i czuj się za nie odpowiedzialny. Twe wypowiedzi przekraczają dobre normalne zasad współżycia społecznego. Człowieku to co piszesz jest naruszeniem dóbr osobistych plus próbą zastraszania. A to jest nie dopuszczalne w Państwie prawa. A Polska jest wolnym krajem. Tak więc Ciebie i grono hejterów uprzejmie informuję o zachowaniu kultury wypowiedzi. Proszę pamiętać, iż internet nie jest Anonimowy.
~CZERWONY książe2019-12-06 00:48:41 z adresu IP: (77.114.xxx.xxx)
rozprawia o sumieniu i niewinności
~Do Prawo2019-12-05 20:53:38 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Szanowna Pani nie odniosła się do zasadniczych pytań Muzyka OW. Jeśli nie jest Pani pracownikiem OW, a jedynie melomanką i sympatykiem (osoby czy teatru?), to skąd tyle Pani wie o zamówieniach publicznych, doktoracie p. Banaszaka, działaniach p. dyr. Koleszko i innych? Czyżby administracja udzielała poufnych informacji osobom nieupoważnionym? A może jednak podszywa się Pan/Pani pod kogoś innego albo ma Pani jakichś "szpiegów przemysłowych" w instytucji? Te komentarze to trochę strzał w stopę... A jeśli chodzi o oceny, to ma Pani do wszystkiego prawo, ale nie szafowałabym tak swobodnie nazwiskami i epitetami, bo może to "poniżyć te osoby w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska"... Polecam lekturę art 212 oraz 216 kodeksu karnego w tej adwentowej zadumie. Dalszych miłych wrażeń artystycznych ze sceny Opery oraz Wesołych Świąt!
~Heinz Müller 2019-12-05 20:41:50 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Nikt już Edmundy nie pyta o zdanie, wiec jee...j zgoda jest tyle warta co zeszłoroczny śnieg. Jeśli chodzi zaś o porównania motoryzacyjne to A.Banaszak to jak Porsche, a Edmund jak Syrenka. To, ze sobie Edmund podobnie opere „załatwił” akademie w Gdańsku (bo swiat Edmunda to nie jest dojść do czegoś uczciwa pracą i być lepszym od innych pokonując uczciwie konkurencje tylko „załatwianie” czy to polityczne czy jakieś inne). Wszystkich, których spotka na drodze ten p.lant niszczy i bacząc ze dostaje rykoszetem. A jak dostanie rykoszetem w łeb to dalej nie dociera dlaczego? Przecież w jego wizji świata jest tylko Edmund i nie-Edmund. To jest całe jego uniwersum. Dobrze się stało, że pan Bobowiec pogonił takiego „wizjonera”. No i te czcze przechwałki, ta ręka w kieszeni jak z kimś rozmawia, ta nieczysto śpiewana aria w trailerze „Halki” w swoim Mercedesie, to chwalenie się laikami na fb. Jeśli ktoś uważa (tak jak solidaruchy) za normalnego, kooperatywnego człowieka to sam sobie wystawia opinie na własny temat.
~Prawo2019-12-05 19:57:59 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Muzyk OW, Szanowny wybaczy, przepraszam ale cześć informacji wskazanych w Pana komentarzu jest dowodem braku dojrzałości. Przestrzeń publiczna dla społeczeństwa miejscem wyrażania własnych opinii. To wypraszam sobie czy do oceny poziomu artystycznego zespołu trzeba być muzykiem. Nie. Czy do oceny pracy dyrygenta trzeba być krytykiem, muzykiem Nie. Otóż, jestem wychowana od dziecka na muzyce klasycznej. Bywam od wielu lat w Operach i Teatrach. Ostatnio byłam na Traviacie zarówno Super Widowisku jak i przeniesionym spektaklu do Opery. To proszę zachować umiar w swych niegrzecznych uwagach, bo to nie stosowne a wręcz niechwalebna postawa dla myzyka, Artysty. Publiczność jest najważniejsza i dla Nas wykonujecie swą pracę, dziękuję. Co do p. Adama Banaszka proszę sobie zaoszczędzić czas... Dla mnie jest cenne i wzniosłe zachowanie jakie uczynił p. Dyr. Marcin Nałęcz Niesiołowski w stosunku do wymienianego Pana dając szansę zrobienia jako u Promotora tytułu Doktora. To jest piękny gest! Proszę pamiętać, iż Artysta będący dyrygentem uczy się całe życie rozwijając swe umiejętności. To nie porównujmy Audi do Opla. Co do ZZPAMO, p. Karola proszę nie pisać pseudo prawdy i fałszu nie mającego pokrycia w rzeczywistości. Jest wiele na forum wpisów i nie tylko. Postawa jaką prezentuje związek przez blokowanie profili, usuwanie komentarzy, usuwanie postów jest standardem nie akceptowalnym. Co do Koleszko, Jej postawa i brak przyzwoitości nigdy nie będzie zaakceptowana. By być Dyr. to trzeba mieć kompetencje, doświadczenie, dorobek artystyczny. A tu ujrzała Stwórcę w Organizatorze i grupie hejterôw. A kościół zamieniła na UM. Smutne i puste takie ciemne kroczenie w mroku przez labirynt życia. P. Dyr nie zwolnił Jej wraz z innymi w Marcu. Bo uznał, że należy tworzyć dobro i uczyć szlachetnych postaw. Tak więc kończąc swą korespondencję. Życzę wszelkiego dobra, piękna a przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka. Więcej empatii, życzliwości. Patrzę na ten spektakl już od wielu miesięcy, wszystko ma swój początek i koniec. I nigdy nie wiadomo czy ten koniec nie jest początkiem, czegoście piękniejszego, cenniejszego. Nigdy nie będzie moje zgody na niszczenie uczciwych ludzi. A to co uczyniono, jest nieludzkie osnute na prywatnych interesach, koneksjach.Wstyd. Ale Prawda się obroni tylko potrzebny czas i cnota cierpliwości. Żegnam Państwa.
~Heinz Müller 2019-12-05 16:03:34 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Edmunda a ja ci tłumaczyłem ze jestem Liechtensteinczykiem. Myślisz ze bez ciebie opera nie pójdzie i jesteś niezastąpiony(a) to jesteś w dużym błędzie
~Prawo2019-12-05 15:12:18 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz M, Piszę Ci od 18 miesięcy Jestem KOBIETĄ, To skończ proszę tą mowę nienawiści. A zawsze piszę PRAWDĘ. To naucz odpowiadać się merytorycznie a nie klepać swe fantazje. Żegnam Cię naprawdę bo Tobie już tylko pozostała wizyta u lekarza. Wodzu OW Jedyny sprawiedliwy i wszechwiedzący . Aż, nie dowierzam Gwiazda bez premiery. Brawo dla Organizatora Ot, to dowód i owoc działań niszczenia instytucji, TP i OW Panowie należy zrobić krok w tył, i realnie ocenić zaistniałą sytuację . Jakie efekty są ręcznego zarządzania instytucjami kultury. Bez partnerskiego dialogu i współpracy z Dyrektorami. Wiesz, gwiazdo wystartuj w konkursie i napewno, podzielicie się w trupie terenowej opery stanowiskami. Z 16 osób jest w czym wybierać . Bo są tam solistki mega promowane przez Wrocław, muzycy, ludzie od promocji, och i księgowy zagrożenie dla Koleszko. Poza tym najważniejszy związkowiec ZZPAMO, dyrygent. Czyli sztab ludzi do zagrania spektaklu poza operą w terenie. A i najważniejsza rola dla tych ludzi stanąć jako świadkowie w sądzie jaki to MNN niedobry a MB miał podstawy. Otóż kpina z Teatru i całego zespołu, Żr trzeba kupować sobie pracę przez tak niskie zachowanie. A p. Aleksandra Kubaś Kruk główna gwiazda gali sylwestrowej najgłówniejszy świadek w sądzie . No i najgłośniejsza rola przyszła pani Dyrektor Artystyczna OW wg wieści wrocławskich. Ach zapomiałem o mężu p. Aleksandry muzyk OW i świadek w sądzie Szymon Kruk . Wstyd brak przyzwoitości i kręgosłupa moralnego. Skandal na całą Polskę . Jak można jako Artyści prezentować takie postawy. To Ja głośno mówię nie!
~Muzyk OW2019-12-05 15:10:43 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
@Prawo ,a raczej pani Wioletto D. (sama się Pani przyznała pod którymś ze wczesniejszych artykułów) - nie jest Pani zawodowo związana z Operą (choć za kadencji p. Nałęcza widywałem tam Panią regularnie na premierach czy bankietach), skąd więc ta "wiedza" dotycząca poufnych danych instytucji? Czyżby pozostając w towarzyskich kontaktach z odwołaną administracją miała Pani dostęp do... Nieistotne, i tak jest Pani w błędzie. Na początek - kwestie muzyczne. Nie jest Pani muzykiem, a jedynie melomanem, więc dlaczego ośmiela się Pani oceniać czyjekolwiek kompetencje artystyczne i sposób pracy? Wspominany tutaj Tomasz K. pracował w OW 5 lat temu, od niedawna jest jedynie muzykiem DOANGAŻOWANYM (na stałe pracuje w Niemczech), aby współpracować zdał egzamin pokonując innych muzyków w prawidłowo przeprowadzonym (a nie jak za czasów minionych przed kamerą) EGZAMINIE przed komisją złożoną z sekcji instrumentalnej oraz wszystkich etatowych dyrygentów (demokratyczne głosowanie, a nie arbitralna decyzja Pana Dyrektora po obejrzeniu nagrania wideo). Co do dyrygenta Adama B. - cóż, sam Dyrektor uczynił go swoim asysytentem, a p. Adam swoją pracą zyskał ogromny szacunek, uznanie i sympatię całego zespołu (zresztą, pochlebne opinie o nim dochodziły również z innych instytucji, w których dyrygował). Jest to znakomity młody (31 lat) artysta, przed którym Polska i świat stoją otworem, najlepszy i najbardziej profesjonalny dyrygent w tej instytucji od wielu lat. Zawsze przygotowany, uśmiechnięty, jeśli coś ustali na próbie to można być tego pewnym na spektaklu. Proszę sobie nie wycierać nim twarzy, że tak kolokwialnie pozwolę sobie napisać. Z Pani strony pojawiały się też ataki na szefa związku zawodowego, p. Karola P. Jest to ostoja spokoju i człowiek, który od samego początku chciał porozumienia z p.Dyrektorem, jednak napotykał na ścianę. Nawet krótko przed odwołaniem MNN apelował do zespołu o zachowanie spokoju i do końca liczył na kompromis. Co do krytyki Pani Dyrektor Koleszko i jakichś plotek dot. zamówień - cóż, jako Artysta nie będę się do tego odnosić, nie jestem osobą kompetentną i dziwię się, że Pani daje sobie prawo do takich ocen.
~Heinz Müller 2019-12-05 14:55:33 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Nie przypisuj sobie nieswoich zasług. Teatr to ludzie, a nie jakiś zakompleksiony Edmund, który ledwo co dyryguje. Nie jestem tym za kogo mnie bierzesz Edmund. Już ci tłumaczyłem: jestem Liechtensteinczykiem, poddanym najjaśniejszego pana księcia Liechtensteinu. Bardzo leży mi na sercu dobro opery we Wrocławiu, wiec interesuje mnie ten temat i go komentuje opierając się na dokumentach najwyższych organów państwowych. zamiast spuścić głowę, przyjść do opery i na forum powiedzieć „Przepraszam za to, co zrobiłem” to dalej się tu stawiasz.
~Prawo2019-12-05 14:38:29 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz , A raczej Tomaszu K. Muzyku orkiestry OW od krótkiej chwili. Rozbawiłeś mnie do łez, dziękuję. Twe hymny pochwalne dla wątpliwych ludzi nie gasną. Powiem Ci jedno jako Melomanka i Manager, gorszej buty, pychy dawno nie czytałam. Trudno traktować poważnie takie komentarze ale to jest obraz jakie destrukcji instytucji dopuścił się Organizator. Proszę pamiętaj z gronem popleczników. To publiczność jest największym sponsorem i krytykiem dla pracy zespołu Artystów. A co do porównania klasy dyrygentów to zejdź na ziemię dorobek artystyczny mówi sam za siebie. A co do kompetencji p. Koleszko to dowcip dnia. Człowieku trzeba mieć poparte doświadczenie w swoim CV okresem długoletnim zarządzania instytucjami kultury. To nie nie program księgowy. Już są pierwsze sytuacje tego zarządzania. Zatrudnione ludzi z nakazu po znajomościach wg zasług, niepłacenie na czas wg umów w zakupach inwestycyjnych, zlecanie gali solistą poza Teatru, zmiana repertuary i zagrożenie premiery Zemsty Nietoperza. Mówisz o dialogu i kulturze. To jest jego brak. Pisma są na to. Poza tym łatwo jest Wszystkim na ten moment konsumować fundusze pozostawione przez kadrę zarządzającą. Pracować na czyjej pracy przygotowanej w każdym calu.. Ale poczekaj cierpliwie . Nie pisz tych bzdur bo sam się ośmieszasz.. Pan Michał Bobowiec zrobił błąd zaufał niewłaściwym ludziom, którzy zagrali role życia w UM. Skandal i Wstyd brak kultury, brak przejrzystości i profesjonalizmu na każdym kroku. Ale wiedz jedno chcecie latać jak jeszcze nie umiecie chodzić po drogach i labiryntach życia . Nie obrażaj uczciwych ludzi zakończ tą stalą nowe nienawiści ... Zatrzymaj się na moment i zrób porządek w swoim wnętrzu .. Bo to co piszesz jesteś nie ba czasie ..
~Heinz Müller 2019-12-05 12:03:17 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Złe Prawo trzeba uchylić - zostałeś wiec uchylony na wieki wieków. To nie żarty 4000 brutto za jedno co najwyżej przeciętne machnięcie to jednak niezły rozmach, a innym 40x mniej. Świat nie jest dziwny - światem rządzi w wielu wypadkach zasada przyczynowości. Złodziejstwo edmundowskie doczekało się słusznej - choć jak na razie niewielkiej - kary. Cała ta klika Edmund, głupio-mądra wc-dyr i solidaruchy odcięta brutalnie i nagle od koryta. Do szanownego pana Banaszaka to pod względem jakości dyrygowania Edmund nie ma nawet startu, mógłby się od niego bardzo wiele nauczyć. Ma duże szanse zostać wybitnym dyrygentem także za granica. Jest to osoba kulturalna, doświadczona i mająca opanowana partyturę, doskonała cheironomię, czego nie posiada Edmund - jego (Edmunda) dyrygowania to takie zaganiane kolka, bez subtelności interpretacje, słaba motoryka ruchu, brak wyczucia frazy, rytmu, tempa, nieprzygotowana partytura, brak właściwej znajomosci instrumentoznawczej, nieczytelna cheironomia - po prostu bardzo bardzo słabo. Pani Koleszko jest za to - w odróżnieniu od słusznie uchylonego Prawa - wyważonym menadzerem, dobrze wykształcona. Sam poślizg w płatnościach nie jest złamaniem dyscypliny finansów publicznych. Jej złamaniem jest powierzenie sobie licznego dyrygowania za 40-krotność stawki pracownika oraz 400-krotność w przypadku odgrzewanych, premierowych kotletów. Sama zgoda od Samborskiego jest tylko formalnością i nie zwalnia z myślenia i dbania o dobro opery, także Time to say goodbye po raz 2. Kup bilet i przyjdz na gale Edmundzie
~Prawo2019-12-05 10:18:39 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz M, Powiem Ci jedno nie pamiętam za czasów p. Dyr. Marcina NN takiej Gali by soliści i solistki nie brały czynnego udziału. A tu proszę Koleszko z kierownikiem muzycznym układa klocki wg skostniałych potrzeb z miasta pod solistkę gościną Aleksandrem K.K i interesy Adama B. Młody dyrygent pogubił się troszkę w swej wielkości. I to są profesjonalne decyzje Koleszko i trupy w OW. Naprawdę zarządzać instytucją kultury w sposób poprawny, profesjonalny nie wielu potrafi. Dlaczego bo to dziwny jest świat ... polecam dalsze słowa Cz. Niemena.
~anonim2019-12-05 09:59:06 z adresu IP: (5.39.xxx.xxx)
Boksujecie się między sobą,a boksować trzeba dwie osoby pana Bobowca i panią Dziedzic,którzy są winni za całe zło.Celowo drażnią ludzi zaangażowanych źle opłacanych i doszło do tego,że"się między sobą szarpiecie".Trzeba dorwać się do "gardeł" ludziom na wstępie wymienionym dość bagatelizowania i lekceważenia dziedziny za którą głową odpowiadają biorą grubą kasę,a instytucje im podległe w "nosie mają"! Koniec tego bałaganu wszyscy już dosyć tego mają!
~Prawo2019-12-05 09:38:58 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz M, Byś nie żył w nie świadomości to Twe hymny pochwalne dla Koleszko są hipokryzją . Ja obserwuję z boku poziom kompetencji owej osoby . To niepłacone na czas zgodnie z umowami za zakupy inwestycyjne . Czyli łamanie dyscypliny finansów. Drugie zmiana repertuaru (na miesiąc przed datą wydarzenia)dotyczącej Gali Sylwestrowej. Na gwiazdy polskiej sceny. Wiele reklamacji i oburzenie publiczności bo jak można za to brać 250 zł. Jak można tak traktować publiczność. No i kolejny kamyczek za moment spadnie kolejny spektakl z repertuaru „ Zemsta Nietoperza” zapytaj dlaczego? Po trzecie słownictwo i zachowanie danej osoby na poziomie magla z PRL. Ewidentny duet z HR brak spotkań i rozmów z kierownikami Teatru. A modne słowo krążące po mieście i teatrze często nadużywane przez faworytkę Koleszko to cytuję spadówa To obraz profesjonalnego zarządzania teatrem. To nie rób kpiny antagonisto z siebie i Teatru. Bo prawda jest inna, wręcz pokazująca obraz niszczenia dobrego wizerunku OW. Ukłony ..
~Prawo2019-12-05 08:17:52 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Heinz M, Przepraszam, to co piszesz traktuję jako kiepski żart z Ciebie :)))) Twe słowa pozwolę sobie zignorować. Twe prywatne interesy w niszczeniu uczciwych ludzi (jakim była poturbowana kadra OW) są tylko małym ziarenkiem.. Znam twe niskie obarczone błędami wypowiedzi od 18 miesięcy(..) Jesteś mitomanem piszącym stale pseudo prawdę pod Ciebie i innych. Twój stały hymn, który można odnaleźć w internecie w wielu miejscach jest dowodem na twą mowę nienawiści. Tak więc Tomaszu K, proszę zabierz się do uczciwej pracy(..) oddając szacunek drugiemu człowiekowi. Nie osadzaj, nie krytykuj, nie kłam, nie mów fałszywego świadectwa wobec bliźniego... na ten czas Adwentu. Ale na koniec Ci powiem czas jest cierpliwy... A Ja jestem kobietą uznającą tylko Prawdę. I to co zrobiono z kadrą zarzadzający zawsze głośno powiem SKANDAL. Ale powiem Ci jedno Michał Bobowiec jest też ofiarą pseudoprawdy od hejterów i ludzi mających swoje prywatne interesy. Niestety, nieświadomie uległ zafałszowanej magi trupy terenowej opery, dla których manipulacja intrygi, kokieteria jest chlebem powszednim. Dlatego te słowa kieruję do Organizatora. Panie Michale, zapewniam, iż prawda jest inna. Pan o tym dziś już dobrze wie.Może czas i pora dla Wszystkich stron na roztropność i rozwagę.Brak dialogu partnerskiego do niczego nie prowadzą. Kultura i sztuka wymaga szczególnej dbałości, wrażliwości ale zarazem ogromnej czujności opartej na profesjonalizmie. Pozostaję z dobrą myślą racjonalnego podpatrzenia na całokształt spraw TP i OW. Wybacz, nie wywołuj mnie swymi bredniami do odpowiedzi, bo mój czas jest cenny... Żegnam
~Marek Kramarz2019-12-04 23:37:50 z adresu IP: (77.115.xxx.xxx)
Pislam , jak wszysto , zniszczył wybitną scenę - Teatra Polski we Wrocławiu. To barbarzyncy.
~Heinz Müller2019-12-04 23:14:51 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Ależ to Prawo jest chamskie i wredne. Samo brało po 4 tysiące brutto za spektakl (muzyk 100 zł brutto za ten sam spektakl), a teraz czepia się tego, że ktoś się uczciwie dostał do instytucji, stając (jak każdy) w szranki z konkurencją. Widać na tym tle wyraźnie z jakiego rodzaju obrzydliwym i cynicznym osobnikiem mieliśmy przez ostatnie lata do czynienia. Pani Koleszko robi znakomitą robotę - mając taki beton wokół siebie należy tylko jej współczuć. Edmund - Time to say goodbye. Na miejscu rektora akademii w Gdańsku przemyślałbym dalsze zatrudnianie niegospodarnego dyrektora.
~Pidi2019-12-04 20:05:46 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Odpowiadam: proces rekrutacyjny na stronie opery w aktualnościach i na przesluchania com ! Także nie kłam na forum i nie przylepiaj łajna uczciwym ludziom...
~Mam pytanie2019-12-04 20:04:51 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Czy Pan Tomasz Kubon przebrał się w Heinza Mullera i od roku w mediach hejtuje OW? I czy to prawda, że w nagrodę dostał etat w operze? Chętnie zrobię o tym materiał.
~Prawo2019-12-04 21:20:51 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Pidi Przepraszam czy są Pani znane podstawowe zasady dobrego wychowania, bo mam wielkie wątpliwości. Pracownik instytucji kultury bez kultury.
~Pidi2019-12-04 20:32:31 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Napisz może o tych których sprowadził do Wrocławia MNN którzy kompletnie bez odpowiedniego poziomu gry pracowali i donosili na kolegów....
~Prawo2019-12-04 19:33:11 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
A tu jak zarządza się ręcznie OW. Dla mnie jasny dowód na nieprofesjonalne traktowanie przez Organizatora. Główny hejter p. Dyr. Marcina Nałęczs Niesiołowskiego na wszystkich mediach społecznościowych p. Tomasz Kubon,jest Muzykiem orkiestry OW. Został wynagrodzony osobiście za hejt i mowę nienawiści w stosunku do poturbowanej kadry. To jest przykład jawny niszczenia instytucji przez ręczne sterowanie przez p. Koleszko i Michała Bobowca. Można prześledzić wszelkie media jak aktywnie wszędzie hejtiwał i pisał frazesy. Wstyd i skandal co to za standardy zarządzania instytucją. Polecam popatrzeć na fanpage Michała Bobowca, ZZ PAMO.. i całe forum pisane pod siebie pod prywatne interesy. Więc Ja dziś zadaję pytanie gdzie proces rekrutacyjny na takiej klasy muzyka??? Czy to powrót do PRL, tak. Cała trupa terenowa Opery w terenie znajdzie zatrudnienie w OW. To jest destrukcja i niszczenie instytucji. Wstyd, wstyd . Nie tylko polityka weszła do instytucji ale kumoterstwo i skostniałe zarządzanie ręczne. Wszelkie poczynania, które były opisywane przez Mnie znajda wyraz w faktach i prawdzie. Ot, obraz niegodny instytucji kultury. Ludzie o niskim poziomie kultury niegodne postawy jako Artysta, są zatrudniani po znajomościach. Czyli Me słowa się spełniły zleceniodawca król władzy nagradza zleceniobiorców, będących grupa hejterów i trolli internetowych. SKANDAL.
~Morbidetto 2019-12-04 19:09:41 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
1. Melski wyreżyserował WSZYSTKIE swoje spektakle za dyrekcji Morawskiego. Łatwo to sprawdzić choćby na e-teatr. 2. Czasy "jedzenia z ręki" minęły dawno. Jakoś wiosną 2016. 3. Solidarność bez wątpienia jest najsilniejszym związkiem zawodowym w Polskim, a nawet w polskim teatrze w ogóle. Nie jest jednak związkiem kretynow i dyktatorów. 4 Jest w Polskim taki związek, co by chciał, ale nazywa się inaczej. 5. Sturba wasza suka!
~Prawo2019-12-04 18:25:33 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Pidi, Piszesz takie niskie osobiste animozje. A merytoryki brak. Co do procesu i wyroku z WSA. To uprzejmie Cię informuję, iż powyższy wyrok nie jest prawomocny. Oprócz tego WSA by znać akta i status sprawy trzeba być pełnomocnikiem.A nim nie jesteś, to proszę daruj sobie. Pisanie fałszu i pseudo prawdy. To hipokryzja.
~Marek Kramarz2019-12-04 17:48:04 z adresu IP: (46.76.xxx.xxx)
Tka to jest jeśli sztuką sterują zza biurka niedouczni urzędnicy. Teatr Polski we Wroclawiu to byłą Świątyni Sztuki. Teraz nędzą.
~Zawodowcy z teatru 2019-12-04 16:53:44 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Ha ha !!! A czy nie jest teraz w natarciu absolwent przyzakładowych kursów teatralnych Melski, którego inżynier Budzanowski zrobił czołowym reżyserem w TP ? Traktorzyści do traktorów!!!!
~Śmiechu warte 2019-12-04 16:41:35 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
"Budzanowski wybił się na niepodległość " ????????????????i teraz je z ręki Melskiemu i Solidarności.
~Bobowiec i Dziedzic2019-12-04 16:36:51 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Ci Państwo chcą mieć takiego dyrektora, aby nim sterować i trzymać go na smyczy. Budzanowski wybił się na niepodległość, więc się już im nie podoba i robią wszystko, aby mu utrudnić pracę. Cały czas szukają kandydata miernego, ale wiernego. Dobrze powiedział jeden z aktorów tego teatru, że kulturą w urzędzie marszałkowskim zarządzają IGNORANCI.
~Pamparampam2019-12-04 16:36:04 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
https://oko.press/glinski-daje-miliony-swoim-i-rydzykowi-ministerialne-dotacje-na-2019-r/
~Pidi2019-12-04 16:25:52 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Pani wicem. to koleżanka MNN, baaaaardzo pomogła wygrać mu ustawiony pod niego konkurs na dyr Opery...Trudno żeby podważała swoje działania od lat. A o poziomie opery za słusznie minionego już dyr nie ma bladego pojęcia- tak jak jej przełożony Gliński. I jeszcze jedno-Wyrok WSA jest już prawomocny-wojewoda miał 30 dni na odwołanie do NSA, czego w tym czasie nie uczynił- tym samym wyrok WSA jest prawomocny
~Prawo2019-12-04 15:06:25 z adresu IP: (185.167.xxx.xxx)
Smutna refleksja. Jako Michał Bobowiec niszczy instytucje kultury. A my na to się patrzymy. Halo, coś nie tak. W przypadku TP, to ogólny cyrk na całą Polskę. W przypadku OW to walec machiny władzy niszczący uczciwych ludzi i ich ciężką pracę. Dla mnie do czasu wyroku skazującego p. Dyr. Marcina Nałęcza Niesiołowskiego, nie przyjmuję postawy moralnej zarządu UM jako godnej profesjonalnego samorządowca. Dlaczego, nikt nie pochylił się nad tematem by pozostawić OW pod zarządzanie zastępcy Dyrektora. Na czas wyjaśnienia mgielnych i bezpodstawnych pomówień, oskarżeń . Od kiedy to urzędnik, samorządowiec jest uprawniony wydawać wyroki, niszcząc uczciwych ludzi. Żyjemy w wolnym kraju i należy powstrzymywać ludzkie osady bez wyroków sądowych. Nikt nie ma uprawnień do podejmowania wątpliwych decyzji, bo człowiek ten ma być chroniony jako normalny uczciwy Obywatel.Ale Wrocław musiał pokazać, swe polityczne oblicze niszcząc dwoje oddanych ludzi dla sztuki i Teatru. Księgowa współodpowiedzialna od strony finansów wg ustawy o finansach publicznych, polecam art. 54. Zarządza Operą. To jest kpina i żart z Teatru i Opera mydlana z trupą terenową. Jak można tak traktować odwołaną kadrę z OW. Za co za ciężka pracę. wszelkie nagrody dla Teatru za wysoki poziom artystyczny. Należy uporządkować cały ten bałagan po MB, przeciąć animozje i realnie popatrzeć na instytucje. Do czego to wszystko dąży i zmierza. Dialog partnerski jest bronią nowoczesnego społeczeństwa . To zachęcam z wielką empatią pochylić się nad tematem TP, OW.
~Birma 2019-12-04 15:06:13 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
No właśnie....jak to zwykle u tej władzy: co innego mówią, co innego jest. Mówią, że to Marszałek wskazuje, ale najlepszy dyrektor to ten, którego my uważamy że jest najlepszy. Same sprzeczności w tej wypowiedzi.
~taaa2019-12-04 14:23:44 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
taaa . My nic nie możemy ale nazwiska Dyrektorów maja być te, które my wskażemy ;) Cóż za swoboda :)
~berto2019-12-04 10:09:33 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
bardzo ubogi repertuar
~Grzegorz2019-12-04 09:02:14 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Biorąc pod uwagę sytuację wielu polskich instytucji kultury, trudno ufać że MKiDN nie ma udziału w tym syfie który się dzieje w TP.
~Pppp2019-12-04 16:37:40 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
https://oko.press/glinski-daje-miliony-swoim-i-rydzykowi-ministerialne-dotacje-na-2019-r/
~Grzegorz2019-12-04 11:01:13 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Jasne, w Teatrzd Starym i Muzeum Narodowhm, by nie szukać zbyt długo też? Żeby nie było, moja ocena działań zarządu województwa w tym kontekście jest bardzo niska i głównie ich za to winìę. Ten szkodnik Gliński jednak też ma swoje za uszami. Bądź co bądż Morawskiego wspierał ile mógł.
~wowka54 r.2019-12-04 09:18:17 z adresu IP: (205.201.xxx.xxx)
Tak się dzieje jak polityka wchodzi w kulturę i nie tylko kulturę. Jeśli tego nie pamiętasz to właśnie podano Ci na tacy. Tak było i znowu jest, a ja głupi myślałem,że nie wróci.
~Taa2019-12-04 09:11:33 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Bzdura, za ten syf w TP i Operze bezpośrednio odpowiada duet Bobowiec & Dziedzic.